W piątek prezes Amber Gold przekazał dziennikarzom dokument wyglądający na notatkę służbową agenta Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ma ona potwierdzać współpracę ABW z Komisją Nadzoru Finansowego przy operacji o kryptonimie „Ikar", mającej doprowadzić do upadku linii lotniczych OLT Express oraz Amber Gold.
W dokumencie czytamy m.in. „(...) Niniejszy (dokument – red.) informuje, że w dniu 31 maja br. po rozmowie z przewodniczącym składu Komisji Nadzoru Finansowego będącego stroną w konflikcie ze spółką, przeciwko której wykonuje się czynności operacyjne pod kryptonimem »Ikar«, ustalono dokonanie takich kroków prawnych, które będą miały na celu ustalenia z początkowego protokołu operacyjnego. Wymieniono instytucje finansowe, które mają zostać odpowiednio powiadomione o właściwości prawnej podmiotu priorytetowego ze sprawy pod kryptonimem »Ikar«".
Zawinili urzędnicy?
Plichta oskarża, że akcja pod kryptonimem „Ikar" doprowadziła do wypowiedzenia Amber Gold rachunków bankowych i uniemożliwiła założenie nowych w bankach komercyjnych działających w Polsce.
Jeszcze w lipcu KNF przyznała, że wysłała do banków list, w którym przestrzegała je przed współpracą z podmiotami znajdującymi się na liście ostrzeżeń publicznych (patrz ramka).
Właśnie od wypowiedzenia umów przez banki rozpoczęły się problemy Amber Gold z terminowym spłacaniem lokat, a nawet wypłatą pensji pracownikom zarówno Amber Gold, jak i OLT. Spółka nie ma z tego powodu technicznej możliwości wypłaty pieniędzy z depozytów swoich klientów.