Reklama

Słabnie eksport polskiej motoryzacji.

Kurcząca się sprzedaż na rynkach włoskim i niemieckim uderza w rodzime fabryki

Publikacja: 30.10.2010 01:31

Słabnie eksport polskiej motoryzacji.

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Mimo to eksport polskiej motoryzacji będzie w tym roku wyższy niż w ubiegłym – prognozuje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl. Wartość wysyłanych za granicę samochodów, części oraz silników ma wynieść 17 – 17,4 mld euro, co oznaczałoby poprawę o 8 – 10 proc. Jednak dynamika wzrostu utrzymującego się od końca ubiegłego roku coraz bardziej słabnie. Wpływa na to mniejszy popyt na samochody osobowe.

Opublikowane w piątek dane, przedstawiające eksport branży za pierwszych siedem miesięcy, pokazują jeszcze ponad 10-procentowy wzrost w porównaniu z podobnym okresem ubiegłego roku. Wartość eksportu wyniosła 10,1 mld euro, prawie miliard euro więcej niż przed rokiem. Ale eksport aut na dwa najważniejsze dla producentów w Polsce rynki – do Włoch i Niemiec – znacznie osłabł. Zamówienia włoskie (trafia tam prawie 30 proc. wysyłanych z Polski pojazdów) zmalały o blisko 13 proc., niemieckie (przeszło jedna piąta całego eksportu) – aż o 27 proc. Na pozostałych ośmiu z dziesięciu najważniejszych rynków zbytu sprzedaż w okresie styczeń – lipiec wzrosła. Ale w samym lipcu popyt na auta z Polski był mniejszy niż w czerwcu. Spadek eksportu samochodów dotknął już czterech rynków – także Francji oraz Wielkiej Brytanii. – W ciągu ostatnich kilku miesięcy w krajach UE zakończyły się dopłaty do nowych aut, co przekłada się na obroty handlowe producentów i ich dostawców. Lipcowe wyniki polskiego eksportu odzwierciedlają te trendy – tłumaczy analityk AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski.

Przykładem jest sytuacja Fiat Auto Poland: tyska fabryka zatrzymała w miniony piątek linie produkcyjne. W ciągu tygodnia zjeżdża z nich średnio ok. 2,3 tys. aut. Produkcja zostanie uruchomiona dopiero w przyszłym tygodniu. Powodem jest spadek zamówień właśnie z Włoch i Niemiec. W dodatku nie wiadomo, czy przed końcem roku nie będą potrzebne kolejne przerwy. – Trudno to dziś przewidzieć. Będzie to zależało od sytuacji na rynku – twierdzi rzecznik Fiat Auto Poland Bogusław Cieślar.

Minimalny wzrost lipcowego eksportu całej branży wyniósł 1,34 mld euro, niecały 1 proc. więcej niż przed rokiem – jest to zasługa sprzedaży części i akcesoriów. O ile eksport aut wart był w lipcu 559,3 mln euro i okazał się o przeszło 6 proc. słabszy niż przed rokiem, o tyle eksport części i akcesoriów zwiększył się prawie o 11 proc., do 431 mln euro. Mocno, bo o 29 proc., spadł natomiast eksport silników wysokoprężnych – trzeciej po samochodach i komponentach podstawowej grupy eksportu polskiej motoryzacji. Skurczył się także eksport autobusów (w lipcu o 14 proc.) oraz pojazdów specjalnych (o blisko 43 proc.).

W najbliższych miesiącach należy się spodziewać utrzymania się spadku eksportu pojazdów oraz lekkiego wzrostu eksportu części i akcesoriów – prognozuje AutomotiveSuppliers.pl.

Reklama
Reklama

[i]

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, [mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail][/i]

Mimo to eksport polskiej motoryzacji będzie w tym roku wyższy niż w ubiegłym – prognozuje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl. Wartość wysyłanych za granicę samochodów, części oraz silników ma wynieść 17 – 17,4 mld euro, co oznaczałoby poprawę o 8 – 10 proc. Jednak dynamika wzrostu utrzymującego się od końca ubiegłego roku coraz bardziej słabnie. Wpływa na to mniejszy popyt na samochody osobowe.

Opublikowane w piątek dane, przedstawiające eksport branży za pierwszych siedem miesięcy, pokazują jeszcze ponad 10-procentowy wzrost w porównaniu z podobnym okresem ubiegłego roku. Wartość eksportu wyniosła 10,1 mld euro, prawie miliard euro więcej niż przed rokiem. Ale eksport aut na dwa najważniejsze dla producentów w Polsce rynki – do Włoch i Niemiec – znacznie osłabł. Zamówienia włoskie (trafia tam prawie 30 proc. wysyłanych z Polski pojazdów) zmalały o blisko 13 proc., niemieckie (przeszło jedna piąta całego eksportu) – aż o 27 proc. Na pozostałych ośmiu z dziesięciu najważniejszych rynków zbytu sprzedaż w okresie styczeń – lipiec wzrosła. Ale w samym lipcu popyt na auta z Polski był mniejszy niż w czerwcu. Spadek eksportu samochodów dotknął już czterech rynków – także Francji oraz Wielkiej Brytanii. – W ciągu ostatnich kilku miesięcy w krajach UE zakończyły się dopłaty do nowych aut, co przekłada się na obroty handlowe producentów i ich dostawców. Lipcowe wyniki polskiego eksportu odzwierciedlają te trendy – tłumaczy analityk AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski.

Reklama
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Reklama
Reklama