Dobra wiadomość jest taka, że ceny benzyny i oleju napędowego w wakacje nie zbliżą się wyraźnie do 6 zł za litr. A tak było rok temu. I to niestety byłby koniec optymizmu.
Najdrożej pod koniec miesiąca
– Na specjalne spadki cen kierowcy nie mają co liczyć – ostrzega analityk monitorującego rynek paliw portalu e-petrol Jakub Bogucki. – Jeśli chodzi o benzynę bezołowiową 95, to apogeum wakacyjnych wzrostów możemy się spodziewać w końcówce lipca. Możliwe jest, że cena tego paliwa w radykalnych scenariuszach będzie nawet o 30 groszy przekraczać obecne pułapy – dodaje.
– Nie należy jednak zapominać, że okres wakacyjny jest kulminacją zapotrzebowania na benzynę i stąd wynika właśnie ta zmiana – mówi analityk e-petrolu. – Poziom 5,70 zł/l jest jednak dość realny w cenach na stacjach w środku wakacji.
– Tymczasem jednak świetną stabilność zachowywać może taniejący ostatnio autogaz. To paliwo w wakacje także jest chętnie wykorzystywane jako konkurent 95 – dodaje Bogucki.
Według e-petrolu prognozy dla LPG mówią o jego cenowym odbiciu w górę dopiero pod koniec lata. Jeśli zaś chodzi o olej napędowy – tu również nie obejdzie się bez podwyżek – choć w niektórych scenariuszach pojawia się nawet możliwość pewnej obniżki w początkach lipca.