Grecja upadnie, ale jak?

Grecy nie otrzymają we wrześniu kolejnej transzy pomocy – 8 mld euro. Następne kraje chcą zabezpieczeń za pomoc rządowi w Atenach. Ekonomiści rozważają dwa scenariusze bankructwa, politycy będą bronić euro

Publikacja: 07.09.2011 14:13

Grecja upadnie, ale jak?

Foto: Bloomberg

W przypadku Włoch jeszcze jest nadzieja, że uda się uzyskać wsparcie parlamentu dla reform. W przypadku Grecji sytuacja powoli zaczyna się wymykać spod kontroli i coraz częściej powtarzane jest pytanie: nie czy, ale kiedy ten kraj ogłosi niewypłacalność. I jak się to odbędzie: łagodnie czy ostro?

Wiadomo już, że Grecy nie byli w stanie wprowadzić obiecanych reform i nie otrzymają kolejnej transzy w wysokości 8 mld euro, które miały im umożliwić obsługę zadłużenia we wrześniu. Ogłoszenie niewypłacalności będzie wstydliwym ewenementem w strefie euro, ale – jak przekonują ekonomiści, którym wierzy kanclerz Niemiec Angela Merkel – będzie to mniejszym złem, niż gdyby Grecja została ostatecznie wypchnięta ze strefy euro, ponieważ mogłoby to się stać  niebezpiecznym ewenementem.

Fińskie ultimatum

Sytuację utrudnia jeszcze napięcie pomiędzy Grekami i Finami domagającymi się zabezpieczenia pieniędzy, które ten kraj miałby pożyczyć Grekom. Przy tym fiński pomysł spodobał się również Holendrom, Słowakom i Austriakom – z nimi ma w tym tygodniu rozmawiać minister finansów Niemiec Wolf- gang Schaeuble. – Nie wykluczam sytuacji, że w najbliższym czasie sytuacja na rynkach zmusi polityków. by zrobili coś, przed czym dotychczas się wzbraniali. W każdym razie nie sądzę, żeby politycy zgodzili się na upadek euro – mówi David Mackie, ekonomista  amerykańskiego banku J.P.  Morgan.

Nerwowi inwestorzy

Inwestorzy, którzy mają w swoich portfelach greckie obligacje, są w tej sytuacji coraz bardziej nerwowi. Dziesięciolatki miały we wtorek oprocentowanie na poziomie 19,46, dwulatki zaś 50,87, a w pewnym momencie nawet 51,61 proc.

219 mld euro pomocy miała otrzymać Grecja od EBC, MFW i KE

Prezes Commerzbanku Martin Blessing nie pozostawił wczoraj żadnych złudzeń. Jego zdaniem nikt dzisiaj nie ma pewności, czy Grecy zdołają ograniczyć swoje zadłużenie jeszcze za naszego życia. Za wszelką cenę chce ratować Grecję szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. – Mam nadzieję, że Grecja dotrzyma słowa. Cały czas jesteśmy w kontakcie z rządem w Atenach – zapewniał Barroso podczas wtorkowej konferencji w Sydney.

– Tyle że Komisja Europejska i MFW od dawna wiedziały, że Grecy nie są w stanie spełnić stawianych im wymogów – uważa ekonomista JP Morgan. Dlatego – jego zdaniem – lepiej jest już teraz uznać, że program się nie udał. Dobitnym tego dowodem było przerwanie rozmów  w Atenach przez MFW, EBC i Komisję Europejską.

Tego Grecy się nie spodziewali, ponieważ kiedy otrzymali poprzednią transzę – 12 mld euro – także nie spełnili wcześniej zapisanych wymogów. Nie zdołali na czas zliberalizować rynku pracy, nie wprowadzili ustaw umożliwiających ściąganie zaległych podatków, a prywatyzacja nie ruszyła z miejsca. To wszystko przy drastycznym spadku dochodów budżetu.

Odizolować i pozwolić upaść

W tej sytuacji coraz częściej mówi się o potraktowaniu Grecji jako specjalnego przypadku, pozwolenie temu krajowi na ogłoszenie niewypłacalności, aby w ten sposób powstrzymać szerzenie się „zarazy" na Irlandię, Portugalię, Hiszpanię i Włochy. Bo te kraje prędzej czy później mają szansę na odzyskanie utraconej konkurencyjności.

Grecja i kraje strefy euro będą więc miały do wyboru „miękką restrukturyzację", tak by stosunek zadłużenia do PKB spadł z dzisiejszych 166 proc. do ok. 100 proc. Wtedy Grecy byliby w stanie osiągnąć pierwotną nadwyżkę budżetową (bez obsługi zadłużenia) i wdrażanie reform strukturalnych. To scenariusz prawdopodobny, chociaż jeszcze niedawno nie do przyjęcia ani w Atenach, ani w Brukseli.

Scenariusz drugi – twarde lądowanie, kiedy UE rozczarowana brakiem efektów greckich reform odłącza kroplówkę z miliardami euro, ponieważ greccy politycy nie są w stanie dotrzymać złożonych obietnic.

Żaden z tych scenariuszy nie jest dobry ani dla Grecji, ani dla strefy euro, ani dla całej UE. Na razie ekonomiści dają im prawdopodobieństwo realizacji 50/50 bez żadnej trzeciej opcji. A czasu jest coraz mniej i decyzja musi zostać podjęta w najbliższych tygodniach.

W kierunku strefy zagrożenia

Zbliżamy się do strefy nowych zagrożeń. Wprawdzie USA zapewne unikną powrotu recesji, ale strefa euro znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji, bo tam kłopoty się nawarstwiają. Myślę jednak, że USA zdołają zachować powolny wzrost, i nie wierzę, aby czekała nas recesja o podwójnym dnie. Ale bardzo trudno jest prognozować, ponieważ jeśli coś niekorzystnego zdarzy się w Europie, takie wydarzenie natychmiast będzie miało wpływ na sytuację w USA. Wyniki gospodarki w strefie euro zależą od tego, jak szybko zostaną podjęte odpowiednie decyzje polityczne. Kryzys finansowy w Europie zmienił się w kryzys zadłużenia i ma bardzo duży wpływ na unię walutową, banki i obniża konkurencyjność krajów eurolandu, które powinny ze sobą współpracować w zakresie polityki fiskalnej. Takie posunięcia jak skup obligacji przez EBC i stworzenie Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej nie rozwiązują problemów, ale dają trochę czasu na wprowadzenie konkretnych środków.  Wydaje się, że można jakoś złagodzić kłopoty, dostarczając gotówkę lub finansując jakieś przedsięwzięcia. Ale w przypadku Europy tak się nie stało i słabsze gospodarki strefy euro rosną coraz wolniej. Może się to zmienić w zjazd po równi pochyłej. Ale euro przetrwa pięć najbliższych i najtrudniejszych lat. Na razie widać, że w lepszej sytuacji są Irlandia i kraje bałtyckie. Hiszpanie podjęli najważniejsze kluczowe decyzje. Moim zdaniem także i we Włoszech sytuacja się poprawi.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki d.walewska@rp.pl

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli