Reklama

Grecy wybrali. Kogo?

W Grecji właśnie zakończono wybory, które mogą przesądzić o dalszych losach strefy euro. Wynik poprzedniego głosowania sprzed sześciu tygodni uniemożliwił utworzenie rządu

Publikacja: 17.06.2012 19:25

Grecy wybrali. Kogo?

Foto: AFP

O 18. głosowanie, któremu bardzo dokładnie przygląda się cały świat finansów zostało zakończone. Lokale wyborcze są już zamknięte i pojawiają się pierwsze wyniki sondaży typu exit poll. Według nich wybory wygrała Konserwatywna Nowa Demokracja, która zdobyła 29 proc. głosów. Na lewicową partię SYRIZA zagłosowało 28,5 proc. wyborców. Socjalistyczny PASOK otrzymał około 11 proc. głosów, a neonazistowska Złota Jutrzenka - 6,8 proc.

Jeśli sondaże się potwierdzą, to Konserwatywna Nowa Demokracja prawdopodobnie utworzy z PASOK proeuropejską koalicję rządową. Przywódca Nowej Demokracji Antonis Samaras jest  faworyzowany przez liderów europejskich jako bardziej odpowiedzialny polityk, z którym łatwiej będą mogli negocjować niewielkie zmiany w memorandum. Koalicja będzie

Z kolei Aleksis Cipras, przywódca Syrizy, chce zastąpić memorandum Narodowym Planem Odbudowy i Rozwoju. Grecy określają go albo jako "swoją ostatnią nadzieję", albo populistę, który doprowadzi kraj do ostatecznej ruiny. UE i politycy europejscy nie są jego zwolennikami. UE obawia się, że mimo zapewnień Cipras w razie zwycięstwa może jednostronnie zerwać porozumienie z trojką, a tym samym zmusić Unię do przerwania finansowej pomocy dla Grecji. W takim wypadku państwo greckie w ciągu miesiąca musiałoby wrócić do drachmy, ponieważ nie byłoby go stać na wypłacenie pensji i emerytur w euro.

Główny ekonomista Nordea Bank Polska Piotr Bujak wyjaśnia, że zwycięstwo zwolenników reform i oszczędności da Europie kilka kwartałów względnego spokoju. Jednak w przeciwnym razie należy się spodziewać znacznego pogorszenia sytuacji na rynkach.

Największe niepokoje dotyczą jednak nie losu Grecji, a innych państw, które mogłyby pójść jej śladem. Ekspert wyjaśnia, że inwestorzy obawiają się zwłaszcza opuszczenia strefy euro przez Hiszpanią i Włochy, co oznaczałoby pogrążenie europejskiej gospodarki w długim i głębokim kryzysie.

Reklama
Reklama

Z kolei przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich Ryszard Petru uważa, że niezależnie od wyniku wyborów należy się spodziewać prób utrzymania strefy euro w całości. Według niego żaden z polityków w Atenach, czy Brukseli nie chce być odpowiedzialny za rozpad strefy euro, więc w ciągu kilku lat raczej do tego nie dojdzie. Ekspert dopuszcza jednak możliwość, że górę wezmą emocje i zamiast się porozumieć, politycy zaczną trzaskać drzwiami. Ryszard Petru liczy jednak na to, że dojdzie do porozumienia i będzie się można zająć problemami większych gospodarek europejskich, jak Hiszpania czy Włochy.

Ekonomista dodaje, że w najbliższym czasie na rynkach może być niespokojnie. Inwestorzy będą reagować nawet na poszczególne wypowiedzi greckich polityków, czy przedstawicieli międzynarodowych instytucji finansowych.

Po poprzednich wyborach, które odbyły się 6 maja, żadnej partii nie udało się utworzyć rządu. Blisko 70 proc. głosów zdobyły wówczas partie sprzeciwiające się reformom i drastycznym oszczędnościom, jakie narzuciły Grecji UE i Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zamian za pomoc finansową.

O 18. głosowanie, któremu bardzo dokładnie przygląda się cały świat finansów zostało zakończone. Lokale wyborcze są już zamknięte i pojawiają się pierwsze wyniki sondaży typu exit poll. Według nich wybory wygrała Konserwatywna Nowa Demokracja, która zdobyła 29 proc. głosów. Na lewicową partię SYRIZA zagłosowało 28,5 proc. wyborców. Socjalistyczny PASOK otrzymał około 11 proc. głosów, a neonazistowska Złota Jutrzenka - 6,8 proc.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Finanse
Liderzy finansów w centrum rewolucji AI
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Reklama
Reklama