Reklama
Rozwiń
Reklama

Nowy cudowny lek Mario Draghiego?

Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego, ma pomysł w jaki sposób skłonić banki komercyjne do zwiększenia kredytowania biznesu. Co o mechanizmie TLTRO sądzą analitycy?

Publikacja: 11.07.2014 14:25

Nowy cudowny lek Mario Draghiego?

Foto: Bloomberg

W eurolandzie panuje posucha kredytowa. Banki komercyjne nie palą się do udzielania pożyczek biznesom, więc Europejski Bank Centralny chce je do tego skłonić. Ma temu służyć nowy program w ramach którego w tym roku banki komercyjne będą mogły pożyczyć od niego 400 miliardów euro i nie zwracać tych pieniędzy do 2016 r. bez żadnych warunków. Jeśli jednak spełnią określone kryteria związane z nowymi kredytami będą mogły nie zwracać tych funduszy przez kolejne dwa lata, a począwszy od marca 2015 r. będą mogły pozyskać z EBC dalsze środki. Zdaniem Mario Draghiego w ten sposób banki komercyjne będą mogły w sumie pożyczyć od EBC nawet 1 bilion euro (1,4 biliona dolarów).

- Jeśli wygląda to na trochę skomplikowane macie racje - powiedział Drgahi dziennikarzom podczas konferencji prasowej. Wierzy jednak, że banki w lot zrozumieją, że mimo komplikacji program jest też atrakcyjny.

Problemem jest jednak również to, że na skutek niemrawego ożywienia gospodarczego w eurolandzie popyt na kredyt ze strony firm nie jest duży.

- Jest nieprawdopodobne, aby firmy, które nie zamierzają inwestować zaczęły teraz to robić - wskazuje Marco Valli, ekonomista włoskiego banku UniCredit. Dla niego nie jest jasne, czy banki na obrzeżach strefy euro, gdzie powinno się dalej redukować dług sektora prywatnego w ciągu roku byłyby zdolne do powrotu do płaskiego lub dodatniego wskaźnika kredytowego. A to jego zdaniem ograniczy skuteczność programu EBC zwanego TLTRO (Targeted Longer-Term Refinancing Operations) .

Stosunek banków komercyjnych do TLTRO może stać się bardziej klarowny, kiedy EBC zakończy badanie ich bilansów. Christian Schulz, londyński ekonomista Berenberg Bank ma nadzieję, że końcowe wykorzystanie TLTRO będzie znacząco wyższe niż początkowa kwota w wysokości 400 miliardów euro.

Reklama
Reklama

Jednak analitycy szwedzkiego Nordea Banku, brytyjskiego Barclaysa i niemieckiego Commerzbanku mają wątpliwości, czy ten najnowszy program przyniesie spodziewane rezultaty. - Oczekiwania są zbyt wygórowane - twierdzi Jan Von Gerich z Nordea Bank w Helsinkach. - To nie jest magiczne rozwiązanie - ocenia Phillippe Gudin, paryski ekonomista Barclaysa. Jego zdaniem każda zachęta dla banków jest pozytywna, ale nie ma pewności, czy akcja kredytowa przyspieszy.

Finanse
Odblokować energetyczne inwestycje
Finanse
Grono rynkowych guru jest szerokie, a jego granice cały czas się poszerzają
Finanse
Era AI to dla nas być albo nie być
Materiał Partnera
Warto skorzystać z nowoczesnych form finansowania aut dostawczych
Finanse
Zmiana w Radzie Polityki Pieniężnej. Nowy członek wyznaczony przez prezydenta
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama