– Obie strony są zainteresowane tym, żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione. Chcemy pokazać, jak działają urzędy kontrolne, inspekcje żywnościowe i sanitarne w Republice Czeskiej, a także zapoznać się z metodami pracy polskich inspektorów, tak aby obie strony dokładnie wiedziały, jakie są wymogi po jednej i po drugiej stronie i aby nie było żadnych niedomówień – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej Jiri Mach, wiceminister rolnictwa Czech. Ze względu na powódź w Czechach do Warszawy nie przyjechał minister rolnictwa Petr Bendl.
Stanisław Kalemba, szef polskiego resortu rolnictwa przypomniał, że podczas majowego spotkania premierów Polski i Czech zdecydowano, że w rejonach przygranicznych będą wspólne kontrole polskich i czeskich inspektorów żywności. W najbliższym czasie mają być znane szczegóły dotyczące tej współpracy.
Wspólne działania ze służbami naszych południowych sąsiadów to reakcja na czarny PR, jaki od ponad roku prowadzą Czesi wobec naszych produktów spożywczych. Przedstawiciele branży spożywczej z Polski tłumaczą nagonkę sukcesami naszej żywności za granicą. W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy ją za niemal 17,5 mld euro, o 15 proc. poprawiając wyniki z 2011 r. Silną pozycję mamy szczególnie w Czechach. Na nasze produkty przypada już niemal 16 proc. tamtejszego rynku żywnościowego.
Polski minister rolnictwa zapowiedział też, że Czechy będą krajem partnerskim na tegorocznych targach rolno-spożywczych Polagra w Poznaniu. To największa tego typu impreza w naszej części Europy.
– Chcemy promować naszą bardzo dobrą żywność i wspólnie zdobywać kolejne rynki. To są też miejsca pracy – zaznaczył Stanisław Kalemba.