Tak wynika z szybkiego wstępnego szacunku, jaki podał dziś GUS.
Analitycy ankietowani przez „Rz" spodziewali się średnio, że wzrost PKB wyniesie 0,8 proc., choć nie wykluczali niespodzianki po lepszych od oczekiwań danych o handlu zagranicznym w ostatnich miesiącach.
W porównaniu z poprzednim kwartałem, PKB wzrósł o 0,4 proc.
- Nie zostały opublikowane dane o strukturze wzrostu gospodarczego, jednak można się spodziewać, że głównym motorem gospodarki pozostał eksport netto. Pozytywną kontrybucję powinna mieć także konsumpcja prywatna, jednak jej dynamika pozostała prawdopodobnie na niskim poziomie. Dane te wpisują się w scenariusz stopniowej poprawy koniunktury w polskiej gospodarce., która odbija się od dna cyklu koniunkturalnego, który został osiągnięty na początku tego roku - mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
Jego zdaniem, w drugim półroczu wzrost powinien stopniowo przyspieszać i w całym roku wynieść 1,3 proc. - Pomimo przyspieszenia dynamika PKB wciąż będzie utrzymywała się na relatywnie niskim poziomie, a wzrost gospodarczy będzie utrzymywał się poniżej potencjału. Dane te nie zmieniają naszych oczekiwań co do polityki pieniężnej. Najbliższe miesiące powinny przynieść stabilizację stóp procentowych - dodaje.