Celem tych wszystkich oszczędności jest zejście z deficytu finansów publicznych wynoszącego w tym roku 7,3 proc. PKB i 4,6 proc. PKB w 2011 r.
[srodtytul]Rumunia[/srodtytul]
Światowy kryzys przyniósł Rumunii 7-proc. recesję. Wprowadzona latem tego roku reforma finansów jest tak drastyczna, że po zatwierdzeniu jej przez parlament opozycja zaskarżyła ją do Trybunału Konstytucyjnego. Rząd po przegranej stwierdził, że znajdzie alternatywne środki oszczędnościowe.
Jednak główne punkty reformy pozostały: to obniżka zarobków pracowników administracji państwowej o 25 proc. (zamiast 5-proc. podwyżki), rent i emerytur o 15 proc. przy jednoczesnym większym cięciu emerytur specjalnych (parlamentarzystów, ławników, sędziów oraz pilotów linii lotniczych).
Rząd zdecydował się na podwyżkę VAT z 19 do 24 proc., co przyniosło ok. miliarda euro oszczędności. Rozwścieczył tym wojsko i policję. Konflikt z policją tak się zaognił, że do dymisji podał się minister spraw wewnętrznych Vasile Blaga, a premier kraju Emil Boc zrezygnował z ochrony policyjnej. To samo zrobił Traian Basescu, prezydent kraju, który do pracy zaczął dojeżdżać prywatną dacią logan. Nawet jednak po tych obniżkach rząd nie byłby w stanie wypłacić im należnych pieniędzy, gdyby nie warte 20 mld euro wsparcie MFW. Warunkiem wypłacenia kolejnych transz tych pieniędzy było drastyczne obniżenie długu publicznego oraz deficytu finansów publicznych, który w ubiegłym roku wyniósł 7,2 proc PKB, a na ten rok jest szacowany na 6,8 proc. PKB. Ten program ma być możliwy dzięki cięciu wydatków o 1 proc. PKB w 2010 r. oraz 1,5 proc. w 2011 r. Oszczędności mają przynieść 1,4 mld euro rocznie.
O 15 proc. ma się zmniejszyć zatrudnienie w administracji. Nie będzie jednak zwolnień, tylko na opuszczone miejsca nie będą przyjmowani nowi pracownicy.
Program uzgodniony z MFW jest w tej chwili jedynym sposobem na zdobycie pieniędzy. Na obligacje rumuńskie nie ma popytu, we wrześniu nie udało się sprzedać papierów rocznych wartych 340 mln dol. Zmieniono również system podatkowy, wprowadzono m.in. podatek od zysków kapitałowych, rozważane jest również podniesienie PIT z obecnych 16 do 20 proc. w 2011 r.
[srodtytul]Węgry[/srodtytul]
To pierwszy kraj, który podczas kryzysu podziękował za wsparcie Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu.
Premier Viktor Orban uznał, że warunki, jakich domaga się fundusz, są niemożliwe do spełnienia i stworzył własny 29-punktowy plan oszczędności. Obcięte i zamrożone na dwa lata zostały zarobki administracji państwowej (15 proc.), skasowano 13. pensje i wszelkie dodatkowe wynagrodzenia, a pracownicy nie mają prawa do samochodów służbowych i telefonów komórkowych. Premier, ministrowie i wiceministrowie utracili prawo do wypłaty nagród jubileuszowych. O 10 proc. spadły zasiłki chorobowe, zniknęły ulgi budowlane. O 15 proc. zmniejszyły się dotacje dla partii politycznych. Zakazane zostały kredyty hipoteczne w walutach obcych.
Jednocześnie rząd zmniejszył PIT do jednolitej stawki
16 proc. od roku 2011, co ma ułatwić ściąganie podatków. Jeszcze w tym roku Węgrzy zarabiający równowartość 18 tys. euro rocznie zapłacą 17-proc. podatek, a wszyscy, którzy zarabiają więcej – 32 proc. Najniższą stawkę dotychczas płaciło 88 proc. obywateli tego kraju. Obniżone z 19 do 10 proc. mają być również podatki obciążające małe i średnie firmy. Zwalniani pracownicy firm państwowych będą otrzymywać odprawę w wysokości dwumiesięcznej pensji. VAT zwiększył się do 25 proc. Wszystkie cięcia mają przynieść oszczędności warte 2 proc. PKB.
Nowe obciążenia fiskalne zostaną nałożone na dwie branże – handel detaliczny i telekomunikację. Wprowadzono też na sześć lat podatek od zysku banków i innych instytucji finansowych, na co nie zgadzał się MFW. Wpływy z tego tytułu wyniosą w II połowie 2010 r. 700 mln euro.
Rząd Orbana utrzymał zatwierdzoną przez poprzedników w 2009 r. reformę emerytur, ale grozi, że zaprzestanie przekazywania pieniędzy do funduszy emerytalnych. W 2012 r. prawa do pełnej emerytury otrzymają osoby, które ukończyły 65 lat.
[srodtytul]Wielka Brytania[/srodtytul]
Pakiet oszczędnościowy brytyjskiego ministra finansów George’a Osborne’a jest tak radykalny, że ekonomiści uważają, iż nie byłaby w stanie wymyśleć go nawet Margaret Thatcher. Jednocześnie ostrzegają: nie jest łatwo wykreślić z wydatków 20,3 mld funtów rocznie przez cztery lata, tak żeby gospodarka tego nie odczuła.
Osborne zapowiada oszczędności podobne do tych, jakie tuż po wojnie wprowadzał Winston Churchill, który wtedy powiedział: – Nie mam wam nic więcej do zaoferowania, oprócz krwi, łez, harówki i potu. I rzeczywiście mają ucierpieć wszyscy: od monarchini (cięcie wydatków o 15 proc. i następnie ich zamrożenie – Elżbieta II już odwołała przyjęcie bożonarodzeniowe) poprzez wydatki na cele socjalne po administrację publiczną, gdzie pracę ma stracić prawie pół miliona pracowników, a zarobki pozostałych zostaną zamrożone na dwa lata.
Drugie pół miliona Brytyjczyków straci pracę w sektorze prywatnym, bo brytyjski rząd był doskonałym klientem firm prywatnych. Budżet policji zmniejszy się o 20 proc., dotacje dla władz lokalnych o 28 proc., o jedną trzecią będą mniejsze wydatki na kulturę, 7 mld funtów nie wpłynie do kasy organizacji społecznych. Pracę straci 20 tys. ze 142 tys. oficerów policji w Anglii i Walii, a wydatki na cele socjalne mają być ograniczone o 2 mld funtów rocznie i zamrożone na cztery lata. Zasiłki dla inwalidów będą wypłacane nie bezterminowo, jak dotychczas, ale przez rok.
Banki zostaną dodatkowo opodatkowane, VAT wzrośnie o 2,5 pkt proc., do 20 proc., a najlepiej zarabiający nie będą już otrzymywać dodatków na dzieci. 513 mln funtów stracą najróżniejsze organizacje doradzające rządowi, wstrzymane zostanie przyjmowanie nowych pracowników do administracji państwowej, a wszystkie departamenty we wszystkich ministerstwach mają znaleźć dodatkowe wydatki do cięcia, tak aby łącznie koszty zostały zmniejszone o 25 proc. Np. Ministerstwo Gospodarki ma zmniejszyć wydatki o 813 mln funtów.
Do zamknięcia wskazano 150 sądów, a do roku 2015 r. ma zostać ograniczona o 3 tys. liczba więźniów, o jedną trzecią spadną wydatki na sport i ochronę dziedzictwa kulturowego. Tylko budżet Igrzysk Olimpijskich pozostaje bez zmian. Za to o 2 mld funtów wzrosną wydatki na koleje i drogi.
Podwyższona została składka emerytalna (o 3 proc.) płacona przez sektor publiczny, a wiek emerytalny dla wszystkich wzrósł do 66 lat.
Rząd nie ukrywa, że liczy na efekty obecnego programu oszczędnościowego najpóźniej w 2014 r., tak aby w 2015 r. Partia Konserwatywna nie miała kłopotów z wygraniem następnych wyborów. Wtedy też deficyt finansów publicznych wyniesie wymagane przez Brukselę 3 proc. PKB.
[srodtytul]Włochy[/srodtytul]
Rząd Silvio Berlusconiego zapowiedział w maju wprowadzenie oszczędności wartych 25 mld euro w ciągu dwóch lat (1,6 proc. PKB rocznie).
Tylko co piąty urzędnik odchodzący z pracy będzie zastępowany nowym pracownikiem, a pensje wszystkich zatrudnionych w administracji publicznej są zamrożone przez trzy lata. Dochody roczne przekraczające 90 tys. euro zostaną obłożone 5-proc. podatkiem. Transfery z budżetu centralnego do władz regionalnych zostaną ograniczone o 2 mld euro w 2011 r. i 3,8 mld euro w 2012 r. Wydatki na służbę zdrowia w 2011 r. będą mniejsze o 400 mln euro, a w 2012 r. o dalsze 1,1 mld euro. Mniejsze będą też budżety poszczególnych resortów – średnio o 8 – 10 proc. rocznie w latach 2011 – 2013. W takim samym stopniu mają zostać obniżone płace.
Wszyscy pracownicy, którzy w 2011 r. nabiorą prawa do emerytur, będą musieli przepracować kolejnych sześć miesięcy.
Nie przewiduje się podwyżki podatków, chociaż władze robią wszystko, by je lepiej ściągać. Nie będzie już wolno płacić gotówką kwot większych niż 5 tys. euro, dotychczas było to 12,5 tys.
Oszczędności mają sprowadzić włoski deficyt finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB już w 2012 r. wobec 5,3 proc. PKB w 2009 r.
[ramka]Wszyscy muszą zaciskać pasa
[b]Austria[/b]
? cięcie wydatków o 3,5 mld euro do 2013 r., wprowadzenie podatku bankowego przyniesie 500 mln euro rocznie. O 20 mln euro rocznie został obcięty budżet na oświatę;
[b]Belgia[/b]
? wyższym podatkiem zostaną obłożone emerytury, emisja CO2, banki zapłacą podatek kryzysowy, zamrożono wydatki służby zdrowia;
[b]Bułgaria[/b]
? skasowanie 10-proc. podwyżki w administracji, 20-proc. cięcie wydatków państwa, pensje ministrów o 15 proc. w dół;
[b]Cypr[/b]
? o 1 pkt proc. wzrósł podatek od paliw i CIT, zamrożono zatrudnienie w administracji i telekomunikacji;
[b]Czechy[/b]
? pakiet oszczędnościowy wart 3,2 mld euro. Wyższe podatki przyniosą 1,9 mld euro, cięcie dotacji dla uczelni wyższych o 10 proc.;
[b]Dania[/b]
? oszczędności rzędu 3,2 mld euro, skrócenie wypłat zasiłku dla bezrobotnych z czterech do dwóch lat, z administracji odejdzie 20 tys. urzędników, zasiłki na dzieci mniejsze o 5 proc., o tyle też spadną pensje najwyższych urzędników;
[b]Estonia[/b]
? oszczędności mają wynieść 432 mln euro, zawieszenie przekazywania składek do funduszy emerytalnych;
[b]Finlandia[/b]
? nowy podatek na energię, który ma przynieść 750 mln euro; akcyza na słodycze i napoje bezalkoholowe rocznie przyniesie 100 mln euro;
[b]Holandia[/b]
? cięcia warte w ciągu czterech lat 45 mld euro, podwyższenie wieku emerytalnego, cięcie wydatków na armię, podwyżka podatków;
[b]Litwa[/b]
? zamrożenie pensji w sektorze publicznym, wydatki państwa obniżone o 30 proc., emeryci z sektora publicznego otrzymają świadczenia niższe o 11 proc., obniżenie składki do funduszy emerytalnych, wyższe podatki na alkohol i leki. CIT w górę o 5 pkt proc.;
[b]Luksemburg[/b]
? Cięcie wydatków o 370 mln euro w 2011 r. i 407 mln euro w 2012 r., w tym dotacji do oświaty i transportu;
[b]Łotwa[/b]
? obniżka pensji w administracji o 25 proc., zmniejszenie składki emerytalnej do funduszy na dwa lata;
[b]Polska[/b]
? podwyżka VAT o 1 pkt proc., obniżenie zasiłku pogrzebowego (w 2011 r. dodatkowe dochody z wyższego VAT mają dać 5 – 6 mld zł), płace najwyższych urzędników w państwie zamrożone na poziomie z 2008 r.
Więcej o zmianach w Polsce na www.rp.pl/ekonomia
[b]Słowacja[/b]
? pakiet oszczędnościowy wart 1,7 mld euro. VAT wzrośnie o 1 pkt proc., do 20 proc., niższe wydatki rządu;
[b]Słowenia[/b]
? wycofanie bonusów w sektorze publicznym, wstrzymanie indeksacji pensji, rent i emerytur;
[b]Szwecja[/b]
? podwyższenie z 60 do 65 lat wieku emerytalnego. —d.w., eg[/ramka]