Gekon – niejasne zasady programu

Zdaniem przedsiębiorców zasady wartego 400 mln zł programu „Gekon" są niejasne i przeznaczono w nim za mało pieniędzy na wdrożenie wyników badań.

Publikacja: 25.02.2013 00:24

Gekon ma pobudzić innowacje w dziedzinie ekologii.

Gekon ma pobudzić innowacje w dziedzinie ekologii.

Foto: Rzeczpospolita

„Gekon" to nowy krajowy program współorganizowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Przeznaczony jest dla firm i konsorcjów naukowych. Mogą one pozyskać granty na prace badawczo-rozwojowe z zakresu ekologii oraz na wdrożenia uzyskanych wyników.

Po raz pierwszy wnioski o dotacje mają być przyjmowane od 1 marca. Jednak jeszcze przed startem programu przedsiębiorcy i ich doradcy zgłaszają poważne wątpliwości do jego zasad, mimo że z finansowego punktu widzenia oceniają go jako atrakcyjny (na fazę B+R można się starać o 10 mln zł, a na wdrożeniową nawet o 20 mln zł). Alarmują, że regulacje konkursu są wyjątkowo mało precyzyjne, niejasne i uznaniowe.

– Choćby kwestia pięciu obszarów tematycznych, w które wpisuje się dana inwestycja. Odpowiednie sklasyfikowanie projektu odbywa się raczej intuicyjnie, brakuje jasno sprecyzowanej definicji danej kategorii bądź też listy kodów PKD, które mieszczą się w danym obszarze – mówi „Rz" Paweł Grabarkiewicz z firmy doradczej Strategor. – Niejasny jest też sposób wyliczania i opisania poziomu efektu ekologicznego. W dokumentacji nie ma żadnego uszczegółowienia lub chociażby wskazówki, która ułatwiłaby prawidłowe podejście do tego kryterium. Ciekawa jest też forma określania potencjału projektu w zakresie efektu ekologicznego. Wyróżniono trzy przedziały poprawy wielkości tego efektu w stosunku do znanych już technologii: mały, średni i duży – dodaje.

Jednak w jego ocenie głównym zmartwieniem przedsiębiorców jest pula przeznaczona na wdrożenie wyników badań. – 160 mln zł to zdecydowanie za mało, by zapewnić możliwość sfinansowania wdrożenia wyników badań wszystkim przedsiębiorcom, którzy otrzymali dofinansowanie na fazę B+R. Może dojść do sytuacji, w której zainwestują oni własne pieniądze, by zrealizować badania, ale z uwagi na wyczerpanie puli przeznaczonej na wdrożenie nie otrzymają już dofinansowania na drugi etap projektu – tłumaczy ekspert.

– To wnioski nie tylko przedsiębiorców, ale i naukowców z jednej z najlepszych uczelni. Kryteria w „Gekonie" mają charakter uznaniowy. Każdy wniosek będzie można ocenić negatywnie i pozytywnie – mówi anonimowo przedsiębiorca, który chce walczyć o te dotacje. – Cały program wygląda tak, jakby pieniądze na badania miały być wydane kosztem przedsiębiorców – dodaje.

Co na to urzędnicy? – Takie kryteria oceny wniosków są stosowane w większości konkursów NCBiR. Opracowano je w taki sposób, aby zmaksymalizować rolę niezależnych ekspertów, którzy według swej najlepszej wiedzy i doświadczenia dokonają oceny potencjału projektu – mówi „Rz" Leszek Grabarczyk, wicedyrektor NCBiR.

– Ograniczenie projektów do zamkniętej listy mogłoby spowodować wyeliminowanie potencjalnie innowacyjnych rozwiązań – wtóruje Witold Maziarz, rzecznik NFOŚiGW.

Powtórka z dotacyjnej Historii

Program Gekon nie jest finansowany z unijnych euro. Jego twórcy powinni jednak pamiętać o sytuacji dotyczącej podobnie skonstruowanych dotacji z „Innowacyjnej gospodarki". W jednej z części tego programu (działania 1.4-4.1) niektóre wniosków o granty na wdrożenia badań opiewały nawet na sumy dziesięć razy wyższe od przeznaczonych na te badania. Wtedy podkreślano, że na wdrożenia trzeba rezerwować znacznie większe pule niż na badania, o czym zapomniano.

„Gekon" to nowy krajowy program współorganizowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Przeznaczony jest dla firm i konsorcjów naukowych. Mogą one pozyskać granty na prace badawczo-rozwojowe z zakresu ekologii oraz na wdrożenia uzyskanych wyników.

Po raz pierwszy wnioski o dotacje mają być przyjmowane od 1 marca. Jednak jeszcze przed startem programu przedsiębiorcy i ich doradcy zgłaszają poważne wątpliwości do jego zasad, mimo że z finansowego punktu widzenia oceniają go jako atrakcyjny (na fazę B+R można się starać o 10 mln zł, a na wdrożeniową nawet o 20 mln zł). Alarmują, że regulacje konkursu są wyjątkowo mało precyzyjne, niejasne i uznaniowe.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli