Od początku roku wartość niezapłaconych w terminie faktur firm budowlanych wzrosła o 100 proc. i wynosi prawie 278 mln zł. Dwukrotnie zwiększyła się też liczba firm – dłużników. Wartość przeterminowanych faktur szybko rośnie w branży spożywczej i kosmetycznej. W spedycji, choć wartość zatorów ustabilizowała się na podobnym poziomie, nierzetelnych jest coraz więcej kontrahentów. – Problem zatorów płatniczych dotyka coraz większej części polskich przedsiębiorstw – informuje Tomasz Starzyk z D&B Poland Bisnode Group.
Z danych D&B na koniec października wynika, że z problemem przeterminowanych faktur najczęściej borykają się przedsiębiorstwa z branży spożywczej. – W październiku prawie 2,9 tys. firm z branży spożywczej zalegało swoim kontrahentom na ogólną kwotę ponad 294 mln zł – relacjonuje Starzyk. – Oznacza to wzrost w porównaniu z analogicznym okresem 2010 r. o 42 proc. Październik pod tym względem był najgorszym miesiącem w ostatnich trzech latach.
– Problemy z odzyskiwaniem w terminie płatności mają przede wszystkim małe i średnie firmy spożywcze – przyznaje Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności. Przyznaje, że niekiedy więksi kontrahenci wykorzystują kredyt kupiecki. W branży jego zdaniem przeciętnie płaci się trzy tygodnie po terminie.
To, że problemy z odzyskiwaniem płatności mają przede wszystkim małe i średnie firmy, wynika również z badania koniunktury NPB.
Z danych D&B wynika, że niewiele lepiej jest w branży budowlanej, gdzie w październiku odnotowano zaległości na łączną kwotę 278 mln zł,