W czwartek Komisja Europejska opublikowała badanie nastrojów w gospodarkach europejskich. Wskaźnik ESI, który mierzy nastroje konsumentów, przedstawicieli przemysłu, handlu i budownictwa, spadł w październiku o 7,1 pkt, do poziomu 77,5 pkt. W Polsce spadek był mniejszy niż średnia i wyniósł 5,1 pkt. Dla strefy euro wskaźnik ten okazał się najniższy od 15 lat i wyniósł 80,4 pkt wobec 87,5 pkt we wrześniu.
Przy okazji wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych spadł znacząco poniżej średnioterminowego poziomu. Menedżerowie w UE spodziewają się także zmniejszenia sprzedaży.
W odpowiedzi na coraz większe problemy gospodarki rząd niemiecki postanowił uruchomić program pomocowy dla tamtejszych przedsiębiorców o wartości 20 – 25 mld euro. W jego skład weszłyby m.in. ulgi podatkowe. Wprowadzenie podobnego pakietu zapowiedziały władze drugiej co do wielkości światowej gospodarki – Japonii. Wartość pomocy dla firm ma wynieść ponad 50 mld dolarów.
Program zakłada m.in. obniżenie opłat za autostrady, wprowadzenie gwarancji kredytowych dla małych firm, a także ulg podatkowych dla gospodarstw domowych.
Kłopoty może mieć też gospodarka Finlandii. Zdaniem tamtejszych ekonomistów grozi jej co najmniej dwuletnia stagnacja. Wynika to z silnego uzależnienia od eksportu, na który wpływa słaba koniunktura na świecie.