Amerykanin psuje wizerunek Rosji

Były inwestor z USA zepsuł rosyjski pokaz w Davos mający zachęcić inwestorów

Publikacja: 27.01.2011 18:30

Amerykanin psuje wizerunek Rosji

Foto: Bloomberg

Bill Browder, który zainwestował w Rosji 4,5 mld dolarów za pośrednictwem swego funduszu Hermitage Capital Management oświadczył podczas Światowego Forum Gospodarczego w Davos, że musiał uciekać z Rosji po zarzuceniu urzędnikom korupcji, gdy zorientował się, że część jego firm została mu skradziona przez pracowników resortu spraw wewnętrznych.

Jeden z jego radców prawnych, Siergiej Magnicki zmarł w 2010 r. w więzieniu na skutek tortur — twierdzi Amerykanin.

Sprawa ta mocno naruszyła zaufanie inwestorów i wywołała wśród zachodnich rządów i organizacji falę krytyki pod adresem Rosji. Prezydent Dmitrij Miedwiediew nakazał wszczęcie śledztwa, wyrzucił z pracy kilku oficjeli, ale główni winowajcy są nadal bezkarni — uważa Amerykanin.

- Prezydent tego kraju zlecił śledztwo ludziom, którzy zabili mojego prawnika — oświadczył grupie panelowej, której przewodniczył pierwszy wicepremier Igor Szuwałow, a w sali było pełno zachodnich szefów firm. — Rok później po śledztwie ludzie, który zabili prawnika zostali awansowani odgórnym poleceniem. Pytam więc ciebie, Igorze, co uchroni innych inwestorów przed takim samym doświadczeniem w Rosji jak moje — dodał podczas dyskusji pt. „Następne kroki Rosji ku modernizacji”.

Jego wypowiedź mocno odbiegała do pochwał dla Rosji płynących od szefów globalnych firm w rodzaju PepsiCo czy Alstoma. Większość prezesów, których firmy mają w Rosji duże umowy albo przedsięwzięcia, mówiła w bardzo łagodnych słowach o konieczności większej przejrzystości i niemal nie wspominała o korupcji i rządach prawa, często wymienianych przez innych inwestorów jako główne problemy w Rosji.

– Rząd robi wszystko co możliwe dla zachęcania zagranicznych inwestorów — stwierdziła na przykład prezes PepsiCo Indra Nooyi. Chwaliła premiera Władimira Putina za szybką akceptację najnowszego zakupu jej koncernu w Rosji. W 2010 r. Amerykanie postanowili przejąć za 5,4 mld dolarów kontrolę nad największym w Rosji producentem żywności i soków, Wimm-Bill-Dann. Akceptacja transakcji trwała kilka miesięcy, premier załatwił to niemal od ręki.

Szuwałow uważany za liberalnego polityka potrzebował tylko 5 minut namysłu, by odpowiedzieć Browderowi, ale jego wypowiedź była skierowana do szerszego grona słuchaczy, nie tylko do Amerykanina.

- Bardzo dobrze znam tę sprawę. Dwadzieścia osób straciło natychmiast pracę. Nie była to sprawa, o której zapomniano następnego dnia — powiedział po angielsku. — Niestety nie znam wyników śledztwa, ani końca tej sprawy. Przeszłość jest zawsze bardzo ważna, choć nie zawsze pozytywna, ale musimy skupić się na przyszłości — dodał.

- Należy przyznać, że nasz kraj zmienia się na lepsze. Jeśli co roku możemy mówić, że rządy prawa są coraz lepsze - nie doskonałe ale lepsze - to uważam, że dobrze wykonuję moją robotę. Musimy pracować razem - zakończył Szuwałow.

Historia rosyjskiego radcy Siergiej Magnicki (37 lat, żonaty, ojciec dwójki dzieci), prawnik do walki z korupcją wykrył, że rosyjska milicja ukradła Browderowi tzw. firmy w skorupce (shell companies, nieaktywne, z małym kapitałem, trzymane do ewentualnych manewrów finansowych) i użyła ich do zawłaszczenia 230 mln dolarów pieniędzy publicznych w ramach największego w Rosji przekrętu ze zwrotem podatku. Zamiast podjąć śledztwo w tej sprawie władze rosyjskie zatrzymały prawnika bez procesu i poddały torturom, aby zmusić go do zeznań. Trzymano go przez niemal rok w celi bez toalety, bito, odmawiano opieki lekarzy.

— Zabrali Siergieja, bo nie mogli dobrać się do mnie — wyznał w listopadzie dziennikowi „Evening Standard” Browder. — Za każdym razem gdy się budzę, myślę o Siergieju i jak zapewnić mu sprawiedliwość. Ucieszy mnie tylko schwytanie winnych, a wiemy, kim są.

Jeszcze przed zgonem prawnika Browder otrzymywał anonimy telefoniczne grożące mu śmiercią.

Dzięki więziennym zapiskom prawnika, opublikowanym w „Nowoj Gazietie” i 450 jego skargom na oprawców są znane nazwiska 60 urzędników wysokiego i średniego szczebla, zamieszanych w pozbawienie go wolności, torturowanie i w spisek, jaki wykrył.

W tym gronie są pułkownik milicji Oleg Silczenko, dziesiątki skorumpowanych sędziów, prokurator, lekarzy więziennych, strażników, prawników. Magnicki oskarżał o przekręt na 230 mln dolarów milicjantów, płk Artioma Kuzniecowa i majora Pawła Karpowa.

Browder żąda zakazu wydawania wiz na Zachód tym 60 osobom, a Parlament Europejski popiera to. Amerykanin żałuje też, że kiedykolwiek pojawił się w Moskwie.

Bill Browder, który zainwestował w Rosji 4,5 mld dolarów za pośrednictwem swego funduszu Hermitage Capital Management oświadczył podczas Światowego Forum Gospodarczego w Davos, że musiał uciekać z Rosji po zarzuceniu urzędnikom korupcji, gdy zorientował się, że część jego firm została mu skradziona przez pracowników resortu spraw wewnętrznych.

Jeden z jego radców prawnych, Siergiej Magnicki zmarł w 2010 r. w więzieniu na skutek tortur — twierdzi Amerykanin.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu