To znaczy, że już po I kwartale do budżetu wpłynęło więcej, niż wynosiły prywatyzacyjne wpływy z lat 2008 (2,37 mld zł) i 2007 (1,94 mld zł). A do pobicia ubiegłorocznego wyniku (6,97 mld zł) zostało niewiele ponad 1,5 mld zł.

Do przyspieszenia doszło w połowie 2009 r., kiedy minister skarbu Aleksander Grad zaktualizował czteroletni plan prywatyzacji, wydzielając z niego priorytetowe projekty. Na pierwszy ogień w styczniu 2010 r. poszło 10 proc. akcji KGHM. Potem Skarb Państwa sprzedał 10,8 proc. akcji Lotosu, 16,05 proc. papierów Enei i dokończył prywatyzację Bogdanki, oferując 46,7 proc. walorów kopalni krajowym OFE.

[wyimek]25 mld zł przychodów z prywatyzacji zakłada budżet na 2010 r. [/wyimek]

We wtorek rząd miał się zająć realizacją planu prywatyzacji na lata 2008 – 2011 i wysłuchać, co minister skarbu będzie prywatyzował w II – IV kwartale tego roku. Tego punktu posiedzenia Rady Ministrów jednak nie zrealizowano – miał trafić na kolejne. Jak się dowiedziała ”Rz”, rząd nie będzie jednak głosował nad zamierzeniami resortu skarbu, tylko przyjmie informację o realizacji planu i najbliższych projektach prywatyzacyjnych.

Należy do nich sprzedaż akcji Tauronu zaplanowana na czerwiec. Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz mówił wczoraj, że resort nie zdecydował jeszcze, jaki procent akcji Tauronu trafi na giełdę (wcześniej była mowa o więcej niż planowane pierwotnie 25 proc.). Inne duże projekty to Giełda Papierów Wartościowych, PGE, PZU, Energa i dokończenie prywatyzacji Enei.