EBC ogłosił dziś uruchomienie zakrojonego na szeroką skalę programu tzw. luzowania ilościowego. W ocenie Łukasza Kozłowskiego, eksperta Pracodawców RP wywołany w ten sposób wzrost podaży pieniądza powinien doprowadzić do osłabienia kursu wspólnej europejskiej waluty, spadku rentowności obligacji, a także wzrostu indeksów giełdowych. - Decyzja ta może również przyczynić się do umocnienia franka szwajcarskiego – uważa ekspert.

Na decyzję EBC od dłuższego czasu nerwowo czekały rynki finansowe. Kozłowski przypomina, że pokaźna skala ogłoszonego już europejskiego programu skupu aktywów sprawiła, iż nieco zyskały europejskie indeksy giełdowe, a euro wyraźnie osłabiło się w stosunku do większości innych walut. Jego zdaniem jednak skala wywołanych w ten sposób zmian cen na rynkach finansowych jest dosyć umiarkowana. - Wydaje się, że dzisiejsza deklaracja prezesa EBC Mario Draghiego nie była zaskoczeniem dla większości inwestorów, przez co została ona już w przeważającej mierze zdyskontowana w cenach – komentuje ekspert.

Konferencja EBC przyczyniła się do zwiększenia zmienności na rynku walutowym, jednak do tej pory nie mieliśmy do czynienia z poważnymi turbulencjami. Kurs franka szwajcarskiego względem złotego pozostaje na względnie stałym poziomie: ok. 4,31–4,33 zł. Można więc powiedzieć, że póki co Europejski Bank Centralny nie pomógł, ale też nie zaszkodził polskim kredytobiorcom zadłużonym w szwajcarskiej walucie.

Skutki dzisiejszej decyzji są też jednak w znacznej mierze odłożone w czasie. Sytuacja będzie się zmieniać w miarę napływu kolejnych 60 mld euro na rynek każdego miesiąca, począwszy od marca bieżącego roku. Najprawdopodobniej doprowadzi to do stopniowego osłabiania się wspólnej europejskiej waluty. Trudno powiedzieć, jak w takiej sytuacji będzie zachowywał się kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego. Istnieje poważne ryzyko, że polityka EBC przyczyni się pośrednio do umocnienia szwajcarskiej waluty także wobec złotego. Z drugiej strony jest całkiem możliwe, że przeważą inne czynniki – dalsze obniżki stóp procentowych przez Szwajcarski Bank Narodowy lub pogarszające się saldo bilansu płatniczego tego kraju mogą sprawić, że mimo wszystko kurs franka względem złotego będzie spadał.