GM i Peugeot chcą oszczędzać

Współ­pra­ca han­dlo­wa, wspól­na pro­duk­cja czę­ści i za­ku­py – to wszyst­ko ma znacznie zmniejszyć koszty

Publikacja: 02.03.2012 02:05

Volkswagen dominuje na europejskim rynku

Volkswagen dominuje na europejskim rynku

Foto: Rzeczpospolita

Przed­sta­wi­cie­le bran­ży mo­to­ry­za­cyj­nej uwa­ża­ją, że klu­czo­wym ele­men­tem po­ro­zu­mie­nia, któ­re ma przy­nieść 2 mld dol. oszczęd­no­ści rocz­nie, bę­dzie przy­szła bu­do­wa wspól­nej plat­for­my dla ma­łych sa­mo­cho­dów. Peu­ge­ot ma w tym seg­men­cie do­świad­cze­nie – mo­de­le 107 i 207 oka­za­ły się ryn­ko­wym suk­ce­sem. – Wy­da­je się, że ca­ły GM bę­dzie mu­siał w przy­szło­ści nie­co zbo­czyć w stro­nę mniej­szych aut, zwłasz­cza w USA, bo pro­duk­cja pi­ka­pów, czy truc­ków mo­że za­cząć spa­dać. Z ko­lei opra­co­wa­na wspól­nie z Peu­ge­otem plat­for­ma po­zwo­li­ła­by na ob­ni­że­nie kosz­tów, bo nie­miec­ka tech­no­lo­gia jest bar­dzo do­bra, ale nie ta­nia – po­wie­dział „Rz" wy­so­ki ran­gą przed­sta­wi­ciel Peu­ge­ota.

2 mld dolarów rocz­nych oszczęd­no­ści ma przy­nieść oby­dwu kon­cer­nom współ­pra­ca

Na to po­trze­ba jed­nak cza­su: plat­for­ma dla no­we­go au­ta po­wsta­ła­by praw­do­po­dob­nie do­pie­ro w 2016 ro­ku. Do te­go cza­su współ­pra­ca mia­ła­by węż­szy za­kres i po­le­ga­ła­by na wza­jem­nym „te­sto­wa­niu" moż­li­wo­ści oraz wy­ko­rzy­sta­niu efek­tu ska­li, np. przy wspól­nych za­ku­pach czy lo­gi­sty­ce. Moż­na przy­pusz­czać, że oby­dwa kon­cer­ny bę­dą chcia­ły współ­pra­co­wać przy bu­do­wie wspól­ne­go sil­ni­ka – ta­kie roz­wią­za­nie za­sto­so­wa­no w przy­pad­ku trzech ma­łych bliź­nia­czych sa­mo­cho­dów To­yo­ty (mo­del ay­go), Ci­tro­ena (C1) i Peu­ge­ota (107) pro­du­ko­wa­nych w cze­skiej fa­bry­ce To­yo­ty w Ko­li­nie.

Kto na alian­sie bar­dziej sko­rzy­sta? Obie fir­my ma­ją kło­po­ty: Peu­ge­ot ma du­że stra­ty w Eu­ro­pie, za to więk­szy udział w eu­ro­pej­skim ryn­ku. GM też tra­ci, choć mniej, ale też je­go udział jest mniej­szy. Za to jest fir­mą glo­bal­ną. Wspól­ne przed­się­wzię­cie po­zwo­li­ło­by więc fran­cu­skiej mar­ce za­ist­nieć bar­dziej glo­bal­nie, a Ame­ry­ka­nie zy­ska­li­by w Eu­ro­pie, na czym im bar­dzo za­le­ży. Ale oba kon­cer­ny są na ra­zie bar­dzo ostroż­ne w przy­go­to­wa­niu wspól­nych pla­nów, by móc się ewen­tu­al­nie wy­co­fać.

Przy tej oka­zji na­tych­miast po­ja­wi­ły się spe­ku­la­cje, któ­re eu­ro­pej­skie fa­bry­ki zo­sta­ną prze­zna­czo­ne do za­mknię­cia w sy­tu­acji, gdy oby­dwie fir­my ma­ją nad­wyż­kę mo­cy pro­duk­cyj­nych. Peu­ge­ot w ogó­le nie od­po­wia­da na ta­kie py­ta­nia, cho­ciaż pod ko­niec ubie­głe­go ro­ku za­po­wia­dał zwol­nie­nie 5,8 tys. pra­cow­ni­ków. By­ło to jed­nak nie do przy­ję­cia przed wy­bo­ra­mi pre­zy­denc­ki­mi.

Z ko­lei w przy­pad­ku Opla po­now­nie po­ja­wi­ły się spe­ku­la­cje o za­mknię­ciu dwóch naj­star­szych fa­bryk – w nie­miec­kim Bo­chum (są tam pro­du­ko­wa­ne astry do sprze­da­ży w Eu­ro­pie Wschod­niej oraz za­fi­ry) i bry­tyj­skim El­le­sme­re Port, gdzie z ko­lei pro­du­ko­wa­ne są astry IV. Jed­nak we czwar­tek rzecz­nik fa­bry­ki w Bo­chum za­pew­niał, że nie ma na­wet mo­wy o za­my­ka­niu cze­go­kol­wiek z po­wo­du alian­su. W Bo­chum już stra­ci­ło pra­cę 1400 z 4600 za­trud­nio­nych. Przed­sta­wi­cie­le fran­cu­skie­go rzą­du za­pew­nia­li zaś, że w alian­sie nie jest bra­na pod uwa­gę wspól­na pro­duk­cja aut.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów d.walewska@rp.pl, a.wozniak@rp.pl

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje