Ożywienie gospodarki nabiera kształtów

Pod koniec roku tempo wzrostu PKB może przekroczyć 2 procent. Kołem napędowym pozostanie eksport, ale budzą się też konsumenci.

Publikacja: 02.09.2013 00:36

Ożywienie gospodarki nabiera kształtów

Foto: Bloomberg

W drugim kwartale wartość PKB była o 0,8 proc. wyższa niż rok temu i o 0,4 proc. wyższa w porównaniu z pierwszym kwartałem tego roku. Takie dane podał GUS, potwierdzając swoje pierwsze szacunki sprzed dwóch tygodni.

Po pięciu kwartałach spowalniania, gospodarka nieznacznie przyspieszyła, ale ciągnie nas tylko jeden silnik - eksport. Jego wartość była o ponad 5 proc. wyższa niż rok temu i jest to najszybszy wzrost od końca 2011 r. Piąty kwartał z kolei spadał natomiast import, stąd umocnił się pozytywny wpływ na PKB tzw. eksportu netto. – Gdyby nie eksporterzy, pływalibyśmy pod wodą, czyli mielibyśmy klasyczną recesję. Po raz kolejny przedsiębiorcy dowodzą, że są w stanie skutecznie konkurować na rynkach zewnętrznych, nawet wtedy, gdy te znajdują się w osłabieniu gospodarczym – komentuj e Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.

Drugim obok eksportu, silnikiem napędzającym gospodarkę były wydatki publiczne, które wzrosły o blisko 4 proc. wobec spadku o 0,5 proc. w pierwszym kwartale. - Przyczyniły się do tego m.in. podwyżki pensji w szkolnictwie wyższym oraz uwolnienie dodatkowych środków z Funduszu Pracy na aktywizację osób bezrobotnych – wyjaśnia Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole. Jego zdaniem, tak wysokie tempo wzrostu spożycia publicznego jest jednak nie do utrzymania w kolejnych kwartałach, ze względu na oszczędności budżetowe.

Na pierwszy rzut oka struktura PKB nie nastraja optymistycznie. Inwestycje spadły o 3,8 proc. czyli znacznie mocniej niż w pierwszych trzech miesiącach roku.  W marazmie nadal byli konsumenci, spożycie prywatne co prawda po miesiącach stagnacji wyszło na plus, ale wzrost o 0,2 proc. trudno nazwać istotną poprawą. W efekcie popyt krajowy spadał już czwarty kwartał z kolei, a w II kwartale spadek był nawet głębszy niż w pierwszych trzech miesiącach roku.

Jednak struktura wzrostu chowa też pozytywne niespodzianki. – Pogłębienie spadku inwestycji wynika głównie z dużego, nienotowanego od 2009 r.  spadku zapasów. To z kolei może oznaczać, że firmy zwiększyły sprzedaż i wyprzedawały magazyny – wyjaśnia Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea. Jego zdaniem odbudowa zapasów w kolejnych kwartałach może sprzyjać przyspieszeniu popytu krajowego. Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku zauważa z kolei, że pogłębienie spadku inwestycji w II kwartale to efekt mniejszej aktywności rządu i samorządów, a przedsiębiorstwa nieznacznie, ale jednak zwiększyły skalę inwestycji. - To dobry znak na przyszłość, choć wzrost popytu inwestycyjnego firm wciąż pozostaje pod presją niepewności odnośnie perspektyw gospodarczych – mówi Wojciechowski. Nadzieje studzi Starczewska-Krzysztoszek.  - Na pewno inwestycje firm zaczną rosnąć, ale skala tego wzrostu nie wystarczy, aby pokryć spadek inwestycji finansowanych ze środków publicznych – mówi.

Ostatnie miesiące pokazały jednak, że gospodarka powoli wychodzi na prostą. Choć jak wynika z zebranych przez "Rz" prognoz 23 ekonomistów wynika, że w minionym miesiącu pozytywne tendencje nieco wyhamowały. Po wzroście o ponad 6 proc. w lipcu, dynamika produkcji przemysłowej wyhamowała do 2,5 proc. (średnia prognoz), a sprzedaż detaliczna rosła o niecałe 3 proc. wobec wzrostu o 4,3 proc. miesiąc wcześniej. Według prognoz, znacząco nie poprawiła się też sytuacja na rynku pracy. Zatrudnienie wciąż było niższe niż przed rokiem, a stopa bezrobocia nie zmieniła się w porównaniu z lipcem i wyniosła 13,1 proc. Inflacja pozostanie natomiast na poziomie z lipca, kiedy wyniosła 1,1 proc. - Słabsze wyniki gospodarki w sierpniu to efekt gorszego kalendarza. Jeśli go pominiemy, wciąż widać, że rośniemy w umiarkowanym tempie -  mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowego.

Ekonomiści wskazują, że w drugiej połowie roku tym, na co możemy liczyć wciąż będzie mocny eksport. Według prognoz, lipiec był czwartym miesiącem z kolei, kiedy Polska zanotowała nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących.  – Rysuje się też szansa na przyspieszenie dynamiki konsumpcji w drugiej połowie roku. Inaczej  niż w poprzednich epizodach ożywienia, inwestycje dołączą późno, bo pesymizm przedsiębiorców jest wciąż spory – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku.

Ludwik Kotecki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów spodziewa się, że w trzecim kwartale PKB wzrośnie o 1-1,1 proc. Ekonomiści mówią, że wzrost może być nawet 1,5-proc., a pod koniec roku dynamika przyspieszy do ponad 2 proc. Jeśli tak się stanie, w całym roku możemy wzrosnąć o 1,3 proc. wobec 1,9 proc. w 2012 r.

Peter Montalto, ekonomista, Bank Nomura, Londyn

W polskiej gospodarce w drugim kwartale niewątpliwie nastąpił przełom. Ale słaby wzrost w całym roku to głównie konsekwencja zaciskania fiskalnego pasa. Ujawniła to wyraźnie struktura PKB za II kwartał, która pokazała spadek inwestycji publicznych. Inaczej niż w latach 2008–2009 wzrostu nie stymulowały tym razem obniżki podatków. Ożywienie na razie jest słabe, ale oczekujemy jego przyspieszenia w ostatnich miesiącach roku. Po piątkowych danych GUS podnieśliśmy prognozę dla polskiej gospodarki. Oczekujemy, że PKB wzrośnie o 1,1 proc. w tym roku, 2,4 proc. w przyszłym i 3,3 proc. w 2015 r.  Kołem zamachowym wzrostu będzie program inwestycji przygotowany przez BGK, którego pierwsze efekty będzie widać pod koniec 2014 roku.

Koszt pieniądza bez zmian do wiosny

Główna stopa procentowa pozostanie na poziomie 2,5 proc. do końca pierwszego kwartału 2014 roku. Tak przewiduje większość ekonomistów ankietowanych przez „Rz". We wtorek, po miesięcznej przerwie wakacyjnej, posiedzenie rozpoczyna Rada Polityki Pieniężnej. W środę poznamy decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych. Po rozpoczętym w listopadzie ubiegłego roku cyklu obniżek główna stopa procentowa zatrzymała się na poziomie 2,5 proc., najniższym w historii. Wszyscy ankietowani przez „Rz" ekonomiści są zdania, że tak pozostanie co najmniej do końca roku. – Ostatnie trzy obniżki stóp w okresie maj–lipiec nastąpiły przy mocnym podziale zdań w RPP. Jednak od tamtej pory członkowie Rady bardzo zgodnie wyrażają opinię, że stopy procentowe powinny teraz pozostać bez zmian – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Banku Polska. O tym, że koszt pieniądza pozostanie bez zmian do końca roku, mówił też ostatnio prezes NBP Marek Belka. Co wydarzy się w polityce pieniężnej w przyszłym roku? Tylko dwóch z 23 ankietowanych przez „Rz" ekonomistów spodziewa się, że w pierwszych trzech miesiącach przyszłego roku RPP zdecyduje się na podwyżkę kosztu pieniądza o 0,25 pkt proc. – Pierwsza podwyżka nastąpi w marcu – mówi Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole. – Moja prognoza zakłada, że dopiero w lipcu – mówi z kolei Piotr Bujak. Ekonomiści nie wykluczają, że na najbliższym posiedzeniu Marek Belka odniesie się do ostatnich wydarzeń na rynku walutowym. – Prezes NBP ograniczy się zapewne do zwrócenia uwagi, że bank centralny jest gotów wkroczyć do akcji, jeśli będzie taka potrzeba – mówi Bujak.

W drugim kwartale wartość PKB była o 0,8 proc. wyższa niż rok temu i o 0,4 proc. wyższa w porównaniu z pierwszym kwartałem tego roku. Takie dane podał GUS, potwierdzając swoje pierwsze szacunki sprzed dwóch tygodni.

Po pięciu kwartałach spowalniania, gospodarka nieznacznie przyspieszyła, ale ciągnie nas tylko jeden silnik - eksport. Jego wartość była o ponad 5 proc. wyższa niż rok temu i jest to najszybszy wzrost od końca 2011 r. Piąty kwartał z kolei spadał natomiast import, stąd umocnił się pozytywny wpływ na PKB tzw. eksportu netto. – Gdyby nie eksporterzy, pływalibyśmy pod wodą, czyli mielibyśmy klasyczną recesję. Po raz kolejny przedsiębiorcy dowodzą, że są w stanie skutecznie konkurować na rynkach zewnętrznych, nawet wtedy, gdy te znajdują się w osłabieniu gospodarczym – komentuj e Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli