Reklama

Niemcy chcą kar, za brak zaciskania pasa

Grupa ekspertów, których Bruksela chce wysłać do Aten za kilka dni ma na miejscu przyjrzeć się planom ograniczenia deficytu i do końca września zawrzeć porozumienie w sprawie wypłaty kolejnej transzy pożyczki - 8 mld euro z pakietu wartego 110 mld euro

Aktualizacja: 12.09.2011 05:05 Publikacja: 11.09.2011 23:41

Niemcy chcą kar, za brak zaciskania pasa

Foto: Bloomberg

- Celem misji jest przede wszystkim udzielenie greckiemu rządowi wsparcia technicznego w toczących się pracach - oświadczył w komunikacie unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn.

Po ekspertach Ateny mają znów nawiedzić kredytodawców Grecji, czyli przedstawiciele Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego), którzy wyjechali z Grecji na początku tego miesiąca ze względu na brak postępów ze strony rządu greckiego w dochowaniu zobowiązań do zmniejszenia deficytu.

W niedzielę grecki rząd ogłosił nowe środki mające na celu zmniejszenie deficytu. W uzdrowieniu finansów pomóc mają m.in. dodatkowe wpływy pochodzące z podatku od nieruchomości - sięgające, jak wyliczono 2 mld euro.

Grecki minister finansów Ewangelos Wenizelos zapowiedzial, że w zmniejszeniu deficytu budżetowego, ocenianego na około 8,1 proc., trzeba zastosować rozwiązania, które szybko dadzą rezultaty. Podatek ma być pobierany przy opłatach rachunków za elektryczność od lutego przyszłego roku. Nowy podatek ma wynieść od pół do 10 euro od metra kwadratowego budynku i ma obowiązywać dwa lata.

Premier Jeorjos Papandreu, który przewodniczył w niedzielę nieformalnemu posiedzeniu gabinetu w Salonikach, w sobotnim przemówieniu powiedział, że postanowił zrobić wszystko, co niezbędne, aby uratować Grecję przed bankructwem i utrzymać ją w strefie euro.

Reklama
Reklama

M temu służyć pilne przyspieszenie prywatyzacji, zmniejszenie organizacji państwowych i redukcje w sektorze publicznym.

Nie wszyscy jednak wierzą, że Grekom się uda, niemieckie media już spekulują na temat plajty, która polegałaby na przeprowadzeniu kontrolowanego bankructwa Grecji. Z kolei przed podobnymi przypadkami miałyby strefę euro bronić kary - np. wstrzymywanie wypłat środków z unijnych funduszy dla kraju, który nie pracuje nad poprawą sytuacji finansowej, a nawet przejściowe pozbawienie prawa głosu w Radzie UE.

Według najnowszych danych grecka gospodarka skurczy się w tym roku o około 5,3 proc.

Finanse
Zamożnych Polaków przybywa, progi private bankingu za niskie?
Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama