Dane podał minister przemysłu. Sektor prywatny stracił 1,5 mld dol. a firmy państwowe ok. 700 mln dol., podała agencja Nowosti. Dane są szacunkowe, bowiem z wieloma zakładami nie ma kontaktu.

Największe straty są w sektorze energetycznym. Syria wydobywa ok. 360 tys. baryłek ropy dziennie (mniej niż 1 proc. światowego wydobycia), jednak to obecnie jedyne źródło dewiz dla władz w Damaszku. Miesięcznie daje to 380 mln dol. wpływów. Pieniądze nie mogłyby dotrzeć do Asada, bo USA i Unia nałożyły sankcje. Ale z pomocą rosyjskich banków bariery udaje się omijać.

Syria była też znaczącym dostawcą LNG na rynek europejski, jednak w ubiegłym roku produkcja spadła o prawie 14 proc. Nie realizowane jest też szereg inwestycji a inwestorzy uciekli z kraju. Latem 2011 r Iran, Irak i Syria podpisały memorandum na budowę gazociągu przez te trzy kraje. Rura o nazwie Islamski Gaz miała kosztować ok. 10 mld dol., mieć rekordową długość 5,6 tys km i transportować 110 mln m3 gazu na dobę. Z tego do 25 mln m3 to gaz dla Syrii.

Z syryjskich portów irański gaz miałby też trafiać na rynki Europy. Pierwszy etap gazociągu - do Iraku miał być gotowy w końcu 2012 roku. Wojna domowa zniweczyła te plany.