USA mówią nie "inwersjom" podatkowym
Amerykański Departament Skarbu wypowiada wojnę procederowi wyprowadzania spółek za granicę w celu ucieczki przed podatkami. Szef resortu Jacob Lew ogłosił nowe przepisy mające na celu "unikanie obchodzenia kodeksu podatkowego USA".
Jeden z nich ma na celu utrudnienie przejmowania większej firmy z USA przez mniejsze zagraniczne spółki. Udział amerykańskiej spółki po połączeniu nie będzie mógł przekraczać 80 proc. nowej spółki. W przypadku przedziału 60-80 proc. amerykańskiego kapitału w przenoszonej spółce, może dojść do połączenia, ale przy "poważnych konsekwencjach podatkowych". Ma to zapobiec tzw. inwersji podatkowej i przenoszenia siedzib wielkich korporacji poza Stany Zjednoczone z motywów podatkowych. Inny z proponowanych przepisów zabrania dystrybucji dywidend spółki w formie pożyczki udzielonej innej, zagranicznej spółce, która nie byłaby opodatkowana w USA.
Lew poinformował, że Departament Skarbu wciąż pracuje nad nowymi przepisami podatkowymi. Ogłoszony w tym tygodniu komunikat ma być formą ostrzeżenia dla spółek planujących wyprowadzkę w USA. "Dla niektórych firm pracujących nad umowami nasze dzisiejsze działania mogą oznaczać, że wynegocjowane transakcje stracą ekonomiczne uzasadnienie" – mówił Lew.
Zapowiadając uważne przyglądanie się międzynarodowym fuzjom i akwizycjom, sekretarz skarbu dał jednak do zrozumienia, że amerykańskie władze dalej będą zezwalać na połączenia spółek, które nie są zawierane w celu ucieczki przed podatkami. - Uczciwe połączenia transgraniczne wzmacniają amerykańską gospodarkę, pozwalając amerykańskim firmom na inwestowanie za granicą i zachęcając zagraniczny kapitał do inwestowania w USA – argumentował Lew.