237,9 mln zł pod kreską – tak kończy rok grupa kapitałowa Domu Maklerskiego IDMSA. Jeszcze po trzech kwartałach 2011 r. nic nie wskazywało, że strata będzie tak pokaźna. Wówczas sięgała 12,9 mln zł. 2011 r. grupa zakończyła zyskiem netto 42,6 mln zł.
Inwestorzy zareagowali na te informacje sprzedażą walorów IDMSA, które na czwartkowej sesji taniały nawet o 7 – 8 proc. Ostatecznie na zamknięciu za akcje brokera płacono 1,89 zł, tyle samo ile na zamknięciu poprzedniego dnia.
Gigantyczna strata brokera to wynik m.in. słabego roku dla segmentu obrotu wierzytelnościami. Przyniósł on aż 200 mln zł straty. To spore zaskoczenie, gdyż działalność realizowana m.in. przez spółkę Electus po trzech kwartałach zapewniała jeszcze zyski. To wynik odpisu wartości tej firmy. Władze DM?IDMSA tłumaczą tak dużą zmianę wyceny pogorszeniem się rentowności biznesu w związku z pojawieniem się na rynku konkurencji ze strony MW?Trade (spółka z grupy Getinu).
– W ostatnim czasie przeprowadziliśmy dość głęboką restrukturyzację spółki, wręcz rewolucję kosztową. Naszym zdaniem Electus jest efektywny, co przy niższej wycenie spółki w naszych księgach pozwala myśleć o wyższych zyskach z tego typu działalności – mówi „Rz"?Grzegorz Leszczyński, prezes DM IDMSA.
Sama działalność maklerska i doradcza była także na minusie (47,2 mln zł) wobec 27 mln zł straty po dziewięciu miesiącach. Dodatnim wynikiem zamknął rok z kolei segment obrotu wierzytelnościami hipotecznymi (1,9 mln zł zysku netto). Dochodowe (5 mln zł zysku) było też zarządzanie funduszami prowadzone przez Ideę TFI.