Reklama
Rozwiń

Solorz-Żak najlepiej oceniany wśród OFE

Zygmunt Solorz-Żak jest najlepiej oceniany przez zarządzających funduszami

Publikacja: 17.01.2013 02:48

Prawie 2,5 mld zł były warte akcje spółek Michała Sołowowa w portfelach OFE

Prawie 2,5 mld zł były warte akcje spółek Michała Sołowowa w portfelach OFE

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

OFE zainwestowały już po ponad 2 mld zł w akcje spółek należących do Michała Sołowowa i Leszka Czarneckiego – wynika z wyliczeń „Rz" według stanu na koniec grudnia 2012 r. Kolejnym graczem, w którego firmy OFE dość chętnie inwestują, jest Zygmunt Solorz-Żak. Fundusze mają akcje czterech spółek z jego portfela o wartości 1,6 mld zł.  W zestawieniu pojawiają się także biznesy Zbigniewa Jakubasa, Jana Kulczyka, Romana Karkosika, Ryszarda Krauzego czy Marka Jutkiewicza.

Ale udział akcji spółek danego inwestora w portfelu OFE nie jest jednak równoznaczny z oceną danej spółki czy jej większościowego akcjonariusza. – Znaczenie ma to, jak zachowuje się kurs danej spółki w długim okresie. I to dla nas jest prawdziwa ocena danej spółki oraz zachowania jej dominującego akcjonariusza – mówi Ewa Radkowska-Świętoń, wiceprezes i dyrektor ds. inwestycji ING PTE.

Jedną z bardziej udanych inwestycji OFE są akcje spółki LPP. Współpraca zarówno z jej uprzywilejowanymi akcjonariuszami (Marek Piechocki i Jerzy Lubianiec), jak i zarządem jest stawiana przez zarządzających za wzór. Podobnie jest w przypadku należącej do Dariusza Miłka CCC (NG2).

Konieczne inwestycje

Ocena poszczególnych znanych i dominujących właścicieli spółek giełdowych bywa jednak zróżnicowana. Zarządzający OFE jednogłośnie pozytywnie wypowiadają się na temat jednego z najbogatszych Polaków Zygmunta Solorza-Żaka. Jak podkreślają, brakuje z jego strony działań na niekorzyść mniejszościowych akcjonariuszy.

– Spółki Solorza, zwłaszcza Cyfrowy Polsat, działały bez większych problemów. Zobaczymy, czy nie zmieni się to w przypadku ZE PAK  – ocenia szef inwestycji w jednym z OFE. Gorzej od Solorza są oceniani przez zarządzających funduszami inni najbogatsi biznesmeni: Leszek Czarnecki oraz Michał Sołowow. Choć, jak podkreślają, zainwestowanie w akcje spółek do nich należących to często konieczność, patrząc zarówno na ich wielkość, jak i udział akcji tych spółek w indeksach. – Ubiegłorocznym przykładem może być choćby spółka Synthos. Rosnące ceny akcji spółek chemicznych miały spory wpływ na wyniki OFE  – mówi zarządzający sporej wielkości funduszem.

To samo dotyczy też spółek Leszka Czarneckiego, a zwłaszcza Getin Noble Banku. W akcjach tego banku i  w Synthosie branża miała najwięcej ulokowanych pieniędzy na koniec 2012 r. – po 1,3 mld zł. Patrząc na liczbę akcji w posiadaniu OFE, zwiększały one zaangażowanie we wszystkich spółkach Czarneckiego w 2012 r., co było jednak też efektem zmian w jego grupie.

W przypadku Sołowowa OFE podkreślają, że jego współpraca z mniejszościowymi akcjonariuszami jest ściśle powiązana z tym, co dzieje się w jego spółkach. – Im jest w nich gorzej, tym gorzej wygląda współpraca z tym akcjonariuszem – dodają zarządzający. Wskazują na ubiegłoroczny negatywny przykład nowej emisji akcji jego spółki Rovese. – Po rozmowach Sołowow zmienił warunki emisji na nieco bardziej korzystne. Ten przykład pokazuje, że nieszanowanie mniejszościowych akcjonariuszy może odbić się na kursie akcji danej spółki – mówi jeden z zarządzających.

Złe doświadczenia z przeszłości

Różnie oceniana jest przez OFE współpraca z innym znanym inwestorem Zbigniewem Jakubasem, właścicielem m.in. akcji Mennicy. Zdaniem przedstawicieli funduszy w ostatnim czasie wiele jednak zyskał dzięki lepszemu podejściu do mniejszościowych akcjonariuszy.

– Bardzo pozytywnie oceniamy współpracę ze spółką Integer. Rafał Brzoska jest bardzo otwarty, kompetentny, a inwestorów mniejszościowych traktuje z takim samym szacunkiem jak dużych graczy – mówi jeden z zarządzających OFE.

Przedstawiciele funduszy mniej korzystnie oceniają spółki Romana Karkosika czy Ryszarda Krauzego. Jeśli OFE są zaangażowane kapitałowo w ich spółkach, to raczej w niewielkim stopniu.

– Widać to np. w braku zainteresowania akcjami Petrolinvestu, ale wynika to z naszych negatywnych doświadczeń z Prokomu – mówi osoba z branży OFE. – Podobnie jest w przypadku Karkosika. Do jego spółek zniechęcają wzajemne powiązania. Nigdy nie wiadomo, co jest wartością kolejnej jego spółki – dodaje.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora