Największy deweloper na Bliskim Wschodzie, dubajski państwowy Nakheel PJSC był zmuszony sprzedać „Świat” po tym, jak zostało ujawnione i zrestrukturyzowane jego zadłużenie w 2008 roku. Pod naciskiem rządu Abu Zabi Nakheel za 840 mln dolarów sprzedał jedną z największych części „Świata” - sześć wysp nazywanych „Sercem Europy”.
Odkupiła je od Dubajczyków rodzinna firma austriacka Kleindienst Group. Planowała tam wybudowanie luksusowych hoteli, domów wakacyjnych, a centrum wysp miało być wierną repliką wybranych miast europejskich. I to repliką tak wierną, że ulice miały być klimatyzowane. Tegoroczny bal sylwestrowy miał się odbyć na wyspie Monte Carlo, konkretnie w plażowym barze, który miał być pierwszym wykończonym fragmentem inwestycji. Nie udało się. Jak tłumaczył wczoraj Josef Kleindienst, prezes rodzinnej grupy „wydarzyły się okoliczności, których Kleindienst nie jest w stanie kontrolować”.
O kłopotach tego projektu, już po odkupieniu go od Nakheela słychać było od dawna. Okazało się, że koszty znacznie przekroczyły założenia finansowe. Jak napisał „The National” już w listopadzie okazało się, że piasek, z którego zostało usypane „Monte Carlo” wymywa woda i rozpoczęto badania nad tym, jak można zapobiec tej sytuacji. Josef Kleindienst nie ukrywał swojego rozczarowania wczoraj rano, kiedy informował o odwołaniu imprezy. Podkreślił, że jego firma uczestniczy w jednym z najambitniejszych dubajskich projektów inwestycyjnych i nie zamierza z tego rezygnować. — A party zrobimy za rok - powiedział. „The National”.