Reklama

Rosyjska prognoza stabilnego wzrostu

Kreml przyjął możliwe scenariusze rozwoju rosyjskiej gospodarki do 2014 roku. Wszystkie zależą od ceny ropy

Publikacja: 23.04.2011 00:37

Rząd przyjął ostrożny wariant rozwoju

Rząd przyjął ostrożny wariant rozwoju

Foto: Rzeczpospolita

Czarne złoto od lat stanowi bazę do wyliczeń budżetowych i planów rozwoju naszego wschodniego sąsiada. Ropa i gaz dostarczają tam prawie połowę dochodu państwa i pomimo deklaracji o dywersyfikacji źródeł sytuacja się nie zmienia.

W przyjętym przez rząd premiera Władimira Putina programie rozwoju na najbliższe trzy lata cena ropy za baryłkę została przyjęta na ostrożnym poziomie: 93 dol.; 95 dol. i 97 dol. w kolejnych latach.

Wychodząc z tego poziomu, rząd zakłada roczny przyrost gospodarki o 3,5 – 4,5 proc., czyli – jak to określił wicepremier Aleksiej Kudrin – założono „słaby i niestabilny wzrost". Taką ostrożność dyktuje nieprzewidywalność światowych rynków paliwowych związana z sytuacją w krajach będących producentami ropy i gazu.

W tym roku bazowa cena ropy, na której skonstruowany jest budżet Rosji, to 75 dol. Teraz surowiec marki Urals kosztuje 120 dol. i rząd już przygotowuje korekcję budżetu z uwzględnieniem średniej ceny w tym roku – 115 dol. – i dodatkowych 40 mld dol. wpływów z tego tytułu.

Ale sytuacja może się w przyszłych latach zmienić, ze wskazaniem na możliwą obniżkę cen, więc Rosjanie podchodzą do prognoz ostrożnie. Nie zakładają już propagandowo nośnego rozwoju o 7 – 8 proc., jak to było przed kryzysem z 2008 roku.

Reklama
Reklama

Stąd bierze się prognozowany równie niewysoki wzrost produkcji przemysłowej w najbliższych trzech latach: 3,5 – 4,2 procent. Najbardziej powinny przyrosnąć inwestycje w kapitał podstawowy (7,7, – 9,6 procent), choć akurat ten wskaźnik wydaje się zawyżony. Od trzech lat poziom inwestowania w kraju spada. Obroty w handlu detalicznym mają zyskać 4,5 – 6 procenta, a inflacja ma opaść do 4 – 5 procent.

W rządowym dokumencie są jeszcze dwa alternatywne scenariusze rozwoju.

Jeden z nich zakłada skokowy wzrost ceny ropy do 150 dol., a potem równie gwałtowny spadek do 70 dol. Podobnie skokowo zareaguje rosyjska gospodarka.

W ostatnim dominują brak „cenowego szoku" i stabilne ceny ropy nieco przekraczające 100 dol.

 

Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Reklama
Reklama