Czas na obniżkę deficytu

Dobry dla Polski raport Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju

Publikacja: 19.02.2010 01:48

Czas na obniżkę deficytu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej wyszły z kryzysu w bardzo różnej kondycji gospodarczej i finansów publicznych. To, w jakim tempie sytuacja w poszczególnych państwach będzie się poprawiać i jak będzie wyglądał wzrost gospodarczy w kolejnych latach, zależy od działań podejmowanych na arenie międzynarodowej – wynika z analizy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

– Jedną z dróg prowadzących do wzrostu PKB będzie ściąganie jak największej ilości kapitału z zagranicy oraz postępująca integracja finansowa – stwierdził Anatoli Annenkov, starszy ekonomista odpowiedzialny w EBOiR za Polskę i Estonię, podczas prezentacji najnowszego raportu banku „Transformacja w kryzysie”.

Jego zdaniem w grupie badanych przez ekspertów banku krajów Polska jest w zdecydowanie najlepszej sytuacji – bezpiecznie przetrwała kryzys i teraz ma bardzo dobrą pozycję, aby czerpać korzyści z postępującej poprawy sytuacji w otaczających nas krajach. Annenkov podkreśla jednak, że nie ma co liczyć na wyraźny skok w krajach UE – tam wzrost PKB będzie ciągle bardzo niepewny.

– Polski rząd musi podjąć działania zmierzające do obniżenia wysokiego deficytu finansów publicznych, spełnienia kryteriów z Maastricht do 2012 r. oraz wprowadzenia bodźców i zachęt wspierających wzrost gospodarczy i zatrudnienie – stwierdził ekonomista.

Zdaniem prof. Andrzeja Wernika z Akademii Finansów teraz przede wszystkim należy uważać, aby nie doszło do powstania podobnych baniek, jak nieruchomościowa w USA, która doprowadziła do ostatniego załamania. – Świat po kryzysie będzie wyglądał tak samo. To, co da się zauważyć, to większa uwaga skierowana na branże, które dotąd pomijano – wyjaśnia ekonomista. – Oby jednak nie odwrócono jej od innych rejonów, w których może zacząć się dziać coś niepokojącego.

Raport EBOiR miał za zadanie analizę sytuacji w naszym regionie i próbę odpowiedzi na pytanie co dalej. Profesor Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, podkreśla jednak, że ani badanie przy użyciu tych samych modeli w odniesieniu do każdej z gospodarek, ani jedna recepta dla wszystkich nie jest dobrym rozwiązaniem.

– Należy pamiętać, że w momencie pojawienia się kryzysu panowało duże zróżnicowanie sytuacji w naszym regionie – zauważył ekonomista. – Stąd różne były też reakcje na kryzys i różne efekty jego przebiegu. W Rosji np. załamanie nastąpiło przede wszystkim na skutek spadku cen ropy naftowej i gazu. Co innego Polska, nam spadek cen energii się przysłużył, a kłopoty wschodnich gospodarek nie zaszkodziły, bo my bardziej związani jesteśmy z Europą Zachodnią.

Gomułka zaznacza, że jeszcze inną miarę należy przyłożyć do Węgier, które proces naprawy finansów publicznych podjęły tuż przed kryzysem i przeprowadzały reformy już w trakcie jego trwania.

– Polski minister finansów tylko o tym mówił – zwraca uwagę Gomułka. – Zbieg okoliczności zaś spowodował, że staliśmy się zieloną wyspą wzrostu PKB, co zawdzięczamy obniżkom składki rentowej i stawek PIT tuż przed kryzysem. To zadziałało stymulująco na popyt wewnętrzny i jako jeden z nielicznych krajów odnotowaliśmy 2-proc. wzrost.

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej wyszły z kryzysu w bardzo różnej kondycji gospodarczej i finansów publicznych. To, w jakim tempie sytuacja w poszczególnych państwach będzie się poprawiać i jak będzie wyglądał wzrost gospodarczy w kolejnych latach, zależy od działań podejmowanych na arenie międzynarodowej – wynika z analizy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

– Jedną z dróg prowadzących do wzrostu PKB będzie ściąganie jak największej ilości kapitału z zagranicy oraz postępująca integracja finansowa – stwierdził Anatoli Annenkov, starszy ekonomista odpowiedzialny w EBOiR za Polskę i Estonię, podczas prezentacji najnowszego raportu banku „Transformacja w kryzysie”.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje