Lokaty terminowe wracają do łask

Pieniądze ze sprzedaży akcji i jednostek funduszy inwestycyjnych Polacy przenoszą do banków. Wabikiem jest bardzo wysokie oprocentowanie lokat i ogromna liczba promocji

Publikacja: 08.01.2008 01:17

– Grudzień zawsze dla nas był dobrym miesiącem. Jednak ostatni miesiąc 2007 r. był wyjątkowy. To był najlepszy miesiąc pod względem pozyskiwania depozytów w całej historii MultiBanku – mówi Andrzej Dylewski, wicedyrektor Departamentu Marketingu i Sprzedaży Bankowości Detalicznej w MultiBanku.

Uwzględniając informacje z NBP za 11 miesięcy zeszłego roku, szacuje on, że przyrost lokat przyjętych od klientów indywidualnych z całego sektora bankowego może sięgnąć nawet 15 mld zł.

W tym roku ten przyrost ma być większy. Polacy ze względu na mocny spadek kursów akcji, a co za tym idzie wycen jednostek funduszy inwestycyjnych, wybierają lokaty. Zwykle standardowe, terminowe, ale również depozyty nowoczesne, łączone z innymi produktami.

Getin Bank klientom, którzy mogą zamrozić swoje oszczędności na dwa lata, proponuje oprocentowanie wynoszące aż 7 proc. w skali roku (promocja trwa do końca stycznia). Lokata 9-miesięczna oprocentowana jest na 6 proc., a 5 miesięczna na 5,75 proc. Getin Bank zwiększył także oprocentowanie rachunku lokacyjnego TOP, które wynosi teraz od 4,25 do 5,15 proc. w zależności od kwoty środków zgromadzonych na rachunku. Dziś główna stopa procentowa ustalana przez Radę Polityki Pieniężnej wynosi 5 proc.– Podobnie jak w ubiegłym roku także w 2008 r. chcemy kłaść duży nacisk na pozyskiwanie depozytów. W całym zeszłym roku udało nam się pozyskać 2,7 mld zł depozytów detalicznych, z czego aż 1 mld zł przypadło na ostatni kwartał – powiedział Marek Niewiadomski, dyrektor Departamentu Depozytów Detalicznych w Getin Banku.

Bankowcy wymieniają kilka źródeł pozyskiwania nowych depozytów. Są to pieniądze klientów, którzy „biegają” między bankami w poszukiwaniu najlepszej oferty, bonusy i dodatkowe wynagrodzenia stałych klientów, oszczędności Polaków pracujących za granicą oraz środki wychodzące z rynku kapitałowego (ze sprzedaży akcji i funduszy). Dwa ostatnie źródła są w ostatnich miesiącach dla banków najbardziej obfite.W listopadzie zeszłego roku różnica między wypływami i wypływami do funduszy inwestycyjnych wynosiła minus 1,46 mld zł. Te pieniądze trafiły w większości do banków, ale także do firm ubezpieczeniowych. – Już od października 2007 r. nasi klienci byli bardzo zainteresowani lokatami strukturyzowanymi. Do niedawna popyt na nie był marginalny. Widoczny jest także transfer środków z funduszy inwestycyjnych do ubezpieczeń na życie z funduszami kapitałowymi – mówi Przemysław Guberow, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych Open Finance.

Banki chcą pozyskiwać jak najwięcej depozytów, ponieważ jest to dla nich najtańsze źródło finansowania. Kryzys na amerykańskim rynku hipotecznym sprawił, że banki niechętnie pożyczają sobie nawzajem pieniądze, a jeśli to robią, to po wyższej cenie niż przed kilkoma miesiącami. Polskim bankom w pozyskiwaniu lokat pomaga wzrost stóp procentowych. W listopadzie ubiegłego roku Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy, ma to – według ekonomistów – zrobić także w tym miesiącu. Analitycy szacują, że na koniec tego roku główna stopa procentowa będzie wynosić 5,5 – 6,6 proc.

tyle pieniędzy wypłynęło w listopadzie 2007 r. z funduszy inwestycyjnych

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku