- Przez dwa lata staraliśmy się uzyskać dofinansowanie w ramach Śląskiego Klastra Lotniczego. I właściwie powinniśmy wniosek pisać tak jakbyśmy nie byli klastrem, łatwiej wtedy otrzymać wsparcie – tłumaczy Krzysztof Krystowski prezes zarządu AVIO Polska Sp. Z oo. Jego zdaniem administracja zamiast pomagać przedsiębiorcom, koordynować pomoc dla nich, zbyt często sama chce decydować co jest innowacyjne, a co nie. Jak przykład podaje dokument przygotowany w resorcie gospodarki gdzie ad hoc wymieniono dziesięć innowacyjnych branż, jakie powinny być rozwijane w Polsce: - Jest tam innowacyjne górnictwo skalne, a nie ma branży lotniczej.
Ale też zwrócono uwagę na społeczny wymiar innowacyjności. - Dopóki przedsiębiorcy nie nauczą się ze sobą kooperować, pracować zespołowo, dopóki trudno im będzie działać innowacyjnie - uważa Marcin Beme.
Aneta Wilmańska, wiceminister w ministerstwie środowiska, do niedawna wiceprezes PARP, autorka raportu „Innowacyjność 2010” przyznała: - Innowacyjność zależy w dużym stopniu od kreatywności i zaufania jakim obdarzą się potencjalni biznesowi kontrahenci.
Prof. Grzegorz Gorzelak w UW uważa, że dopóki nie usunie się barier dla przedsiębiorczości, to trudno rozwijać innowacyjność: - W świecie wyróżnia się trzy rodzaje regionów innowacyjnych: wiedzy, nauki i technologii. Bardzo rzadko zdarza się by jeden odpowiadał wszystkim trzem definicjom. W Polsce żaden z tych wymiarów nie został osiągnięty – zdaniem ekonomisty potrzebna jest głęboka racjonalizacja administracji publicznej w tym zapanowanie nad zmienianiem celów strategicznych i sposobów ich wsparcia – Wciąż szukamy nowego i przerywamy to co robiliśmy do tej pory. – według prof. Gorzelaka taka chwiejność powoduje, że nie ma nie ma rzetelnego popytu na innowacje wśród biznesu.
- Ale może nasza innowacyjność powinna polegać na świetnie działającej telepracy, albo na tym, że będziemy mieli najbardziej przyjazną, czyli innowacyjną administrację w świecie – zastanawiał się Maciej Witucki, prezes TP SA. Jego zdaniem możliwość unijnego wsparcia nieco też zdemoralizowana uczelnie i naukowców: - Część z nich za bardzo angażuje się w ustalanie z administracją zasad innowacyjności, warunków, jakie muszą spełniać przedsiębiorstwa, a za mało w badania i innowacyjne kształcenie.
Dariusz Daniluk, prezes BGK uważa, że po to by wspomagać innowacyjność polskich firm potrzebne jest szerszy wachlarz instrumentów pomocy, w tym zachowanie równowagi pomiędzy dotacjami, a pożyczkami.