Hojne wsparcie z 500+ płynie też do bogatych

Aż 25 proc. całości programu dodatków na dzieci trafia do najzamożniejszych gospodarstw domowych. Do tych najbiedniejszych – 12 proc. – wynika z raportu CenEA.

Aktualizacja: 02.04.2021 10:59 Publikacja: 01.04.2021 21:00

Program 500+ ruszył pięć lat temu. W tym czasie do polskich rodzin trafiło 141 mld zł

Program 500+ ruszył pięć lat temu. W tym czasie do polskich rodzin trafiło 141 mld zł

Foto: AdobeStock

System transferów do rodzin z dziećmi okazuje się w Polsce jednym z najbardziej hojnych w Unii Europejskiej – wynika z analizy danych przedstawianych przez Eurostat. W 2020 r. Polska rodzina z dwójką dzieci, gdzie oboje rodzice mają zarobki na poziomie przeciętnego wynagrodzenia, mogła otrzymać 2,83 tys. euro. Pod względem nominalnej kwoty to siódmy wynik w całej UE!

Większą pomoc taka statystycznie przeciętna rodzina otrzymuje np. w Luksemburgu (7,6 tys. euro rocznie), Austrii (5,9 tys. euro) czy Belgii (ok. 4 tys. euro). Za to mniejszą m.in. w Wielkiej Brytanii (2 tys. euro), we Francji (1,6 tys. euro) czy we Włoszech (0,6 tys. euro).

Czytaj także: Młodzi coraz częściej myślą o emigracji zarobkowej

Zdecydowana większość tych transferów to program 500+ i to jego rozszerzenie na wszystkie dzieci (co w 2020 r. obejmowało już pełny rok) dało nam „awans" na siódme miejsce w UE. W 2017 r. plasowaliśmy się w środku stawki (13. pozycja).

Nieco gorzej na tle innych krajów wygląda sytuacja osób w trudniejszej sytuacji życiowej – rodzica samotnie wychowującego dwójkę dzieci, z wynagrodzeniem na poziomie 67 proc. tego przeciętnego. Tu łączne transfery wyniosły w 2020 r. 3,4 tys. euro, ale istotnie zmniejszyły się w porównaniu z 2019 r. (prawdopodobnie ze względu na brak waloryzacji progów dochodowych uprawniających do innych świadczeń niż 500+). W efekcie w tym zestawieniu Polska spadła na dziesiąte miejsce z ósmego rok wcześniej.

– Wysokie wydatki na politykę prorodzinną w ujęciu nominalnym mogą cieszyć, bo Polska nie należy jednak do grona najbogatszych państw w UE – komentuje Iga Magda, ekspertka Instytutu Badań Strukturalnych. – Z drugiej strony każe się to zastanowić nad priorytetami tej polityki i efektywnością wydatków. Czy na pewno odpowiadają na najważniejsze potrzeby rodzin – podkreśla.

Pytania o priorytety każe też stawiać analiza think tanku CenEA przygotowana z okazji pięciolecia uruchomienia programu 500+ w Polsce. Wynika z niej między innymi, że z całej puli 40 mld zł rocznie (to pełny koszt programu) aż 25 proc. (9,9 mld zł) trafia do 20 proc. gospodarstw domowych o najwyższych dochodach, a do 20 proc. gospodarstw o najniższych dochodach – 11,7 proc. (około 4,7 mld zł).

Jak wyjaśnia Michał Myck, prezes CenEA, wynika to z faktu, że w grupie najzamożniejszych gospodarstw domowych stosunkowo dużo jest rodzin z dziećmi. I odwrotnie, w grupie najsłabiej uposażonych więcej jest rodzin bez dzieci (to np. emeryci, renciści czy osoby młode).

– Dyskusja o przyszłości polityki prorodzinnej jest konieczna – zaznacza Michał Myck. – A powinna rozpocząć się od określenia jasnych celów, jakie chcemy osiągnąć. Dotychczasowe efekty programu 500+ nie są oczywiste. Okazało się, że bezpośrednie transfery do domowego budżetu nie ratują sytuacji demograficznej, bo dzietność nie wzrosła. Udało się ograniczyć ubóstwo, ale o to będzie coraz trudniej – wytyka Myck.

I podkreśla, że mając tak dużo pieniędzy do dyspozycji, rząd może stworzyć system, który w najbardziej wydajny sposób odpowiadałby na potrzeby rodzin z dziećmi. Zarówno jeśli chodzi o potrzeby finansowe (co można osiągnąć, zwiększając transfery bezpośrednie dla grup mniej zamożnych), jak i poprawę usług opiekuńczych, edukacyjnych, zdrowotnych czy ułatwiających łączenie wychowywania dzieci z aktywnością zawodową.

System transferów do rodzin z dziećmi okazuje się w Polsce jednym z najbardziej hojnych w Unii Europejskiej – wynika z analizy danych przedstawianych przez Eurostat. W 2020 r. Polska rodzina z dwójką dzieci, gdzie oboje rodzice mają zarobki na poziomie przeciętnego wynagrodzenia, mogła otrzymać 2,83 tys. euro. Pod względem nominalnej kwoty to siódmy wynik w całej UE!

Większą pomoc taka statystycznie przeciętna rodzina otrzymuje np. w Luksemburgu (7,6 tys. euro rocznie), Austrii (5,9 tys. euro) czy Belgii (ok. 4 tys. euro). Za to mniejszą m.in. w Wielkiej Brytanii (2 tys. euro), we Francji (1,6 tys. euro) czy we Włoszech (0,6 tys. euro).

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił