Reklama

Stracą producenci tańszych aut

Sprzedaż nowych aut w Polsce spadła w ubiegłym roku o ponad 12 proc. O prawie jedną dziesiątą zmalał popyt na samochody używane. Obecny rok może być jeszcze słabszy, spadki szykują się także na rynkach Europy Zachodniej. Bessę odczują zwłaszcza Peugeot z Citroenem, a także Fiat oraz Renault

Publikacja: 05.01.2012 13:00

Największym rynkiem motoryzacyjnym europy pozostają niemcy

Największym rynkiem motoryzacyjnym europy pozostają niemcy

Foto: Rzeczpospolita

Dla pol­skie­go ryn­ku no­wych aut mi­nio­ny rok oka­zu­je się wy­jąt­ko­wo sła­by. Licz­ba re­je­stra­cji spa­dła w po­rów­na­niu z ro­kiem wcze­śniej­szym o 12,34 proc. – do nie­ca­łych 275 z pra­wie 314 tys. sztuk. Na 15 ma­rek o naj­więk­szej sprze­da­ży za­le­d­wie czte­rem uda­ło się po­pra­wić ubie­gło­rocz­ny wy­nik. Wy­jąt­ko­wo fa­tal­nie wy­glą­da pod­su­mo­wa­nie grud­nia: we­dług In­sty­tu­tu Sa­mar licz­ba re­je­stra­cji w mi­nio­nym mie­sią­cu po­szy­bo­wa­ła w dół o po­nad 34 proc. – Przy­czy­ny spad­ku tkwią w splo­cie kil­ku czyn­ni­ków, ta­kich jak nie­pew­na sy­tu­acja go­spo­dar­cza i wpro­wa­dzo­ne z po­cząt­kiem ub. ro­ku zmia­ny w VAT – twier­dzi pre­zes Sa­ma­ru Woj­ciech Drze­wiec­ki.

Ale ten rok mo­że oka­zać się jesz­cze gor­szy. W przy­pad­ku po­gor­sze­nia się sta­nu pol­skiej go­spo­dar­ki w 2012 ro­ku bę­dzie­my mie­li do czy­nie­nia z ko­lej­ny­mi spad­ka­mi sprze­da­ży, a licz­ba re­je­stra­cji no­wych aut mo­że spaść do po­zio­mu 250 tys. sztuk. Je­śli jesz­cze utrzy­ma się wy­so­ki kurs eu­ro, spad­ki mo­gą się­gnąć po­zio­mu 220 – 200 tys. sztuk.

Li­de­rem pol­skie­go ryn­ku po­zo­sta­je Sko­da, nie­prze­rwa­nie utrzy­mu­ją­ca się na pierw­szej po­zy­cji od prze­szło 30 mie­się­cy. Na ko­lej­nych miej­scach zna­la­zły się Ford, Opel i Volks­wa­gen, na­stęp­nie To­yo­ta i Fiat. Te dwie ostat­nie mar­ki od­no­to­wa­ły w ubie­głym ro­ku bar­dzo du­że, aż dwu­cy­fro­we spad­ki sprze­da­ży. Na­to­miast moc­no po­pra­wi­ły wy­ni­ki Nis­san oraz Che­vro­let – od­po­wied­nio o bli­sko 15 i 24 proc. Dla te­go ostat­nie­go był to na­wet re­kor­do­wy rok w hi­sto­rii mar­ki w Pol­sce.

Bes­sa do­tknę­ła także ry­nek aut uży­wa­nych. Pry­wat­ny im­port skur­czył się w po­rów­na­niu z ub. ro­kiem o po­nad 67,8 tys. sztuk, tj. o 9,4 proc., do po­zio­mu nie­ca­łych 654,4 tys. aut. Głów­ny­mi przy­czy­na­mi by­ły ro­sną­ce kosz­ty im­por­tu (sła­by zło­ty). Ale także wzrost kosz­tów utrzy­ma­nia, więk­sze ry­zy­ko utra­ty pra­cy i ma­le­ją­ca ofer­ta ta­nich, lecz młod­szych wie­kiem aut na ryn­kach Eu­ro­py Za­chod­niej.

We­dług sza­cun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych firm ana­li­tycz­nych, sprze­daż no­wych sa­mo­cho­dów w Eu­ro­pie w 2012 ro­ku ra­czej nie utrzy­ma się na obec­nym po­zio­mie. – Eu­ro­pę cze­ka re­ce­sja, a sprze­daż aut z pew­no­ścią spad­nie – twier­dzą ana­li­ty­cy Ci­ti­gro­up. Ich zda­niem fa­tal­ną sy­tu­ację na ryn­ku mo­to­ry­za­cyj­nym od­czu­ją przede wszyst­kim PSA Peu­ge­ot Ci­tro­en, Re­nault SA oraz Fiat. PwC prze­wi­du­je na przy­szły rok spa­dek sprze­da­ży aut o 4 proc., do ok. 13 mln z 15 mln w ro­ku 2011. Ten rok ma być pią­tym ko­lej­nym ro­kiem spad­ku od 2007, kie­dy to sprze­da­no aż 16 mln aut.

Reklama
Reklama

Peu­ge­ot, Ci­tro­en, Fiat i Re­nault są dla­te­go w tak trud­nej sy­tu­acji, że na­dal naj­bar­dziej uza­leżnio­ne są od ryn­ku eu­ro­pej­skie­go. W przy­pad­ku Peu­ge­ota jest to 73 proc. je­go sprze­da­ży (mię­dzy in­ny­mi z te­go po­wo­du stra­cił wczo­raj sta­no­wi­sko szef oby­dwu ma­rek Je­an Marc Ga­les, któ­re­go za­stą­pił Fre­de­ric Sa­int-Geo­urs). W pla­nach jest dra­stycz­na re­duk­cja za­trud­nie­nia. Udział ryn­ku eu­ro­pej­skie­go w sprze­da­ży Re­naul­ta wy­no­si 70 proc. a Fia­ta na­dal 54 proc. Wło­ski kon­cern ra­tu­je w tej chwi­li pro­duk­cja w Bra­zy­lii oraz fu­zja z Chry­sle­rem, któ­ry ko­rzy­sta z bo­omu w USA. Pie­nią­dze stra­ci w tym ro­ku w Eu­ro­pie także Ge­ne­ral Mo­tors, któ­re­mu nie uda się wy­peł­nić pro­gnoz z wio­sny 2011, kie­dy sze­fo­wie kon­cer­nu obie­cy­wa­li, że w tym ro­ku Opel i Ge­ne­ral Mo­tors Eu­ro­pe wyj­dą na ze­ro. Po­nad 300 mln dol. strat bę­dzie miał w Eu­ro­pie Ford, i to w sy­tu­acji, kie­dy kosz­tem pro­du­cen­tów fran­cu­skich uda­ło mu się zwięk­szyć udział w ryn­ku. To­yo­ta także ma kło­po­ty: ubie­gło­rocz­na sprze­daż w Eu­ro­pie wy­nio­sła 505,888 tys. aut, czy­li o 8 proc. mniej niż rok te­mu.

Pre­zes Fia­ta Ser­gio Mar­chion­ne nie ukry­wał w roz­mo­wie z „Au­to­mo­ti­ve News", że nie bę­dzie w sta­nie szyb­ko dojść do sprze­da­ży w wy­so­ko­ści 6 mln aut, któ­re by­ły gwa­ran­cją utrzy­ma­nia się w świa­to­wej czo­łów­ce pro­du­cen­tów. Na rok 2014 Mar­chion­ne pla­nu­je sprze­daż w wy­so­ko­ści 4,9 mln aut.

Z ko­lei dy­rek­tor ge­ne­ral­ny Re­nault Car­los Ta­va­res nie ma złu­dzeń, że sy­tu­acja się po­pra­wi. – W ostat­nich ty­go­dniach wi­dać do­kład­nie, że ten­den­cje na ryn­ku są do­kład­nym po­wtó­rze­niem sy­tu­acji z je­sie­ni i zi­my 2008 ro­ku. To wy­jąt­ko­wo trud­na sy­tu­acja – mó­wi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów: d.walewska@rp.pl a.wozniak@rp.pl

Opinia: Chung Mong­-Koo pre­zes Hy­un­dai Mo­tor Gro­up

Na­sze pla­ny na rok 2012 prze­wi­du­ją 7 mi­lio­nów sprze­da­nych aut. W tym ce­lu po­pra­wi­li­śmy ko­mu­ni­ka­cję po­mię­dzy fa­bry­ka­mi w róż­nych kra­jach. Ale mam świa­do­mość, jak trud­no bę­dzie zwięk­szyć sprze­daż, gdy go­spo­dar­ka bę­dzie prze­ży­wać kło­po­ty, a kon­ku­ren­cja sta­nie się bar­dziej za­żar­ta. Chce­my jed­nak wy­ko­rzy­stać ten czas na umoc­nie­nie na­szej po­zy­cji glo­bal­ne­go kon­cer­nu. Po­mo­gą nam w tym trzecia fa­bry­ka Be­jing Hy­un­dai oraz no­we li­nie w Bra­zy­lii, gdzie pro­duk­cja roz­pocz­nie się w tym ro­ku. W ten spo­sób prze­zwy­cię­żymy spo­wol­nie­nie w Europie.

Reklama
Reklama

 

Maleją wpływy z vat

Na spadku sprzedaży traci budżet

Zmniej­sze­nie sprze­da­ży sa­mo­cho­dów ude­rza w bu­dżet pań­stwa. We­dług sza­cun­ków Pol­skie­go Związ­ku Prze­my­słu Mo­to­ry­za­cyj­ne­go tegoroczny spadek sprzedaży kosztował przeszło pół miliarda złotych. Tyle bo­wiem wy­nio­sła­by ak­cy­za wraz z VAT od pra­wie 39 tys. po­jaz­dów, o któ­re skur­czył się ubie­gło­rocz­ny ry­nek. Tym­cza­sem w przy­pad­ku re­ali­za­cji czar­ne­go sce­na­riu­sza na rok 2012 wpły­wy do bu­dże­tu mo­gą się jesz­cze bar­dziej zmniej­szyć – o ko­lej­ne ćwierć mi­liar­da zło­tych. Na słab­ną­cym ryn­ku tra­ci tak­że za­trud­nia­ją­ca bli­sko 50 tys. osób bran­ża di­le­rów, któ­ra w cią­gu ostat­nich dziesięciu lat za­in­we­sto­wa­ła w roz­wój sie­ci sa­lo­nów ok. pół­to­ra mld eu­ro. To bli­sko 1 tys. przed­się­biorstw (97 proc. to fir­my ro­dzin­ne) pro­wa­dzą­cych ok. 2 tys. punk­tów sprze­da­ży. W ubie­głym ro­ku jej ren­tow­ność dra­ma­tycz­nie się po­gor­szy­ła. Utrud­nia to spła­tę kre­dy­tów za­cią­gnię­tych na bu­do­wę sa­lo­nów. A fi­nan­so­wa­no ni­mi bli­sko trzy czwar­te in­we­sty­cji. Po­głę­bie­nie spad­ku sprze­da­ży mo­że się od­bić na za­trud­nie­niu w sa­lo­nach: każ­de 10 tys. aut da­je pra­cę dla pół­to­ra ty­sią­ca osób. Płyt­ki ry­nek osła­bia rów­nież szan­se na no­we in­we­sty­cje w pro­duk­cję aut. Stra­te­gia in­we­sto­wa­nia za­kła­da, że no­we fa­bry­ki sta­wia się tam, gdzie sprze­da­je się pro­dukt.

Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama