Z końcem tygodnia zakończyło się w Kijowie prezentowanie przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Komisję Europejską i władze Ukrainy postępu prac przy budowie nowego sarkofagu dla zniszczonego 25 lat temu czwartego bloku elektrowni w Czarnobylu. Wśród zaproszonych europejskich mediów była też "Rz" – jako jedyna z Polski. Spotkanie miało przekonać wspólnotę międzynarodową do zasadności finansowania tego projektu.
Od 1992 r. Unia wydała na zapewnienie bezpieczeństwa w czarnobylskiej strefie ponad 1,37 mld euro. Nie promujemy w ten sposób energetyki jądrowej. Chcemy być największym partnerem Ukrainy w promocji bezpiecznej energetyki. A jest to bardzo kosztowne. Samo usunięcie części zużytego paliwa ze zniszczonego bloku pochłonęło dotąd 259 mln euro. W sumie z unijnego budżetu na pomoc Ukrainie w sprawach energetyki, bezpieczeństwa, ochrony środowiska zostało przeznaczonych 3,1 mld euro – powiedział Jean-Paul Joulia, szef wydziału bezpieczeństwa jądrowego w Komisji Europejskiej.
W starym sarkofagu zalega wciąż 95 proc. paliwa, które wydostało się w wyniku wybuchu czwartego reaktora 26 kwietnia 1986 r. Specjaliści nie wykluczają, że pod wpływem przenikającej przez pękający stary sarkofag wody mogłoby tam dojść do niekontrolowanej reakcji łańcuchowej. Do tego pod wpływem wody we wnętrzu koroduje metal i niszczeją konstrukcje. Istnieje niebezpieczeństwo dostania się skażonych resztek do wód gruntowych. Dlatego potrzebne są dalsze inwestycje.
– Blok nr 3 jest już bez paliwa, w bloku nr 1 trwa jego usuwanie. Jeżeli chodzi o blok czwarty (ten z sarkofagiem), to całkowitą kontrolę nad nim będziemy mieli, gdy zostanie usunięte paliwo. A to kosztuje tyle, ile budowa nowego bloku, czyli ok. 2,5 mld dol. Do tego dochodzi budowa miejsc składowania paliwa. Całość to ok. 10 mld dol. Od tego, jak szybko zdobędziemy te pieniądze, będzie zależało bezpieczeństwo w Czarnobylu – ostrzega Igor Gramotkin, dyrektor elektrowni.
Nowy sarkofag jest jedyną taką konstrukcją na świecie i ma zapewnić bezpieczeństwo w strefie przez najbliższe 100 lat. Będzie to rodzaj żelazobetonowej arki (namiotu), wysokiej na 105 m, długiej na 150 m i szerokiej na 257 m. Ta ważąca 29 tys. ton konstrukcja będzie się poruszać na szynach i po wybudowaniu najedzie na stary sarkofag oraz czwarty blok, pokrywając je całkowicie. Ma być gotowa w 2013 r.