Rządowy program przewiduje m.in. podwyżkę podstawowej stawki VAT z 19 do 21 proc. Zmniejszone o 30 proc. zostaną zaś premie dla pracowników sfery budżetowej (wypłacanych z okazji świąt i wakacji; sięgają zwykle łącznie wysokości dwóch miesięcznych pensji).
Poprzedni plan cięć, ogłoszony w styczniu, miał – zgodnie z zapowiedziami rządu – przynieść państwowej kasie 10 mld euro oszczędności i obniżyć deficyt budżetowy z 12,7 proc. PKB w 2009 r. do 8,7 proc. PKB w 2010 r. Opierał się głównie na walce z szarą strefą i zdaniem unijnych decydentów nie mógł w warunkach recesji zmniejszyć greckiego deficytu.
Obecny projekt redukcji deficytu wstępnie zadowolił Brukselę. Grecji zależy na aprobacie Unii, gdyż liczy na jej pomoc, a także na wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Rząd ma do 16 marca przedstawić władzom UE sprawozdanie mówiące o postępach w naprawie finansów publicznych.
Rynki długu i walut stosunkowo dobrze przyjęły plan oszczędnościowy. Po jego ogłoszeniu rentowność greckich obligacji dziesięcioletnich spadła o 16 pkt bazowych, do 6 proc. Euro tylko nieznacznie umocniło się wobec dolara.
– Ogłoszone przez grecki rząd plany powinny w krótkim terminie zmniejszyć presję rynków i ułatwić w najbliższych dniach sprzedaż obligacji wartych 5 mld euro. Mogą też sprawić, że inne kraje strefy euro wyrażą wsparcie dla Aten. Grecja będzie musiała jednak w najbliższych miesiącach zebrać około 20 mld euro. Do tego będą zaś potrzebne silniejsze deklaracje pomocy od eurolandu – twierdzi Brian May, ekonomista z Capital Economics.