Reklama
Rozwiń
Reklama

Duża liczba upadłości konsumenckich

W drugim kwartale 2023 r. upadłość konsumencką ogłosiło 5,2 tys. osób. To niewiele mniej niż w rekordowym pierwszym kwartale tego roku.

Publikacja: 07.09.2023 03:00

Duża liczba upadłości konsumenckich

Foto: Adobe Stock

Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy bankructwo ogłosiło 5,3 tys. osób, co odpowiadało jednej trzeciej wyniku z całego 2022 r. Z danych za drugi kwartał, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wynika, że upadłości konsumenckich było nieco mniej, bo prawie 5,2 tys. Łącznie w pierwszym półroczu liczba bankructw przekroczyła 10 tys. COIG przewiduje, że na koniec roku może osiągnąć poziom niespotykany od lat i być wyższa niż 20 tys.

– 2023 r. jest wyjątkowy pod względem wzrostu liczby upadłości konsumenckich. Ale zauważmy, że co drugie postępowanie upadłościowe ma swoją genezę jeszcze w pandemii. To efekt problemów finansowych powstałych dwa–trzy lata temu. Kolejnym motorem upadłościowym jest inflacja, utrzymująca się również przez długi czas – komentuje Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. – Mimo systematycznego hamowania podwyżek cen w ostatnich miesiącach nie można oczekiwać gwałtownej poprawy kondycji finansowej osób już zadłużonych. W najbliższych kwartałach można się raczej spodziewać dalszego wzrostu liczby upadłości konsumentów. Część z nich już dziś widnieje w KRD wśród 2,2 mln wpisanych tam dłużników – dodaje.

Czytaj więcej

Szokująca decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe ostro w dół

W drugim kwartale 2023 r. kłopoty 48 proc. przyszłych bankrutów było widać w KRD na dwa lata przed ogłoszeniem upadłości. Trzy miesiące przed bankructwem w rejestrze widniało 61 proc. osób, a w dniu ogłoszenia upadłości ten odsetek wzrósł do 64 proc.

– Większość przyszłych bankrutów ma już historię z długami i można ją łatwo sprawdzić. Długo utrzymujące się zadłużenie jest właśnie takim symptomem upadłości – mówi prezes KRD. – Jednak jak pokazują nasze dane, część firm albo w ogóle nie sprawdza, albo sprawdza i bagatelizuje tę informację, podpisując wciąż umowy i pożyczając dłużnikom pieniądze, których ci nie będą w stanie oddać. Taki błąd popełniło w drugim kwartale 400 wierzycieli. W efekcie stracili ponad 147 mln zł. Te pieniądze będzie ciężko odzyskać, o ile w ogóle się uda – dodaje Adam Łącki.

Reklama
Reklama

Upadłość konsumencka to ostateczne rozwiązanie. Wcześniej dłużnik powinien zrobić wszystko, by tego uniknąć, bo życie bankruta nie jest łatwe. Przede wszystkim traci cały majątek wraz z mieszkaniem, poza tym jeszcze przez kilka lat będzie musiał spłacać tę część długu, która pozostanie po sprzedaży majątku. Wraz z ogłoszeniem upadłości będzie mógł zawierać tylko drobne umowy życia codziennego, czyli kupować żywność, środki czystości, opłacać abonament telefoniczny – mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Dlatego jego zdaniem, zanim dojdzie do złożenia w sądzie wniosku o upadłość, warto przyjąć pomoc negocjatorów, którzy działają w imieniu wierzycieli. Są oni w stanie ułożyć plan spłaty, tak aby dało się funkcjonować i jednocześnie regulować zaległości .

Finanse
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Finanse
Trump do Putina: Kopmy razem kryptowaluty w Zaporożu
Finanse
Odblokować energetyczne inwestycje
Finanse
Grono rynkowych guru jest szerokie, a jego granice cały czas się poszerzają
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Finanse
Era AI to dla nas być albo nie być
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama