Litwa nie przegoniła Polski

Ale nie sprawdził się czarny scenariusz: Litwa wciąż jest biedniejsza niż nasz kraj

Aktualizacja: 21.06.2012 05:07 Publikacja: 21.06.2012 05:06

Kraje Europy środkowo-wschodniej należą do najbiedniejszych w Unii

Kraje Europy środkowo-wschodniej należą do najbiedniejszych w Unii

Foto: Rzeczpospolita

Poziom zamożności w Polsce w 2011 r. wynosił 65 proc. unijnej średniej – podał wczoraj wstępne dane unijny urząd statystyczny Eurostat. To piąty wynik od końca, za nami są Litwa (62 proc.), Łotwa (58 proc.), Rumunia (49 proc.) i Bułgaria (45 proc.). Takie same pozycje tych pięć najbiedniejszych krajów UE zajmowało także w 2010 roku.

Tym samym nie sprawdził się scenariusz, jaki „Rz" nakreśliła kilka dni temu, że Litwa prześcignie nas w poziomie bogactwa, chociaż nasz sąsiad rozwija się bardzo szybko. W?porównaniu z 2010 r. jego zamożność w stosunku do średniej UE wzrosła najbardziej wśród wszystkich krajów UE – o 5 pkt proc. Jak się okazuje, nie wystarczyło to jednak, by wyprzedzić Polskę.

Polsce w uzyskaniu lepszych wyników niż nasze prognozy pomógł spadek poziomu cen w porównaniu z 2010 r. W stosunku do unijnej średniej wynosił on 60,1 proc., czyli o prawie 2 pkt proc. mniej niż w 2010 r. Za to na Litwie poziom cen nieco się zwiększył – do 65,6 proc.

Te zmiany miały wpływ na Standard Siły Nabywczej (PPS). To sztuczna waluta, która eliminuje różnice w poziomie cen pomiędzy krajami. I właśnie w tej walucie liczony jest poziom zamożności poszczególnych krajów, czyli PKB na głowę wyrażony w PPS. Tymczasem w naszej prognozie założyliśmy, że PPS w 2011 r. ukształtuje się na poziomie z 2010 r.

W 2011 r. czołówkę najbogatszych krajów UE otwierał Luksemburg – 274 proc. unijnej średniej. Dalej jest przepaść:?w kolejnej w zestawieniu Holandii poziom zamożności sięga 131 proc. średniej, w Austrii 129 proc., a Irlandii – 127 proc. (wcześniej Irlandia zajmowała trzecią pozycję). Grecja spadła w 2011 r. na 17. miejsce z 15. w 2010 r. Jej zamożność zmniejszyła się z 90 do 82 proc. średniej. Był to najbardziej spektakularny spadek, ale pogorszyła się też sytuacja Wielkiej Brytanii, Portugalii, Cypru, Danii, Holandii, Słowenii, Hiszpanii i Francji.

Choć Polska wciąż zalicza się do najbiedniejszych krajów Unii, dotychczas całkiem szybko udawało się nam nadrabiać zaległości. Jeszcze w 1994 r., nasze bogactwo szacowane było na 43 proc. średniej, w 2004 r. – na 51 proc. (do 65 proc. obecnie). Ale jak szybko uda się nam dogonić kraje zachodnie? – Na osiągnięcie unijnej średniej potrzeba co najmniej dwóch dekad – uważa Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku. – I to przy założeniu, że będziemy się rozwijać w tempie szybszym niż cała UE o 1 – 1,5 pkt proc. To całkiem długa perspektywa i wiele zależy od polityki gospodarczej rządu – dodaje.

W tym okresie np. przestaniemy otrzymywać już tak ogromne dotacje z UE i trzeba będzie się  zastanowić, jak wypełnić tę lukę. Powoli będzie się też wyczerpywać nasza naturalna przewaga – np. niskie koszty pracy. – Bardzo istotny jest także wzrost konkurencyjności eksportu. Bez zwiększenia udziału naszego handlu w globalnej wymienia nie ma co marzyć o w miarę szybkim doganianiu zamożności UE – zauważa Borowski.

Istnieją także scenariusze, wedle których doganianie miałoby potrwać do 50 lat lub nawet nigdy nie nastąpić.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.cieslak@rp.pl

Poziom zamożności w Polsce w 2011 r. wynosił 65 proc. unijnej średniej – podał wczoraj wstępne dane unijny urząd statystyczny Eurostat. To piąty wynik od końca, za nami są Litwa (62 proc.), Łotwa (58 proc.), Rumunia (49 proc.) i Bułgaria (45 proc.). Takie same pozycje tych pięć najbiedniejszych krajów UE zajmowało także w 2010 roku.

Tym samym nie sprawdził się scenariusz, jaki „Rz" nakreśliła kilka dni temu, że Litwa prześcignie nas w poziomie bogactwa, chociaż nasz sąsiad rozwija się bardzo szybko. W?porównaniu z 2010 r. jego zamożność w stosunku do średniej UE wzrosła najbardziej wśród wszystkich krajów UE – o 5 pkt proc. Jak się okazuje, nie wystarczyło to jednak, by wyprzedzić Polskę.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje