Na razie oceniają warunki, na jakich ogłoszono publiczne wezwanie. – Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Obecnie analizujemy ofertę Azotów Tarnów – twierdzi Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. Dodaje, że do 16 sierpnia, czyli do ostatniego dnia zapisów, zostało jeszcze sporo czasu.

W ocenie analityków Skarb Państwa, który posiada 59,4 proc. akcji Polic, odpowie jednak na wezwanie ogłoszone w środę wieczorem. – Ze względu na zaproponowaną cenę (11,5 zł – red.) i liczbę akcji do skupu (66 proc. – red.), wezwanie tarnowskich Azotów wygląda jakby było uzgodnione z resortem skarbu i do niego skierowane – uważa Łukasz Prokopiuk, analityk Domu Maklerskiego IDM. Jego zdaniem z punktu widzenia analizy fundamentalnej zaproponowana cena jest jednak do zaakceptowania przez resort skarbu.

570 mln zł zamierzają wydać Azoty Tarnów na zakup 66 proc. akcji Polic

W podobnym duchu co Skarb Państwa wypowiada się Wojciech Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, która posiada 8,8 proc. akcji Polic. – Ofertę dopiero będziemy analizowali – informuje. Decyzji nie podjęło też PTE PZU zarządzające OFE PZU Złota Jesień (ma 5,6 proc. walorów). – Przy obecnym kursie Polic odpowiadanie na wezwanie nie ma raczej sensu. Dyskonto jest zbyt duże – mówi jednak Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU.

Na wczorajszej sesji cena akcji Polic spadła o 0,6 proc., do 13,7 zł. W ocenie analityków podobnie może być na kolejnych. – Cena z wezwania może mieć negatywny wpływ na bieżące notowania Polic. W najbliższym czasie kurs ich akcji prawdopodobnie będzie spadał w kierunku ceny zaproponowanej przez Azoty Tarnów – twierdzi Prokopiuk. Z tego powodu obecnym akcjonariuszom Polic zaleca sprzedawanie posiadanych walorów.