Pod względem wartości zaciągniętych kredytów konsumpcyjnych w relacji do PKB Polska z wynikiem 8,1 proc. zajmuje szóste miejsce wśród krajów Unii Europejskiej. Najmocniej zapożyczeni są mieszkańcy znajdujących się w kryzysie Cypru (17,8 proc.) i Grecji (15,3 proc.) – wynika z obliczeń PwC.
Kredyty zaciągnięte na bieżące wydatki liczone w stosunku do naszego bogactwa należą więc do najwyższych w Europie. Gdyby jednak porównywać zadłużenie nominalne, to z wynikiem 817 euro na głowę (1/5 tego co w Luksemburgu) jesteśmy na 18. miejscu.
Kredyty konsumpcyjne stanowią około 30 proc. zadłużenia polskich rodzin (126 mld zł). Wyraźnie widać, że najczęściej zaciągamy je na codzienne wydatki, opłacenie rachunków, meble, samochód, ale również imprezy rodzinne, takie jak chrzciny czy komunie.
chrzciny czy komunie. – W Polsce rynek kredytów konsumpcyjnych rósł bardzo szybko, zwłaszcza do końca 2009 r., kiedy to ich relacja do PKB sięgnęła nawet 10 proc. Od tego czasu to tempo nieco wyhamowało i wróciliśmy do poziomu około 8 proc., ale i tak znajdujemy się pod tym względem w europejskiej czołówce – mówi Krzysztof Marszałek, ekspert z PwC.
– W 2013 roku znaleźliśmy się na drugim miejscu w Europie, jeśli chodzi o dynamikę kredytów konsumpcyjnych – podkreśla Mieczysław Groszek, wiceprezes Związku Banków Polskich. W ubiegłym roku w Polsce ten wzrost wyniósł 3,5 proc., a w tym czasie jedynie sześć państw utrzymało lub zwiększyło akcję kredytową, w pozostałych nastąpił spadek.