Niemrawe tempo wzrostu gospodarczego, niestabilny rząd i rosnące oprocentowanie obligacji nie dają nadziei na szybkie obniżenie długu publicznego Włoch – oceniła agencja Standard & Poor's. Tak uzasadniła obniżenie oceny wiarygodności kredytowej tego kraju z A+ do A (to siódma ocena na 22-stopniowej skali, tak samo S&P ocenia wiarygodność Polski).
Po raz ostatni rating rządu w Rzymie został obniżony pięć lat temu (także przez S&P). Od tego czasu agencja oceniała wiarygodność Włoch o stopień niżej niż jej konkurenci. – Dlatego cięcie ratingu przez S&P jest bardziej dotkliwe dla Rzymu, niż gdyby zrobiła to inna agencja – ocenił Gary Jenkins, główny analityk rynku długu w Evolution Securities. – To potwierdzenie, że trzeci największy na świecie rynek obligacji i trzecia największa gospodarka strefy euro jest zagrożona samospełniającą się utratą zaufania inwestorów – dodał Nicholas Spiro, dyrektor zarządzający firmy doradczej Spiro Sovereign Strategy. Ale rynki finansowe zareagowały na komunikat S&P (wydany późno w poniedziałek) zaskakująco spokojnie. Rentowność dziesięcioletnich włoskich obligacji skarbowych wprawdzie wyraźnie wczoraj rosła, ale oscylowała wokół 5,6 proc. Na początku sierpnia, zanim Europejski Bank Centralny wznowił skup obligacji najbardziej zadłużonych państw strefy euro, było to nawet 6,2 proc.
– Oceny S&P wydają się być podyktowane bardziej przez sprawy zakulisowe, opisywane przez gazety niż przez rzeczywisty stan rzeczy i zdają się być skażone przez polityczne uwagi – stwierdził premier Włoch Silvio Berlusconi.
Wczoraj główny indeks włoskiej giełdy zyskiwał 1,9 proc. Zresztą, po silnej przecenie w poniedziałek, zwyżki dominowały na większości giełd świata. Po południu WIG20 zyskał 0,94 proc., a paneuropejski indeks Stoxx 600 około 1,8 proc.
Zarówno zwyżki notowań akcji i złota, jak i osłabienie dolara analitycy tłumaczyli też oczekiwaniami na dzisiejszy komunikat Rezerwy Federalnej. Zdaniem 71 proc. spośród 42 ankietowanych przez agencję Bloomberga ekonomistów gremium to po dwudniowym posiedzeniu ogłosi tzw. operację twist, czyli wymieni krótkoterminowe obligacje skarbowe z portfela Rezerwy Federalnej na obligacje długoterminowe, aby podnieść rentowność tych pierwszych, a obniżyć drugich i w ten sposób pobudzić koniunkturę.