Wartość finansowania udzielonego przez firmy leasingowe w minionym roku wzrosła tylko nieznacznie w porównaniu z 2011 r. Wyniosła 31,2 mld zł, czyli tylko o 0,3 proc. więcej niż w 2011 r. Mimo to udało się im poprawić wynik finansowy, głównie dzięki niższym kosztom.
Wyższy wynik
Zysk netto 14 firm leasingowych (dane o wynikach w różnym zakresie przesłało nam w sumie 15 spółek, na które przypada ok. 60 proc. obrotów branży) wzrósł o 23 proc., do 401 mln zł. Wynik brutto skoczył jeszcze mocniej, bo o 37 proc., do 578 mln zł.
Wśród firm, które udostępniły nam dane, wszystkie miały zysk, w tym Masterlease, który rok wcześniej miał niewielką stratę. Najwyższym wynikiem może pochwalić się Raiffeisen Leasing – 86,2 mln zł, wobec 46,6 mln zł w 2011 r. Za nim uplasował się BZ WBK Leasing (51 mln zł) oraz Millennium Leasing (46 mln zł).
– W 2012 r. osiągnęliśmy rekordowe w naszej historii wyniki finansowe. Udało się to przy konkurencyjnym rynku i rosnącej presji cenowej. Kluczowy był wzrost dochodów, przede wszystkim pozaodsetkowych, oraz niski koszt ryzyka kredytowego, a stabilny poziom kosztów pozwolił na wypracowanie jeszcze lepszych wskaźników efektywności – mówi Krzysztof Kowalewski, dyrektor finansowy BZ WBK Leasing.
Najwyższy procentowy przyrost zysku dotyczył NL-Leasing, który zarobił prawie czterokrotnie więcej – 3,7 mln zł. ING Lease odnotował trzykrotny wzrost, do 44,5 mln zł.