Reklama
Rozwiń

Polski przemysł jest tylko naśladowcą

Nasz kraj musi poprawić konkurencyjność przemysłu, wskazuje Komisja Europejska. ?W ocenie Brukseli mamy zbyt mało innowacji i polegamy głównie na transferze technologii z zagranicy.

Publikacja: 12.09.2014 01:59

Polski przemysł jest tylko naśladowcą

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj doroczny raport o konkurencyjności przemysłu w UE. Polska znalazła się w grupie państw o konkurencyjności „umiarkowanej, ale rosnącej".

– Europejskie firmy potrzebują inwestycji, lepszego dostępu do finansowania, niższych cen energii oraz skuteczniejszej administracji publicznej. To pomogłoby im konkurować na światowym rynku – powiedział Ferdinando Nelli Feroci, unijny komisarz ds. przemysłu i przedsiębiorczości.

Atuty Polski

Unia Europejska postawiła sobie za cel zwiększenie udziału przemysłu w PKB z obecnego poziomu 16 proc. do 20 proc. Jednak żeby w warunkach gospodarki rynkowej ten cel osiągnąć, trzeba sprawić, żeby przemysł stał się opłacalny. A na to składa się wiele czynników.

W przypadku Polski kilka z nich zostało ocenionych pozytywnie, choć oczywiście jest miejsce na poprawę. A kilka jest zdecydowanie obciążeniem dla konkurencyjności.

Pozytywnie Komisja oceniła dostęp do kredytów i różne programy wspierania finansowego przedsiębiorstw. Podobnie jest z poziomem inwestycji, który w 2013 r. wynosił 18,4 proc. nakładów brutto na środki trwałe w porównaniu z 17,3 proc. średnio w Unii.

Reklama
Reklama

Polska, choć zawsze dobrze wypadała w statystykach edukacji, szczególnie tej wyższej, tak potrzebnej do zwiększania konkurencyjności, wyraźnie nie radzi sobie ze specjalizacją. Zdaniem Komisji Europejskiej mamy poważny problem z niedopasowaniem oferty wyższych uczelni do oczekiwań przedsiębiorców.

Rząd wprowadził reformy, których celem jest zwiększenie liczby studentów na wydziałach technicznych i nauk ścisłych, ale na efekty trzeba jeszcze poczekać. Wyraźnie też jest kłopot z łączeniem nauki na poziomie akademickim z praktykami w przedsiębiorstwach.

Jakie mamy słabości

Zdecydowanie piętą achillesową polskiej gospodarki są innowacje. Poziom wydatków na badania i rozwój wynosi zaledwie 0,9 proc. PKB, przy średniej w Unii Europejskiej na poziomie 2,06 proc. PKB.

Co gorsza, w Polsce na ten cel więcej wydaje państwo niż firmy – udział prywatnego sektora jest mniejszy niż średnia UE. Na innowacyjność przemysłu źle wpływa niski poziom komercjalizacji badań naukowych, słabe więzi między światem nauki i biznesu oraz niski poziom innowacyjności w firmach, do czego przyczynia się system podatkowy sprzyjający transferowi technologii z zewnątrz.

Unijny raport zauważa rządowe inicjatywy i strategie, których celem jest zwiększenie innowacyjności z wykorzystaniem nowych unijnych funduszy w latach 2014–2020.

– Przede wszystkim warto zaznaczyć, że mimo wszystko radzimy sobie nieźle. Najlepszą weryfikacją konkurencyjności przemysłu jest eksport. A działalność polskich firm na globalnych rynkach, mimo trudnej sytuacji, rośnie. Oczywiście musimy zrobić krok naprzód, czyli wejść w nowe, własne, a nie importowane technologie – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Lewiatana.

Reklama
Reklama

Ten krok to głównie zmiana systemu podatkowego. – Dziś premiuje on zakupy technologii, które można zaliczyć do kosztów. Działalność badawczo-rozwojowa i kreowanie własnych rozwiązań nie mogą liczyć na taki przywilej. Niewiele więc firm się na to porywa – dodaje Rafał Antczak z zarządu Deloitte.

Tradycyjnie słabością Polski jest infrastruktura. Sytuacja się polepsza, szczególnie jeśli chodzi o drogi. Ale są opóźnienia w realizacji projektów kolejowych. Poza tym, jak zauważają autorzy raportu, fundusze UE można wykorzystywać na nowe inwestycje, ale już nie na utrzymanie istniejących dróg, z czym Polska ma problemy.

Nasz kraj nie imponuje też w dziedzinie zrównoważonej energii, która jest ważnym elementem gospodarki konkurencyjnej. Udział energii ze źródeł odnawialnych jest niższy od średniej UE, emisja dwutlenku węgla na mieszkańca – nieznacznie powyżej średniej Unii.

Komisja docenia fakt, że Polska reformuje administrację, tak by ułatwić życie przedsiębiorcom. Zwraca jednak uwagę na zbyt skomplikowany i nieefektywny system podatkowy, zwłaszcza VAT.

Obraz Unii

W sumie w całej Unii przemysł jest dość konkurencyjny. Średnio wartość dodana w eksportowanej produkcji przemysłowej, czyli to, co zostało wytworzone w samej UE, wynosi 85 proc. To wielkość porównywalna z USA i Japonią, ale znacznie wyższa niż w Chinach czy Korei Płd. Te ostatnie kraje do produkcji eksportowej używają wielu komponentów z importu.

Obok Polski w gronie gospodarek o konkurencyjności umiarkowanej, ale rosnącej, są jeszcze głównie kraje regionu: Estonia, Litwa, Łotwa, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, ale także południe Europy – Hiszpania, Portugalia i Grecja.

Reklama
Reklama

Ponadto Bruksela wskazała grupę państw o konkurencyjności umiarkowanej, jak nasza, ale z tendencją do pogarszania się lub stagnacji. To Słowenia, Bułgaria, Chorwacja, Malta i Cypr.

Prymusami, czyli krajami o wysokiej i rosnącej konkurencyjności, są: Holandia, Niemcy, Dania i Irlandia.

Anna Słojewska?z Brukseli

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj doroczny raport o konkurencyjności przemysłu w UE. Polska znalazła się w grupie państw o konkurencyjności „umiarkowanej, ale rosnącej".

– Europejskie firmy potrzebują inwestycji, lepszego dostępu do finansowania, niższych cen energii oraz skuteczniejszej administracji publicznej. To pomogłoby im konkurować na światowym rynku – powiedział Ferdinando Nelli Feroci, unijny komisarz ds. przemysłu i przedsiębiorczości.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama