Posłowie niechętnie kupują akcje giełdowych spółek

Zaledwie 43 posłów, czyli prawie co jedenasty, ma w portfelu akcje spółek notowanych na GPW. Parlamentarzyści wolą inwestować w fundusze

Publikacja: 02.06.2012 02:14

Krzysztof Borkowski z PSL jest właścicielem akcji wartych 0,8 mln zł.

Krzysztof Borkowski z PSL jest właścicielem akcji wartych 0,8 mln zł.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Politycy wybierają mniej ryzykowane formy lokowania oszczędności niż bezpośrednie inwestycje w akcje spółek giełdowych – takie wnioski płyną z analizy oświadczeń majątkowych posłów. W sumie 90 spośród nich ma w portfelu różnego rodzaju fundusze. Prym wiedzie Platforma Obywatelska. W fundusze zainwestowały 43 osoby z tej partii. Za nimi są przedstawiciele PiS (28), SLD (8), Ruchu Palikota (5), PSL (4) oraz Solidarnej Polski (2).

Bezpośrednio akcje spółek notowanych na GPW ma 17 członków PO, 10 PiS, 7 SLD, 5 PSL, 3 RP i jeden z Solidarnej Polski.

Choć to wśród członków PO najwięcej osób ma akcje, wartość ich portfeli jest stosunkowo niska. W zestawieniu pięciu najbogatszych w akcje posłów przedstawiciela Platformy nie ma. Dopiero na szóstym miejscu pojawia się Grzegorz Raniewicz z pakietem wartym teraz ok. 73 tys. zł.

W pierwszej piątce jest jeden przedstawiciel Solidarnej Polski, 2 członków SLD oraz 2 PSL. To właśnie z tej ostatniej partii wywodzi się zdecydowany lider w tym rankingu. Jest nim Krzysztof Borkowski z pakietem akcji wartym ponad 0,8 mln zł i odpowiadającym za aż 38 proc. zagregowanej sumy wartości akcji wszystkich posłów. Ma on w portfelu cztery spółki: KGHM, Tauron, PGE oraz PKO BP. W ciągu ostatnich 12 miesięcy każda z nich zachowywała się gorzej niż rynek. Indeks WIG stracił w tym okresie 24,4 proc. Tymczasem ich kursy obniżyły się średnio o 30 proc.

– Jestem inwestorem długoterminowym. Kupiłem akcje dawno temu i trzymam. Chcę je sprzedać, gdy będą lepsze ceny. Na razie skorzystam na dywidendzie, np. w KGHM. Obecne czasy nie sprzyjają inwestowaniu na giełdzie. Może w przyszłym roku rynek się odbije. To będzie zależało od kondycji gospodarki – mówi „Rz" Borkowski. Dodaje, że poleca inwestowanie na giełdzie tym, którzy mają dużo czasu. – Inaczej można stracić duże pieniądze – przestrzega.

Wiceliderem w rankingu najbardziej zasobnych w akcje parlamentarzystów jest poseł Solidarnej Polski Józef Rojek. Jego portfel jest wyceniany na ok. 250 tys. zł. Rojek jest akcjonariuszem kilku spółek. Tuż za nim, z pakietem wartym ok. 22 tys. zł, znajduje się Stanisława Prządka z SLD. Ma 845 akcji Pekao i 3283 papierów PKO BP. –Niestety, nie mam dobrych rad dla grających na giełdzie. Mój portfel pozostaje niezmiennie od ok. 10 lat „uśpiony" – mówi Prządka.

Gdyby podsumować łączną wartość akcji, będących w posiadaniu parlamentarzystów poszczególnych klubów, wówczas – za sprawą Borkowskiego – wygrywa PSL z prawie 1,1 mln zł. Za nim są SLD (0,37 mln zł), PO (0,31 mln zł), SP (0,25 mln zł) i PiS (0,13 mln zł).

Te kwoty wydają się bardzo niskie, ale pamiętajmy, że oprócz akcji konkretnych spó-łek, wielu posłów ma w  portfelach również fundusze. Często o dużej wartości. Na przykład z oświadczenia Ryszarda Kalisza wynika, że jest on właścicielem akcji czterech spółek (KGHM, Pekao, Tauron i Bank Handlowy), wycenianych obecnie na ok. 39 tys. zł. Ale dodatkowo posiada fundusze warte łącznie ponad 1 mln zł.

Zdaniem ekspertów fakt, że politycy wybierają fundusze, należy interpretować raczej pozytywnie. – Zawód posła powinien być z zasady dość czasochłonny, więc powierzenie inwestowania na rynku funduszom inwestycyjnym wydaje się rozsądnym rozwiązaniem, gdy trudno o czas na analizowanie i wybór spośród kilkuset spółek – mówi Krzysztof Pado, analityk Domu Maklerskiego BDM. Podkreśla też, że osoby sprawujące władzę mogą mieć łatwiejszy dostęp do informacji poufnych lub cenotwórczych.

–Z tego względu nawet wskazane byłoby, aby nie inwestowały bezpośrednio na rynku – mówi Pado.

Wydaje się, że 43 posłów posiadających akcje to stosunkowo niewiele. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę aktualną liczbę rachunków inwestycyjnych Polaków (ok. 1,5 mln), wówczas posłowie wcale nie wypadają źle. Średnio co 25. Polak ma rachunek inwestycyjny, natomiast wśród osób w wieku produkcyjnym – co 16. W Sejmie na 11 posłów przypada 1 rachunek.

Jakub Stolarczyk, analityk Domu Maklerskiego BDM

Posłowie niewiele inwestują, ponieważ duża część z nich poza pracą parlamentarną prowadzi swoje biznesy. A stopa zwrotu z działalności przedsiębiorczej jest wyższa niż na rynku kapitałowym. Posłowie mają także dużo ziemi i wydaje się, że inwestycje w nieruchomości cieszą się dużym powodzeniem. Może posłowie słusznie twierdzą, że giełdę czekają ciężkie czasy i preferują bardziej konserwatywne metody oszczędzania? Niemniej nawołując do akcjonariatu obywatelskiego, sami powinni świecić przykładem. —not. rafm

Duże firmy ogniskują uwagę

Ulu­bio­ną spół­ką par­la­men­ta­rzy­stów jest Tau­ron. Je­go ak­cje ma dzie­wię­ciu po­słów. Ośmiu po­sia­da pa­pie­ry KGHM, a sied­miu PKO BP. Ko­lej­ne miej­sce w ran­kin­gu po­pu­lar­no­ści zaj­mu­ją rów­no­rzęd­nie Pe­tro­li­nvest, Pe­kao i JSW – czterech po­słów ma ak­cje ka­żdej z tych spół­ek. Po­wo­dze­niem cie­szą się też wa­lo­ry Bio­to­nu, GPW, KOV, PGE, Po­li­mek­su, Sko­ta­nu, TP oraz Vi­stu­li. Wy­raź­nie wi­dać, że par­la­men­ta­rzy­ści pre­fe­ru­ją du­że spół­ki. Do wy­jąt­ków na­le­ży Jan Bu­ry z PSL, któ­ry trzy­ma wy­łącz­nie ak­cje Ma­ka­ro­nów Pol­skich, w su­mie 7,5 tys. sztuk. Jed­ną fir­mę – choć więk­szą – w swo­im port­fe­lu ma­ją też Je­rzy Ży­żyń­ski (1 ak­cja KGHM), Ma­rek Bier­nac­ki (780 wa­lo­rów TP) i Le­szek Mil­ler (30 ak­cji Pe­tro­li­nve­stu). Wśród po­sia­da­nych przez par­la­men­ta­rzy­stów pa­pie­rów po­ja­wia­ją się na­wet ta­kie fir­my jak nie­no­to­wa­ny już na GPW Elek­trim czy Hu­ta Kro­sno. Po­sło­wie nie uchro­ni­li się przed in­we­sty­cja­mi w spół­ki z bra­nży, któ­ra w ostat­nich mie­sią­cach zo­sta­ła prze­ce­nio­na naj­moc­niej. Cho­dzi oczy­wi­ście o bu­dow­lan­kę. Par­la­men­ta­rzy­ści ma­ją wa­lo­ry Po­li­mek­su oraz Mo­sto­sta­lu Export i Mo­sto­sta­lu War­sza­wa. Dwa­na­ście ak­cji tej ostat­niej fir­my ma Ro­bert Bie­droń z Ru­chu Pa­li­ko­ta. Oprócz tego w je­go port­fe­lu są też dwie ak­cje Stal­pro­duk­tu, 100 Trito­nu oraz 184 Vi­stu­li.    —kmk

Politycy wybierają mniej ryzykowane formy lokowania oszczędności niż bezpośrednie inwestycje w akcje spółek giełdowych – takie wnioski płyną z analizy oświadczeń majątkowych posłów. W sumie 90 spośród nich ma w portfelu różnego rodzaju fundusze. Prym wiedzie Platforma Obywatelska. W fundusze zainwestowały 43 osoby z tej partii. Za nimi są przedstawiciele PiS (28), SLD (8), Ruchu Palikota (5), PSL (4) oraz Solidarnej Polski (2).

Bezpośrednio akcje spółek notowanych na GPW ma 17 członków PO, 10 PiS, 7 SLD, 5 PSL, 3 RP i jeden z Solidarnej Polski.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje