Reklama

Strefa euro w recesji, której skutki odczuwa też nasz region

Pogłębiająca się dekoniunktura w Europie Zachodniej coraz mocniej uderza w nasz region

Publikacja: 16.11.2012 02:15

Strefa euro w recesji, której skutki odczuwa też nasz region

Foto: Bloomberg

PKB eurolandu spadł w trzecim kwartale o 0,1 proc. (licząc kwartał do kwartału), po zniżce o 0,2 proc. trzy miesiące wcześniej. W skali rocznej gospodarka strefy euro skurczyła się w tym czasie o 0,6 proc. To już techniczna recesja, a perspektywy ożywienia są słabe.

– Spodziewamy się przedłużonego okresu niewielkich spadków lub płaskiego wzrostu gospodarczego w strefie euro. Będzie to związane z zaciskaniem polityki fiskalnej w wielu krajach, wysokim i nadal rosnącym bezrobociem oraz ciągłymi problemami z zadłużeniem – twierdzi Howard Archer, ekonomista z firmy badawczej IHS Global Insight. Jego zdaniem w przyszłym roku gospodarka eurolandu skurczy się o 0,2 proc.

Niemcy ponad euro

Dane o PKB po raz kolejny pokazują poważne „pęknięcie" wewnątrz strefy euro. Gospodarki krajów południa (ale również niektórych zdrowych fiskalnie państw, takich jak Holandia czy Austria) kurczą się. PKB Włoch spadł w ujęciu kwartalnym o 0,2 proc., a Hiszpanii o 0,3 proc. Dwie największe potęgi ekonomiczne – Niemcy i Francja, radzą sobie nadspodziewanie dobrze. Ich PKB wzrósł w III kwartale w porównaniu z okresem kwiecień–czerwiec po 0,2 proc.

– Europa znowu weszła w recesję i to z przyczyn wewnętrznych. To skutek nadmiernych oszczędności fiskalnych na południu oraz tego, że kraje północy nic nie robią, by temu zaradzić – uważa Paul De Grauwe, ekonomista z London School of Economics.

Wszystko wskazuje, że ten gospodarczy podział będzie się pogłębiał w nadchodzących miesiącach i kwartałach. – Niemiecka gospodarka opiera się kryzysowi. Duże pogorszenie wskaźników nastrojów nie przełożyło się jeszcze na skurczenie PKB. Wydaje się ona nawet bardziej odporna, niż się spodziewano. Silny rynek pracy, podwyżki płac, a nade wszystko eksport są głównymi filarami tej odporności – ocenia Carsten Brzeski, ekonomista z ING.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem nadchodzące miesiące będą trudne dla Niemiec, m. in. ze względu na pogarszającą się koniunkturę eksportową, ale w 2013 roku gospodarka RFN, dzięki przeprowadzonym wcześniej reformom, znów będzie zadziwiała odpornością na kryzys.

Gorzej dla nas

Same Niemcy nie są jednak w stanie wystarczająco rozruszać europejskiej gospodarki. Dekoniunkturę na Zachodzie silnie odczuwa część państw spoza strefy euro, w tym Czechy i Węgry.

Węgierska gospodarka skurczyła się w III kwartale o 0,2 proc. i był to już trzeci kwartalny spadek PKB z rzędu. W kiepskiej sytuacji są również Czechy, gdzie gospodarka kurczy się już od roku, a w III kwartale zmniejszyła się w porównaniu z drugim o 0,3 proc. – Spadek PKB w obu krajach to skutek kryzysu w strefie euro, który uderza w eksporterów oraz szkodzi nastrojom konsumentów i przedsiębiorców. To również efekt fiskalnego zaciskania pasa, które ciąży wzrostowi – wyjaśnia Maja Goettig, główna ekonomistka KBC?Securities.

– W przypadku Czech i Węgier dużą rolę odgrywają czynniki wewnętrzne, ale kryzys w strefie euro uderza w cały region, w tym Polskę. Sygnałem ostrzegawczym jest to, że w Polsce maleją oszczędności gospodarstw domowych. To one finansowały w ostatnich latach konsumpcję. Spodziewamy się, że wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie w 2013 r. 1 proc. – mówi „Rz" Neil Shearing, ekonomista z Capital Economics.

Jak ta sytuacja wpływa na nasze firmy? Ryszard Florek, prezes produkującego okna dachowe Fakro, przyznaje, że firma odczuwa spowolnienie, ale głównie na rynku polskim i na Wschodzie. Ma nadzieję, że w najbliższym czasie uda się jej jednak zwiększyć niewielki dotąd udział w rynkach europejskich. – Mamy po 5 proc. rynku francuskiego i niemieckiego. W czasie kryzysu niemieccy i francuscy dystrybutorzy będą szukali tańszych dostawców o odpowiedniej jakości. Będą więc mieli więcej czasu, by przyglądać się ofertom firm, na jakie do tej pory nie zwracali uwagi. Inwestujemy więc w sieć handlową – tłumaczy przedsiębiorca.

Hubert Kozieł: Strefa euro znowu w recesji

Reklama
Reklama

?Straszenie przedsiębiorców kryzysem szkodzi gospodarce

PKB eurolandu spadł w trzecim kwartale o 0,1 proc. (licząc kwartał do kwartału), po zniżce o 0,2 proc. trzy miesiące wcześniej. W skali rocznej gospodarka strefy euro skurczyła się w tym czasie o 0,6 proc. To już techniczna recesja, a perspektywy ożywienia są słabe.

– Spodziewamy się przedłużonego okresu niewielkich spadków lub płaskiego wzrostu gospodarczego w strefie euro. Będzie to związane z zaciskaniem polityki fiskalnej w wielu krajach, wysokim i nadal rosnącym bezrobociem oraz ciągłymi problemami z zadłużeniem – twierdzi Howard Archer, ekonomista z firmy badawczej IHS Global Insight. Jego zdaniem w przyszłym roku gospodarka eurolandu skurczy się o 0,2 proc.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama