Z raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że w 2009 roku udzielona pomoc publiczna wzrosła w porównaniu z rokiem wcześniejszym ponad 33 proc. Jest to już imponująca kwota 19,1 mld zł i prawdopodobnie dalej będzie rosła. Choć zdaniem urzędu na tle innych krajów, jak Włochy, Niemcy czy Wielka Brytania, i tak wypadamy lepiej.
– W ostatnich latach utrzymuje się trend wzrostowy udzielanej pomocy publicznej. Ponieważ choćby ze środków unijnych może być ich więcej, więc w tym roku pewnie znów zanotujemy jej wzrost – mówi Małgorzata Kozak, wiceprezes UOKiK. Najczęściej stosowaną formą podobnie jak w latach wcześniejszych są ulgi podatkowe i dotacje.
Wśród instytucji udzielających tego typu pomocy liderami są marszałkowie województw z kwotą 3,5 mld zł, kolejną pozycję zajmuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z 2,4 mld zł.
Jak podaje UOKiK, jeśli z ogólnej kwoty pomocy zostaną wyłączone środki na transport, to ogółem 73,9 proc. środków trafiło do firm prywatnych. Jednak lista największych beneficjentów pokazuje, że ogromne środki otrzymują koncerny raczej nienarzekające na brak wolnych środków, jak PKN Orlen, PGE czy grupa Lotos.
– Unia Europejska wybrała strategię dywersyfikacji źródeł energii, zaś Polska zdecydowała o jej wsparciu w takiej właśnie formie. Nie mamy narzędzi do sprawdzenia, czy w tym przypadku pomoc publiczna nie służy tylko wzrostowi zysków firm – twierdzi Piotr Pełka, dyrektor departamentu monitorowania pomocy publicznej UOKiK.