Ranking najbogatszych Rosjan

Nie mają żadnych hamulców w łączeniu biznesu z polityką. Do urzędowych diet „dorabiają" po kilkadziesiąt milionów dolarów rocznie. Kolekcjonują rezydencje, rolls-royce'y, jachty i statki

Publikacja: 14.09.2011 03:26

Nie mają żadnych hamulców w łączeniu biznesu z polityką.

Nie mają żadnych hamulców w łączeniu biznesu z polityką.

Foto: AFP

Po raz drugi „Forbes" opublikował ranking „Władza i pieniądze" najbogatszych rosyjskich polityków według dochodów ich rodzin za 2010 r.

„Po przeanalizowaniu kilku tysięcy deklaracji majątkowych Forbes znalazł ponad 150 przedstawicieli władzy, których roczny dochód na rodzinę przekracza 1 mln dol. W rzeczywistości ten wskaźnik jest wyższy, bowiem większość regionalnych parlamentów nie publikuje informacji o dochodach i majątku deputowanych. Nie zapominajmy też, że rzecz idzie tu tylko o tych, którzy oficjalnie deklarują swoje dochody" – piszą we wstępie autorzy rankingu.

Ta ostatnia uwaga jest bardzo zasadna. Ubiegłoroczny lider – mer Moskwy Jurij Łużkow – zniknął nie tylko z tegorocznego notowania, ale i z gabinetu oraz z ojczyzny. Po zdymisjonowaniu przez prezydenta Łużkow wraz z córkami i o 27 lat młodszą żoną miliarderką, która zbiła fortunę na interesach z ratuszem, w pośpiechu wyemigrował do Londynu.

O ile jednak Łużkow w niewielkim stopniu parał się biznesem, polegając na aktywności małżonki, o tyle tegoroczna czołówka nie ma żadnych zahamowań. Dochody przepisują na żony i dzieci, ale to oni pociągają za biznesowe sznurki. Wśród dziesięciu najbogatszych jest jeden były ministerialny dyrektor, po dwóch gubernatorów i senatorów i pięciu deputowanych do Dumy. Zanim trafili do polityki, posiadali koncerny budowlane, sieci handlowe, banki czy flotę handlową.

Na czele listy 39-letni senator z obwodu leningradzkiego Andriej Mołczanow. Dochód jego rodziny w 2010 r. „Forbes" ocenił na podstawie deklaracji na w sumie 3,3, mld rubli (110 mln dol.). Majątek senatora wart jest ok. 3,2 mld dol., a jego głównym aktywem jest holding budowlany LSR.

Drugi na liście gubernator obwodu tulskiego 44-letni Władimir Gruzdiew z rodziną zarobił ok. 80 mln dol. Jest założycielem sieci supermarketów Siódmy Kontynent (sprzedał ją w 2007 r.). Jego majątek oceniany jest na 950 mln dol. Gruzdiew ma na koncie zejście podwodne na biegunie północnym w batyskafie MIR-1 na głębokość 4261 m.

Na podium trafił też senator z Murmańska Andriej Guriew. Kontroluje on jednego z największych rosyjskich producentów nawozów – Fosagro. Majątek szacowany jest na 2,3 mld dol. Czwarty to 63-letni deputowany Borys Zubickij. Wspólnie z synami włada grupą Koks w Kuzbasie. Majątek wart jest 0,8 mld dol.

Najstarszy wśród bogatych polityków 66-letni deputowany Nikołaj Borcow był sowieckim ślusarzem, którego władza zrobiła szefem fabryki. Dziś ma majątek (fabryka wody mineralnej) wart 0,7 mld dol.

Siergiej Darkin, 47-letni gubernator Kraju Primorskiego, obsadził rodziną całą Daleką Północ. Żona aktorka jest główną akcjonariuszką banku Primorie, brat – zasiada w radzie nadzorczej floty rybackiej Nachodki.

– W Rosji styk kapitału i władzy jest dużo silniejszy aniżeli w innych krajach, bo znacznie słabsza jest tu kontrola społeczna nad przedstawicielami państwa. Nieprzypadkowa jest obecność przedsiębiorców w parlamencie czy rządzie. Samo znalezienie się na dobrym miejscu listy wyborczej wymaga znajomości i niemałego finansowego wsparcia dla partii – komentuje Jadwiga Rogoża, ekspert ds. Rosji w Ośrodku Studiów Wschodnich. – Do Dumy i Rady Federacji idą więc z reguły dobrze umocowani politycznie milionerzy, którzy często wychodzą stamtąd miliarderami, wykorzystując w pełni polityczne przywileje. I zajmują się pomnażaniem majątków przepisanych na czas urzędowania na bezrobotną żonę czy małoletnie dzieci.

Po raz drugi „Forbes" opublikował ranking „Władza i pieniądze" najbogatszych rosyjskich polityków według dochodów ich rodzin za 2010 r.

„Po przeanalizowaniu kilku tysięcy deklaracji majątkowych Forbes znalazł ponad 150 przedstawicieli władzy, których roczny dochód na rodzinę przekracza 1 mln dol. W rzeczywistości ten wskaźnik jest wyższy, bowiem większość regionalnych parlamentów nie publikuje informacji o dochodach i majątku deputowanych. Nie zapominajmy też, że rzecz idzie tu tylko o tych, którzy oficjalnie deklarują swoje dochody" – piszą we wstępie autorzy rankingu.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje