– To może być najciekawsze spotkanie władz monetarnych od miesięcy. Szczególnie ważny będzie komunikat Rady, który powinien wskazać jej podejście do przyszłej ścieżki stóp procentowych – podkreśla Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego. – Nikt nie oczekuje cięcia stóp we wrześniu, pierwszy możliwy termin to październik – dodaje. Jak mówi, rynek będzie chciał się zapoznać z ocenami członków RPP dotyczącymi kondycji polskiej gospodarki i perspektyw inflacyjnych. – Do tej pory Rada była dużo bardziej jastrzębia niż rynek, inaczej odczytywała dane. Czekamy, co teraz powie – mówi Kalisz.
Rynek finansowy już zaczął wyceniać przyszłe obniżki stóp w Polsce. trzymiesięczna stawka Wibor, na której oparte jest oprocentowanie kredytów hipotecznych, spadła do 4,99 proc. z 5,11 proc. przed kilkoma dniami. Oznacza to, że spłacający raty kredytów hipotecznych w złotych zapłacą w najbliższych miesiącach mniej niż dotąd.
A dlaczego miejscem spotkania szefów banków centralnych jest właśnie Jackson Hole? To proste. Bo tam właśnie najlepiej można złowić „na muchę" pstrąga tęczowego. A to było ulubioną rozrywką Paula Volckera, prezesa Fed od 1979 do 1987 r., którego trudno było wywabić z Waszyngtonu na jakąkolwiek konferencję. Ostatecznie przyjechał do Jacksons Hole, złapał kilka pstrągów i od 1982 r. sam organizował tam konferencje, na które zapraszał najważniejszych światowych ekonomistów i prezesów banków centralnych.
Lubił tam jeździć poprzednik Bernanke Alan Greenspan, który śmiał się do rozpuku, kiedy doprowadzał dziennikarzy do rozpaczy na wszystkie pytanie odpowiadając niezmiennie: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Odpowiedział tak również zapytany: czy może potwierdzić informacje o swojej śmierci? Bez specjalnego rozbawienia.
W Jackson Hole zaatakował Greenspana amerykański ekonomista Raghuram Rajan. Kiedy odchodzącego prezesa Fed żegnano z honorami, Rajan ośmielił się powiedzieć, że podczas panowania Greenspana system finansowy został wystawiony na poważne ryzyko. Rajan został zakrzyczany przez innych uczestników konferencji, a za trzy lata okazało się, że miał rację.
Znaczenia dla światowej gospodarki konferencja w Jackson Hole nabrała w 2010 r., kiedy Bernanke przedstawił tam swój program dla Fed. Wśród opcji, jakie zakładał, była kolejna runda skupowania obligacji. Ta decyzja spowodowała wówczas trwającą osiem miesięcy hossę na giełdach, a indeksy wzrosły dzięki niej o 28 proc.