Konkurencja wśród maklerów motorem zmian

Rynek kapitaŁowy | Handel akcjami na GPW to nadal jedno z głównych źródeł przychodów brokerów. Coraz częściej jednak szukają nowych możliwości zarobku.

Publikacja: 02.10.2013 04:29

Konkurencja wśród maklerów motorem zmian

Foto: Bloomberg

PRzemysław Tychmanowicz

Prawie 972 mln zł wyniosły we wrześniu średnie dzienne obroty na rynku akcji. W tym roku lepszy wynik zanotowano jedynie w czerwcu (1,13 mld zł). Podobnie jak wtedy za ten rezultat odpowiada w dużej mierze zamieszanie wokół OFE.

W dniu, w którym rząd ogłosił szczegóły reformy emerytalnej, obroty na rynku akcji wyniosły prawie 1,2 mld zł. Dzień później było to prawie 2 mld zł. A podczas kolejnej sesji niecałe 1,7 mld zł. Swoje zrobiło też wygasanie kontraktów terminowych. Podczas sesji poprzedzających to wydarzenie obroty wyniosły ponad 1,2 mld zł, a w tzw. dniu trzech wiedźm było to ponad 1,3 mld zł.

Dyskusja o opłatach

Większa aktywność inwestorów to oczywiście dobra informacja dla domów maklerskich, dla których pośrednictwo w obrocie jest ważnym źródłem przychodów. We wrześniu po raz kolejny najaktywniejszym brokerem na naszym rynku akcji był DM Banku Handlowego. Pośredniczył w transakcjach na kwotę 4,93 mld zł, dzięki czemu zdobył niecałe 12,1 proc. rynku akcji. Za nim znalazły się Credit Suisse Securities z obrotami 3,71 mld zł (9,1 proc.) oraz Ipopema Securities (3,35 mld zł, czyli 8,21 proc.). Na rynku kontraktów liderem był DM BOŚ, który zdobył 19,33 proc. rynku.

O ile  wrześniowe dane dotyczące obrotów na giełdzie mogą napawać optymizmem, to na przestrzeni całego roku maklerzy wciąż narzekają na poziom aktywności inwestorów. Tym bardziej że mocno o sobie daje znać również konkurencja w branży. Najdobitniej pokazały to wyniki opublikowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. W okresie od kwietnia do końca czerwca domy maklerskie na działalności podstawowej zarobiły na czysto jedynie 4,8 mln zł.

Maklerzy wierzą, że poprawę płynności na GPW oraz ich wyników mogłaby przynieść obniżka opłat transakcyjnych, jakie giełda pobiera od domów maklerskich. Dyskusja na ten temat od dłuższego czasu budzi duże emocje.

– W tym roku wprowadziliśmy już istotne obniżki opłat. Miały one mieć charakter stymulatora płynności, ale nie zauważyliśmy niestety takiej korelacji. Nasze działania – wspólnie z domami maklerskimi – muszą koncentrować się na poszerzaniu oferty produktów, jakości usług i podnoszeniu płynności, a to jest zdecydowanie bardziej złożone działanie niż proste obniżki opłat – mówił niedawno Adam Maciejewski, prezes GPW.

Nowe produkty

Nie dziwi więc fakt, że domy maklerskie szukają nowych źródeł przychodów. DM BOŚ właśnie uruchomił usługę Bossa Zagranica, dzięki której jego klienci mogą inwestować na rynkach zagranicznych: niemieckiej Deutsche Boerse, brytyjskiej London Stock Exchange, a także parkietach amerykańskich z grupy NYSE oraz Nasdaq. – Bossa Zagranica jest odpowiedzią na potrzeby inwestorów, którzy szukają dostępu do rozwiniętych rynków. Zachowują się one w ostatnim roku dużo lepiej niż warszawski parkiet. Wyraźna hossa w USA czy Niemczech przyciąga zainteresowanych – tłumaczy Radosław Olszewski, prezes DM BOŚ.

Przedstawiciele innych domów maklerskich podkreślają jednak, że lepsza koniunktura na innych rynkach to często za mało, aby zainteresować nimi większą rzeszę inwestorów. Jak tłumaczą, gracze wolą bowiem inwestować pieniądze na rynkach, które są im dobrze znane.

Często problemem są także wysokie koszty gry na rynkach zagranicznych. Aby bowiem inwestycja była opłacalna, w wielu przypadkach trzeba wyłożyć co najmniej kilkanaście tysięcy dolarów bądź też euro (w zależności na jakim rynku dokonujemy transakcji). Mniejsza skala operacji jest często nieopłacalna, gdyż nawet dodatni wynik na transakcji zjadają wciąż dość wysokie prowizje brokerskie.

Minimalne opłaty za jedną transakcje osiągają poziom nawet 100 dolarów/euro. Do tego często również dochodzą dodatkowe koszty, tj. opłata skarbowa czy podatek transakcyjny. W przypadku DM BOŚ prowizja od obrotu akcjami na zagranicznych rynkach wynosi 0,38 proc. (nie mniej jednak niż 9 euro). Ci, którzy w tym roku zdecydują się się na otwarcie rachunku zagranicznego, do końca 2013 r. będą płacić 0,29 proc. (min. 8 euro).

DM BOŚ oprócz składania zleceń na rynkach zagranicznych daje także możliwość śledzenia na bieżąco notowań na tych parkietach. Pakiet dostępu do pięciu rynków wraz z jedną najlepszą ofertą to koszt 449 zł miesięcznie.

PRzemysław Tychmanowicz

Prawie 972 mln zł wyniosły we wrześniu średnie dzienne obroty na rynku akcji. W tym roku lepszy wynik zanotowano jedynie w czerwcu (1,13 mld zł). Podobnie jak wtedy za ten rezultat odpowiada w dużej mierze zamieszanie wokół OFE.

Pozostało 94% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli