Wysokie pozapłacowe koszty barierą rozwoju młodych firm

Dla początkujących przedsiębiorców barierą w rozwoju ich biznesu są wysokie koszty prowadzenia działalności.

Publikacja: 16.01.2013 00:01

Zimą kuligi cieszą tych, którzy sami nie jeżdżą konno. Właścicielka ośrodka specjalnie dla nich nauc

Zimą kuligi cieszą tych, którzy sami nie jeżdżą konno. Właścicielka ośrodka specjalnie dla nich nauczyła się powozić bryczką i saniami

Foto: Archiwum

Katarzyna Turek z Błażowej (woj. podkarpackie) zawsze lubiła rysować i malować: – Nieważne, czy kredkami, farbami czy węglem – opowiada 23-letnia kosmetyczka. Gdy zastanawiała się nad wyborem zawodu, pomyślała o tym, by zostać kosmetyczką. – W naturalny sposób plastyka skojarzyła mi się z  urodą, makijażem czy malowaniem paznokci – opowiada.

Gdy skończyła szkołę pomaturalną i szukała pracy, to pytano ją o ... doświadczenie zawodowe. – Nie wystarczało, że pokazywałam, iż oprócz szkoły skończyłam kilka specjalistycznych kursów.

W 2011 r., już jako bezrobotna, usłyszała w rzeszowskim radiu o dotacjach dla osób, które chcą prowadzić mały biznes. – Okazało się, że doradca Fundacji Wspomagania Wsi działa w Błażowej. Razem z nią do programu zgłosiło się 70 osób, a po tygodniowym szkoleniu biznesplany napisało 50.  Gabinet kosmetyczny działa od roku. W miasteczku i najbliższej okolicy ma silną konkurencję.  Po to, by znaleźć miejsce na rynku, dostosowała ceny i zakres usług do możliwości i potrzeb potencjalnych klientek. Przygotowała ulotki, które rozwiozła po okolicznych miejscowościach. Otrzymała 40 tys. zł dotacji, kupiła specjalistyczny sprzęt, kosmetyki.  Wydzierżawiła lokal. Przez kilka miesięcy korzystała z refundacji niektórych kosztów, w tym ubezpieczenia społecznego. – Są dni, szczególnie zimą, gdy nie ma żadnej klientki.  Ale były też takie, głównie wiosną i latem, gdy pracowałam dłużej niż osiem godzin, bo miałam tyle zleceń. Katarzyna zastanawia się nad skończeniem studiów pielęgniarskich. Może poszerzy zakres działania firmy. – To usługi, gdzie sezonowość nie jest tak duża – przyznaje.

Uważa, że dobrym pomysłem jest to, że początkujący przedsiębiorcy płacą niższe składki na ubezpieczenia społeczne  przez dwa lata. Bez tego trudno byłoby się utrzymać – tłumaczy.

Sezonowość jest też tym, co trapi biznes Anny Ambroży, która w Wysoczanach w Bieszczadach od półtora roku prowadzi Ośrodek Jeździecki Tarpan. Także skorzystała z programu dotacyjnego „Uwierz we własny sukces" prowadzony przez Bieszczadzkie Forum Europejskie z Leska.  Jak mówi Katarzyna Kochniarczyk z BFE, w programie wzięło udział 90 osób.  55 otrzymało 40 tys. dotacji: – W tej grupie było 20 osób, które nie skończyły 25 lat – dodaje ekspert. – Mamy 24 konie, wszystkie pod wierzch, prowadzę też zajęcia z hipoterapii, a zimą organizujemy kuligi. – 24-letnia Anna Ambroży biznes prowadzi z mężem, ma jednego pracownika. Ośrodek ma siedzibę na rodzinnej ziemi, a część koni pochodzi z gospodarstwa agroturystycznego prowadzonego ok. 20 km od Wysoczan przez Ewę Wójtowicz, mamę instruktorki.  Dotację wykorzystała na remont stajni.

Anna zaczęła jeździć konno jako mała dziewczynka. Skończyła technikum hodowli konia, a potem licencjackie studia rolnicze. – Taki ze mnie inżynier rolnik, że potrafię wymienić błędy, jakie popełniam – śmieje się i opowiada o tym, jak poszerza działalność hodowlaną. Od roku ma 60 owiec. Ale chce, by stado było pięć razy większe. – Na pierwszym strzyżeniu straciłam po 4 zł na zwierzaka, bo za strzyżenie zapłaciłam 5 zł, a wełnę sprzedałam po 1 zł. Za drugim razem stratna byłam już tylko 3 zł. – Hoduje owce na mięso. Jak sobie radzi? – Zajęcia przy takim stadzie jest tyle, co – chwilę się zastanawia – przy dwóch koniach – dodaje.

Ją też zastanawiają różnice w ubezpieczeniu społecznym płaconym w ZUS i KRUS. – Przy stawce ZUS (nieobniżonej, czyli takiej, jaką teraz płacę) powinnam zarobić rocznie dodatkowo 10 tys. zł więcej, niż gdybym była ubezpieczona w KRUS. A to oznacza, że powinnam poprowadzić  dodatkowo 333 lekcje jazdy konnej – wylicza Anna.

Cezary Kaźmierczak, szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, uważa, że  przyczyną bezrobocia w Polsce są wysokie koszty pracy: – Gdy rząd podnosi akcyzę na papierosy, tłumaczy, że chce ludzi skłonić, by mniej palili. Ciekawe, czy gdy podnosi koszty ubezpieczenia co roku, to chce ludzi zniechęcić do pracy i prowadzenia biznesu? – pyta.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.fandrejewska@rp.pl

Katarzyna Turek z Błażowej (woj. podkarpackie) zawsze lubiła rysować i malować: – Nieważne, czy kredkami, farbami czy węglem – opowiada 23-letnia kosmetyczka. Gdy zastanawiała się nad wyborem zawodu, pomyślała o tym, by zostać kosmetyczką. – W naturalny sposób plastyka skojarzyła mi się z  urodą, makijażem czy malowaniem paznokci – opowiada.

Gdy skończyła szkołę pomaturalną i szukała pracy, to pytano ją o ... doświadczenie zawodowe. – Nie wystarczało, że pokazywałam, iż oprócz szkoły skończyłam kilka specjalistycznych kursów.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli