Małe i mikro firmy są bardzo ostrożne

Przedsiębiorcy obawiają się, że pierwsza połowa roku będzie dla nich gorsza niż zeszły rok. Połowa spodziewa się zmniejszenia przychodów.

Publikacja: 18.03.2013 23:43

Przeciętny koszt kredytów wyniósł 9 proc. i prawie sie nie zmieniał od półtora roku. Spadło oprocent

Przeciętny koszt kredytów wyniósł 9 proc. i prawie sie nie zmieniał od półtora roku. Spadło oprocentowanie w grupie firm średnich.

Foto: Rzeczpospolita

To dane z badania ankietowego przeprowadzonego przez resort gospodarki na temat kondycji małych i średnich firm przedsiębiorstw. Ponad połowa z tych, które uważają, że w pierwszej połowie 2013 roku firmy z tej grupy się nie rozwiną, za przyczynę uznaje zmianę sytuacji gospodarczej w kraju.

Warto się rozwijać

Mimo tak pesymistycznych nastrojów w drugiej połowie 2012 r. więcej niż co druga firma osiągnęła zysk. Częściej zyskowne okazywały się firmy małe i średnie (odpowiednio około 70 proc. i 60 proc.) niż mikroprzedsiębiorstwa (51 proc.). Ale ministerstwo zwraca uwagę, że udział w badaniu wzięły firmy odpowiadające na ankietę w Internecie, czyli większe, z lepiej wykształconymi kadrami zarządzającymi, nowocześniejsze i o lepszej pozycji finansowej.

– Fakt, iż tak wiele firm zanotowało zysk, oznacza, iż przedsiębiorcy dużo lepiej radzą sobie w niestabilnych warunkach gospodarczych niż firmy w innych krajach europejskich. Badania pokazują również, że warto się rozwijać, ponieważ firmy zatrudniające większą liczbę pracowników mają większe zdolności adaptacyjne – uważa Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej. – Firmy nadal czekają na poprawę sytuacji rynkowej, co oznacza, iż w tym roku raczej nie będziemy mieć do czynienia z inwestowaniem i tworzeniem nowych miejsc pracy na większą skalę – dodaje.

Z badania wynika, że co prawda w zeszłym roku na inwestycje pieniądze wydały trzy na cztery firmy, ale najczęściej były to remonty, naprawy albo kupno wyposażenia (kwota do 5 tys. zł).

Duża niepewność

Ponad połowa ankietowanych miała w ciągu całego roku taki sam wynik finansowy. Dla 22 proc. jesień i zima były lepsze niż pierwsza połowa roku, a dla 25 proc. gorsze.

Ankietowani bardzo ostrożnie wypowiadają się na temat 2013 r. 45 proc. mikrofirm spodziewa się spadku przychodów, a wzrostu jedynie co ósma. Pozostali albo uważali, że nic się nie zmieni w porównaniu z zeszłym rokiem, albo odpowiadali, że wciąż istnieje za dużo niewiadomych, by odpowiadać na pytanie o prognozy przychodów.

Podobne opinie wyrażali szefowie firm, gdzie pracuje od 10 do 50 pracowników. Ponad połowa oczekiwała spadku przychodów w I połowie 2013 r., a mniej niż co dziesiąty oczekiwał ich wzrostu. Wśród właścicieli firm średnich połowa oczekiwała spadku przychodów, co dziesiąty wzrostu, a co trzeci uważał, że przychody będą podobne.

– Nie widać oznak poprawy w wielu działach gospodarki – uważa Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego. A Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE, zwraca uwagę, że nastroje w firmach są znacznie bardziej pesymistyczne niż decyzje, jakie mogą stąd wynikać. – Przedsiębiorcy stosują strategię przeczekania, są ostrożni i starają się nie podejmować gwałtownych decyzji, które mogą wpłynąć na ich sytuację na rynku.

Raczej redukcje niż nowe etaty

Interesujące są informacje o tym, co się działo z zatrudnieniem i wynagrodzeniami oraz jakie plany mają firmy w 2013 r. W drugiej połowie zeszłego roku płace podniósł zaledwie co dziesiąty przedsiębiorca. Najczęściej wynagrodzenia zwiększali właściciele firm zajmujących się handlem (14 proc.) i prowadzących działalność produkcyjną (13 proc.). Zmniejszenie wynagrodzeń miało miejsce w 9 proc. przedsiębiorstw.

Plany zwiększenia wynagrodzenia w I połowie 2013 r. zadeklarowało 15 proc. firm. Blisko 2/3 nie zamierzało zmieniać pensji swoim pracownikom, a w co dziesiątej planowano zmniejszyć płace. Co dziesiąty przedsiębiorca nie wiedział jeszcze, czy zmieni płace.

W większości firm nie zmieniano liczby pracujących. Ale są też takie (co dziesiąta), gdzie zwalniano pracowników. W tym półroczu nad ewentualnymi redukcjami zastanawia się co piąty właściciel lub szef. A co dziesiąty myśli o zwiększeniu zatrudnienia.

Tysiące chciały zbankrutować

W zeszłym roku prawie 4,1 tys. firm złożyło wnioski o upadłość – informuje Grupa Coface, zajmująca się ubezpieczeniem należności. 22 proc. postępowań zakończyło się ogłoszeniem bankructwa. – Tysiące wniosków o upadłość oznaczają zagrożenie dla płynności znacznie większej liczby przedsiębiorstw – uważa Jarosław Jaworski, prezes Coface. W zeszłym roku sądy ogłosiły 730 upadłości likwidacyjnych i 162 – układowe. Prawie 3200 wniosków załatwiono w inny sposób.  Z analizy Coface wynika, iż najwięcej (1221) zostało oddalonych, bo majątek dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie kosztów postępowania lub opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekraczało 3 miesięcy, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekraczała 10 proc. wartości bilansowej. Drugą grupę stanowiły sytuacje, w których sąd decydował o prawomocnym zwrocie wniosku. Dodatkowo, ponad 500 razy sądy decydowały o umorzeniu postępowania, gdy np. składający sam wycofał wniosek lub wszyscy wierzyciele żądali umorzenia sprawy lub gdy majątek dłużnika (po wyłączeniu wszystkich zabezpieczeń) nie wystarczał na pokrycie roszczeń.

To dane z badania ankietowego przeprowadzonego przez resort gospodarki na temat kondycji małych i średnich firm przedsiębiorstw. Ponad połowa z tych, które uważają, że w pierwszej połowie 2013 roku firmy z tej grupy się nie rozwiną, za przyczynę uznaje zmianę sytuacji gospodarczej w kraju.

Warto się rozwijać

Pozostało 94% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu