Polska sprzedaje więcej do Niemiec

W styczniu tego roku sprzedaliśmy za zachodnią granicę towary o wartości prawie 20 proc. wyższej niż rok wcześniej

Publikacja: 12.04.2011 02:09

Wymiana z Niemcami

Wymiana z Niemcami

Foto: Rzeczpospolita

– Jeżeli trend ten się utrzyma, zanotujemy w tym roku absolutny rekord obrotów wzajemnych – zapewnia Tomasz Kalinowski, szef wydziału ekonomicznego polskiej ambasady w Berlinie. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Niemiecka gospodarka rośnie w szybkim tempie i według ostatnich prognoz wzrost wyniesie w tym roku 2,8 proc. Dla Polski to dobra wiadomość, gwarantująca zwiększenie eksportu.

Z przedstawionych wczoraj w Berlinie danych wynika, że w minionym roku Polska była dziesiątym pod względem wielkości odbiorcą niemieckiego eksportu i zajmuje 12. miejsce na liście krajów, skąd pochodzi niemiecki import. W 2010 r. polski eksport za Odrę wyniósł 26,4 mld euro i był już nieznacznie wyższy niż w rekordowym roku 2008. Oznacza to, że do Niemiec trafia wartościowo jedna czwarta eksportowanych przez nasz kraj usług i towarów. W 2003 roku udział Niemiec w naszym eksporcie wynosił jedną trzecią. To wynik rozszerzenia rynków zbytu polskiej gospodarki. Wartość niemieckiego eksportu do Polski wyniosła w minionym roku 38 mld euro. To wszystko według niemieckich danych.

Według polskiej statystyki miniony rok zamknął się w obrotach polsko-niemieckich nieznaczną nadwyżką, gdyż wartość polskiego eksportu przekroczyła 30 mld euro przy imporcie z Niemiec niższym o półtora miliarda. Różnice wynikają z odmiennych sposobów liczenia.

Od 1 maja, po otwarciu rynku pracy, Niemcy staną się także krajem, gdzie więcej Polaków będzie szukać zatrudnienia. Ocenia się, że spośród 1,75 mln naszych obywateli zatrudnionych w krajach UE w Niemczech pracuje ok. 400 tys. Czy będzie ich więcej? – Oceniamy, że w najbliższych czterech – pięciu latach pracy w Niemczech szukać będzie 200 – 300 tys. Polaków – mówi Jacek Robak, szef wydziału promocji handlowej polskiej ambasady. Nie będą to wyłącznie wysoko wykwalifikowani fachowcy.

Według Instytutu Gospodarczego z Halle najwięcej naszych rodaków szukać będzie pracy w regionie Düsseldorfu, Górnej Bawarii oraz w rejonie Berlina. Pochodzić będą głównie ze Śląska, Lubuskiego i Kujawsko-Pomorskiego.

– Jeżeli trend ten się utrzyma, zanotujemy w tym roku absolutny rekord obrotów wzajemnych – zapewnia Tomasz Kalinowski, szef wydziału ekonomicznego polskiej ambasady w Berlinie. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Niemiecka gospodarka rośnie w szybkim tempie i według ostatnich prognoz wzrost wyniesie w tym roku 2,8 proc. Dla Polski to dobra wiadomość, gwarantująca zwiększenie eksportu.

Z przedstawionych wczoraj w Berlinie danych wynika, że w minionym roku Polska była dziesiątym pod względem wielkości odbiorcą niemieckiego eksportu i zajmuje 12. miejsce na liście krajów, skąd pochodzi niemiecki import. W 2010 r. polski eksport za Odrę wyniósł 26,4 mld euro i był już nieznacznie wyższy niż w rekordowym roku 2008. Oznacza to, że do Niemiec trafia wartościowo jedna czwarta eksportowanych przez nasz kraj usług i towarów. W 2003 roku udział Niemiec w naszym eksporcie wynosił jedną trzecią. To wynik rozszerzenia rynków zbytu polskiej gospodarki. Wartość niemieckiego eksportu do Polski wyniosła w minionym roku 38 mld euro. To wszystko według niemieckich danych.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje