Więcej Polaków jedzie na wakacje

Gdy w Rosji z braku chętnych plajtują biura podróży, w Polsce branża wycieczek przeżywa boom.

Publikacja: 08.08.2014 03:00

Biura podróży w Polsce nie mogą narzekać. W tym sezonie liczba osób wyjeżdżających na wakacje poszybowała w górę.

Jak informuje Travelplanet, największy polski multiagent turystyczny, w lipcu liczba turystów kupujących czarterowe wycieczki samolotowe zwiększyła się w porównaniu z ubiegłym rokiem aż o połowę. Z kolei dane rezerwacyjne dotyczące całego sezonu wakacyjnego, a więc lipca i sierpnia (według rezerwacji dokonanych do 15 lipca) pokazują wzrost o niemal 40 proc.

Znaczące wzrosty

A według dyrektora marketingu Travelplanet.pl Radosława Damasiewicza największa fala wyjazdów może być dopiero przed nami: – Co prawda z rezerwacji zrobionych do końca lipca wynika, że w sierpniu na wakacje wyjedzie o 28 proc. więcej turystów niż rok wcześniej, ale nie należy zapominać, że ok. 40 proc. polskich turystów kupuje wakacje w systemie last minute – przypomina Damasiewicz.

Wzrost sprzedaży potwierdza również Polski Związek Organizatorów Turystyki (PZOT). W ubiegłym tygodniu liczba klientów w biurach podróży podskoczyła w ujęciu rok do roku o 29 proc. Liczba zrobionych rezerwacji – o przeszło 30 proc. Dwucyfrowe zwyżki pokazują także ostatnie cztery tygodnie. Najsłabszy z nich był lepszy od tego samego sprzed roku o 22 proc.

W końcu lipca wicelider polskiego rynku samolotowych wycieczek czarterowych Rainbow Tours podał, że wartość jednostkowych przychodów ze sprzedaży imprez turystycznych w czerwcu wyniosła 112,1 mln zł. W porównaniu z tym samym okresem sprzed roku, kiedy przychody wyniosły 90,8 mln zł, oznacza to wzrost sprzedaży o 23,5 proc.

Reklama
Reklama

Jeszcze lepiej wygląda porównanie wyników skumulowanych. Sprzedaż liczona od stycznia do końca czerwca wyniosła 353,2 mln zł i była wyższa o prawie 30 proc. od tej w tym samym czasie rok wcześniej.

– To może być najlepszy rok w historii firmy – uważa wiceprezes Rainbow Tours Remigiusz Talarek. Touroperator spodziewa się, że do końca grudnia jego przychody przekroczą miliard złotych.

Największa na polskim rynku firma – Itaka – liczy, że do końca sezonu liczba klientów sięgnie 630–640 tys., gdy rok temu było to 510 tys. – Zakładamy, że tegoroczny obrót wyniesie w granicach 1,65–1,7 mld zł – mówi wiceprezes Itaki Piotr Henicz.

Wyniki finansowe touroperatorów będą jednak zależeć nie od liczby sprzedanych wycieczek, ale od uzyskanych marż. A te ostatnie, przynajmniej jeszcze w maju, mogły być słabsze, niż oczekiwano.

Według branżowej firmy analitycznej Travel Data na rynku jest już nadpodaż wycieczek. Jak stwierdza współzałożyciel Travel Data Andrzej Betlej, jest to efekt nadmiernego optymizmu touroperatorów, którzy na obecny sezon przygotowali programy większe niż przed rokiem. Tymczasem tegoroczny potencjał rynku może ich nie wchłonąć.

Kierunek: ?Morze Śródziemne

Gdzie jeździmy? Według PZOT na czele rankingu najpopularniejszych krajów jest Grecja, która ma prawie 24-procentowy udział w rynku. Na drugim miejscu znalazła się Turcja z udziałem prawie 15-procentowym, a na miejscu trzecim – Egipt z 13,4 proc. dokonanych rezerwacji.

Reklama
Reklama

Z danych Travelplanet.pl wynika, że 86 na 100 polskich turystów odwiedza pięć krajów w basenie morza Śródziemnego oraz Egipt. Grecja okazała się szczególnie popularna, bo staniała. Jeśli w ubiegłym roku turyści płacili za wycieczkę średnio 2690 zł na osobę, w tym roku około 2450 zł.

Na popularności stracił natomiast Egipt, choć także staniał: z 2360 zł w lipcu 2013 roku do 2270 zł w ubiegłym miesiącu. Mniej chętnych niż w ubiegłym roku wybiera także Hiszpanię.

W połowie sierpnia dużą popularność będzie miał także tzw. city break – wypad w czasie długiego weekendu do którejś z europejskich stolic.

Według porównywarki ofert turystycznych Kayak.pl duża część osób zaczęła planowanie wyjazdu już w maju. Spora część wyszukiwań połączeń oraz noclegów na świąteczny sierpniowy weekend odnotowana została również w czerwcu oraz lipcu.

Do najpopularniejszych kierunków należą stolice europejskie, takie jak Londyn, Paryż, Barcelona, Praga, Rzym, Lizbona czy Amsterdam.

Jednak z zakupem biletu lotniczego trzeba było się spieszyć. Bilet do Londynu na połowę sierpnia kupowany jeszcze w maju kosztował ok. 475 zł. Miesiąc później zdrożał do ok. 522 zł, a w lipcu trzeba było za niego zapłacić nawet ponad 700 zł.

Biura podróży w Polsce nie mogą narzekać. W tym sezonie liczba osób wyjeżdżających na wakacje poszybowała w górę.

Jak informuje Travelplanet, największy polski multiagent turystyczny, w lipcu liczba turystów kupujących czarterowe wycieczki samolotowe zwiększyła się w porównaniu z ubiegłym rokiem aż o połowę. Z kolei dane rezerwacyjne dotyczące całego sezonu wakacyjnego, a więc lipca i sierpnia (według rezerwacji dokonanych do 15 lipca) pokazują wzrost o niemal 40 proc.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama