Niższe wpływy z VAT nie zaszkodzą budżetowi

Utrzymanie ulg w polskim systemie VAT nie zagrozi przyszłorocznym dochodom państwa. Projekt budżetu powstał bowiem przy założeniu, że Komisja Europejska zgodzi się na przedłużenie niższych stawek na wybrane produkty i usługi.

Publikacja: 14.11.2007 01:50

KE próbuje namówić państwa członkowskie do poparcia jej propozycji utrzymania ulgowego systemu w pięciu krajach do 2010 r. Idzie opornie. Odchodzący rząd miał nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze. – Założyliśmy w uzasadnieniu do ustawy budżetowej, że Bruksela przychyli się do naszej prośby i będziemy mogli stosować niższy VAT na niektóre usługi i wyroby do końca 2010 r. – wyjaśnił „Rz” Jacek Krzyślak, dyrektor Departamentu Polityki Finansowej.

Chodzi o stawki podatku na usługi gastronomiczne – np. katering, na które do końca 2007 roku obowiązuje VAT 7-proc. A także opodatkowanie nieprzetworzonej żywności, czyli np. surowego mięsa, i środków do produkcji rolnej – np. nawozów i pasz na poziomie 3 proc. Gdyby negocjacje z UE się nie powiodły, stawki te wzrosłyby odpowiednio do 22 i 7 proc. Więcej trzeba byłoby płacić także za książki i czasopisma specjalistyczne. Stawka wzrosłaby bowiem do 7 proc. (dziś obowiązuje zerowa).

Co ciekawe, mimo że rząd liczył na pomyślne wieści z Brukseli, parlamentarzyści zapomnieli zmienić ustawę o VAT. Nadal znajdują się w niej przepisy, zgodnie z którymi ulgowe stawki przestaną obowiązywać z końcem roku. To jednak da się zmienić. Kluczowa jest decyzja Komisji.

Jeśli nie będzie zgody na wydłużenie okresów przejściowych, dochody państwa wzrosną. – Trudno dziś oszacować, o ile wyższe byłyby to wpływy. Prognozy mówią o kilkuset milionach złotych – wyjaśnia dyrektor Krzyślak.

Całoroczne dochody państwa z tytułu VAT wynieść mają w 2008 roku 111,7 mld zł, kilkaset dodatkowych milionów stanowi więc zaledwie ułamek procenta tej kwoty. – Utrzymanie systemu ulg nie zachwieje wpływami budżetowymi, a z naszego punktu widzenia korzystniejsze dla Polaków będzie zachowanie niższych stawek VAT – uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Zdaniem Marka Zubera, b. doradcy premiera Marcinkiewicza, wydłużenie okresów przejściowych jest korzystne także dla gospodarki. – Wzrost stawek VAT może doprowadzić do wzrostu cen i skoku inflacji. Trzeba jednak mówić wszystkim, którzy działają w zainteresowanych branżach, że to już ostatni moment. Muszą się szybko dostosować do nowej sytuacji, inaczej wypadną z rynku – podkreśla Zuber.

KE próbuje namówić państwa członkowskie do poparcia jej propozycji utrzymania ulgowego systemu w pięciu krajach do 2010 r. Idzie opornie. Odchodzący rząd miał nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze. – Założyliśmy w uzasadnieniu do ustawy budżetowej, że Bruksela przychyli się do naszej prośby i będziemy mogli stosować niższy VAT na niektóre usługi i wyroby do końca 2010 r. – wyjaśnił „Rz” Jacek Krzyślak, dyrektor Departamentu Polityki Finansowej.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku