Obligacje skarbowe: Cypr pomaga

Na obawach o przyszłość Cypru korzystają nasze papiery skarbowe.

Aktualizacja: 27.03.2013 04:23 Publikacja: 26.03.2013 23:44

Ich ceny wzrosły, a rentowności spadły (por. wykres). Czy to wystarczy, żeby nazwać polski dług inwestycyjną „bezpieczną przystanią", do której inwestorzy uciekają, gdy na rynkach rządzi niepewność?

– Inwestorzy, którzy kupują nasze obligacje doskonale zdają sobie sprawę z tego, że w strefie euro jest kryzys. Ceny polskich papierów zaczęły rosnąć już po sierpniu 2011 r., kiedy obawy o przyszłość eurolandu sięgały zenitu – zwraca uwagę Krzysztof Izdebski, zarządzający funduszami obligacji w Union Investment TFI.

To oznacza, że cypryjskie problemy nie zmieniają na gorsze oceny naszego kraju w oczach inwestorów.

– Mówimy o dużych bankach azjatyckich i europejskich, w tym niektórych bankach centralnych, ubezpieczycielach i zagranicznych funduszach inwestycyjnych  – dodaje Krzysztof Izdebski. – To co się teraz dla nich liczy, to nie tyle rentowność inwestycji, ile jej bezpieczeństwo. Polska jest dla nich wypłacalnym krajem o zdrowych finansach i perspektywach wzrostu gospodarczego – podkreśla.

Złudne bezpieczeństwo

Do obligacji amerykańskich czy niemieckich bundów jeszcze nam jednak daleko. – W przypadku prawdziwej paniki na rynkach i finansowej katastrofy, np. wychodzenia dużych krajów ze strefy euro, inwestorzy na pewno będą się pozbywać naszych obligacji, ich rentowności wzrosną a ceny spadną – mówi Izdebski.

Wystarczy wspomnieć upadek banku Lehman Brothers w 2008 r. , kiedy spread (różnica) między rentownością 10-letnich bundów, a 10-letnich polskich obligacji wyniosła prawie 400 pkt bazowych.

W przypadku eskalacji kryzysu zadłużenia w strefie euro nawet „bezpieczne" fundusze przyniosą straty (o tym, że w takim przypadku nawet lokaty nie są bezpieczne, przekonali się rosyjscy deponenci na Cyprze). Aktywa funduszy dłużnych to teraz ponad 41 mld zł.

Na razie jest dobrze

– Gwałtowne pogorszenie sytuacji fiskalnej w strefie euro może również negatywnie wpłynąć na ocenę kredytową Polski oraz deprecjację polskiej waluty, co w krótkim terminie może spowodować odpływ inwestorów zagranicznych z Polski. To z kolei negatywnie odbije się na stopach zwrotu funduszy obligacji i pieniężnych – przyznaje Arkadiusz Bogusz, dyrektor departamentu zarządzania aktywami w Ipopema TFI.

Dopóki nie dojdzie do finansowej katastrofy, uczestnicy funduszy inwestujących w obligacje mogą jednak spać spokojnie. Krajowe fundusze obligacji powinny sobie poradzić z pogorszeniem nastrojów w strefie euro. –Spadek oczekiwań dotyczących tempa odbicia w strefie euro powinien wpływać na obniżenie dynamiki inflacji w kraju, co może owocować kolejnymi obniżkami stóp procentowych przez RPP – wskazuje Bogusz. – Wysoka realizacja potrzeb pożyczkowych na ten rok przez Skarb Państwa stanowi naturalny bufor ochronny dla cen obligacji – rząd nie musi plasować emisji pod presją – wyjaśnia.

Jego zdaniem groźba „opodatkowania" depozytów w innych krajach poza Cyprem może paradoksalnie spowodować ruch pieniędzy w stronę funduszy obligacji i rynku pieniężnego.

– Oczywiście zakładając, że moment wyjścia europejskich gospodarek ze spowolnienia nie będzie się nadmiernie wydłużał i inwestorzy nie zaczną się obawiać pogorszenia sytuacji fiskalnej – zastrzega.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

j.morbiato@rp.pl

Ich ceny wzrosły, a rentowności spadły (por. wykres). Czy to wystarczy, żeby nazwać polski dług inwestycyjną „bezpieczną przystanią", do której inwestorzy uciekają, gdy na rynkach rządzi niepewność?

– Inwestorzy, którzy kupują nasze obligacje doskonale zdają sobie sprawę z tego, że w strefie euro jest kryzys. Ceny polskich papierów zaczęły rosnąć już po sierpniu 2011 r., kiedy obawy o przyszłość eurolandu sięgały zenitu – zwraca uwagę Krzysztof Izdebski, zarządzający funduszami obligacji w Union Investment TFI.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Finanse
Drastyczna kara za przelew na Ukrainę. Finanse Rosjan pod kontrolą FSB
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Finanse
Pokażemy wzorcową umowę między bankami a kredytobiorcami
Finanse
Szefowa EBC rozważa wcześniejsze opuszczenie stanowiska
Finanse
Niemcy są największym wierzycielem. Przegoniły Japonię
Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?